SMUTNO mi bo muszę płacić żeby mnie ktoś wysłuchał nie mam nikogo

nikt nie chce ze mną porozmawiać, muszę płacić psychologowi za to żeby mnie wysłuchał, chce czyjejś uwagi, opieki, zrozumienia a nie mogę tego dostać:(

też tak mam, prawie cały dzień sama

:(:(:(

a skad jestes? i jakiej jestes plci?

Jestem kobieta z Torunia i jest mi smutno samej:(

kobieta, z południa polski i czuję się bardzo samotnie bo nie mam znajomych, faceta, nikogo tak naprawdę, mieszkam na stancji, sama w pokoju i nawet nie mogę do kogo sie odezwać jedyna moja rozmowa to 45 minut co 2 tyg., za które płacę :(

Musi być skrajnie nieatrakcyjna, inaczej ktoś by jej wysłuchał szybko. Szkoda więc na to czasu.

a ile masz lat?pracujesz?

mam to samo. W dodatku każda czynność sprawia mi trudność, ale musze szybko zacząć pracować.. 3majcie się tam[kwiat ]

zaraz cos wymysle :) nie smuc sie , masz tv? napisz jak do tego doszlo, ze jestes sama, nie masz rodziny rodzenstwa? jak mieszkasz na stancji to z kim mieszkasz?

brzydka nie jestem, ale mam dziwny charakter, jestem neurotyczką, więc może dlatego mam 23 lata, studiuję

moze faceci opuszcza ten topik :O

na stacji mam współlokatorów, ale jest to dużo starsza para, dużo pracują i rzadko są w domu, więc z nimi też raczej nie rozmawiam nie mam rodzeństwa rodzice mieszkają w innej miejscowości, rzadko wpadam do domu

:(

to brzmi niewesolo, ja mieszkam sama ale wiem co to samotnosc chociaz powiem ci ze samotnosc to stan ducha nie ciala :) kiedys bylan bardzo samotna a jednak tak sobie wszystko zorganizowalam,ze teraz jak siedze sama w domu to jestem tak zajeta,ze nie zdaze znajomym odpisac...masz fb? masz jakichs znajomych z dawnych lat? a praca, studia?

masakra to co ty robisz całe dnie ?

studiuje, ale to już ostatni rok więc nie mam tak dużo nauki, nic mi jednak nie wychodzi, ciężko mi się skupić na nauce, mam problemy z koncentracją często leżę w łóżku i płaczę nie mam właśnie znajomych, jakoś nie mogłam się zgrać z ludźmi na roku, ja lubię porozmawiać o sztuce, psychologii, książkach, a koleżanki to tylko o pudelku, pudrach i tuszach do rzęs i ciężko jest mi się wpasować długo już jestem samotna, faceta miałam jednego, ale tylko chwilę, więc nawet nie wiem co to sex :(

sex fajna sprawa,ale tylko gdy jest uczucie, tak to nic straconego, prowadzisz samotniczy tryb zycia,masz widocznie taki temperament,nie zmieniaj sie na sile, a powiedz mi, chcialabys miec znajomych, jak wyobrazasz sobie relacje miedzyludzkie? powiem Ci ja sie gubie wsrod ludzi nie jetem soba ale jestem szczesliwa ? a da Ciebie czym jest szczescie?

ja wiem, ale mi brakuje takiej intymnej relacji z mężczyzną, nie wiem jak to jest:/ chciałabym mieć znajomych, ale nie chcę zmieniać się na siłę, chciałabym takich żebym dobrze się czuła i miała o czym z nimi rozmawiać Napewno lepiej bym się czuła gdybym mogła porozmawiać z drugim człowiekiem nie płacąc za to, a tak mam tylko psychologa, który mnie słucha bo płacę:/ i to mnie dobija szczęście to dla mnie bycie zdrowym, bycie w satysfakcjonującym i rozwijającym związku, ale nie "wieszanie się" na drugiej osobie, możliwość rozwijania siebie, własnych zainteresowań, podróżowanie itd. narazie nic mi nie wychodzi

:(

up

nie wiem czy to Cie pocieszy,ale przypuszczam,ze takich ludzi jest wiecej, szkoda,ze nie jestes z moich okolic, ja tu na kafe poznalam kilka kolezanek ,a moze tez sprobuj? np."szukam znajomych z torunia/krakowa" itp nie wiem jak jeszce ludzi poznawac,sama jestem dosc aspoleczna, szkoda ze nie masz psychologa na nfz, ale tez psycholog nie zastapi Ci przyjaciela

hej ja calymi dniami siedze w pokoju i nie gadam z nikim bo moja rodzina to:(czuje jestem samotna jak nie wiem,ludzie bardzo mnie skrzywdzili

jestem z malopolski

ja jestem z podkarpacia do psychologa chodziłam kiedyś na nfz raz w tyg., ale potem poszła na macierzyńskie teraz chodze prywatnie, ale tak jak mówisz, psycholog nie zastąpi mi przyjaciela mówię sobie często, że muszę sie przyzwyczaić do tej samotności, ale człowiek jest istotą stadną i ciężko jest w sobie zwalczyć

Hej też jestem kobietą z Torunia i chodzę do psychologa :) Jeżeli chcesz możemy pogadać, co Ty na to? Mam 26 lat.

kyrde tez bym sie przeszla :(

a czy jest ktoś z podkarpacia?

oo, ja też z Torunia :)

W zasadzie mam sytuację podobna do Ciebie, z ta roznica ze jestem w zwiazku, w którym nie jestem szczesliwa a wiec tez nieciekawie :) A przed Tobą jeszcze wszystko, może wystarczy trochę się otworzyc. Jak będziesz chciala pogadac ze mna pisz na maila: racza87@gmail.com Chętnie Cię wysłucham, szukam kogoś z kim będę mogla pogadać o wszystkim, zaufac, moze zaprzyjaznic, jest mi to tak samo potrzebne jak Tobie. Odezwij sie.