Pytanie do naprawdę atrakcyjnych kobiet

Czy to prawda, że jesteście bardzo często podrywane? I czy to prawda, że z reguły jesteście z bardzo przystojnymi facetami, tylko dlatego, że tylko oni was podrywają i jakby was poderwał ktoś przeciętny z wyglądu, ale z mnóstwem innych zalet, to byście wzięły tego drugiego? :)

jakby was poderwał ktoś przeciętny z wyglądu, ale z mnóstwem innych zalet, to byście wzięły tego drugiego? usmiech.gif X Prawda.

a skąd kobieta ma wiedzieć czy jest "naprawdę atrakcyjna"?

Naprawdę atrakcyjna, by o to nie zapytała Moorland :) Ale możesz obserwować dalej wątek i dowiesz się, jak się żyje boginiom :)

tak! wygląd tez ważny, ale jesli jest wygląd i szlachetnosć to jest fajnie.

jest cała masa narcyzów które uważają się za "naprawdę atrakcyjne", a takie nie są :) Jeżeli wyznacznikiem ma być np. bycie często podrywanym to może to zależeć od wszystkiego łącznie z miejscem zamieszkania, nie tylko od obiektywnej atrakcyjności.

atrakcyjne kobiety maja mnostwo nierealnych wymagan ! Nie wierz w te p*****ly ze zadowola sie przecietnym ! One wiedza i znaja swoja wartosc dlatego przystojniaki dla nich przeznaczone sa tak mysla !

Z reguły patrzymy na wnętrze a pózniej na wyglad:P

a zadałam pytanie dlatego, że "przystojny facet" to też pojęcie względne ;)

No to się wypowiem. Tak, jesteśmy bardzo często podrywane. Przystojnych facetów traktujemy jako materiał na sympatię, a tych przeciętnych - na kolegę. Choć raz było, że byłam w związku z przeciętnym, ale nigdy więcej (przeciętny okazał się również jego charakter).

brzydale z pryszczami na ryju nie maja szans!

Z reguły patrzymy na wnętrze a pózniej na wyglad - co za bzdury wypisuja kobiety ! Janse ze wyglad sie liczy w pierwszej kolejnosci !

Moorland autor ma racje.Jakbys byla atrakcyjna to bys tak nie filozofowala i wyjazdzala z miejscem zamieszkania :D Atrakcyjna kobiete nawet na bezludziu nosza na rekach ;) ;) Atrakcyjnosc to dar, ale zaniedbany nie swieci pelnym blaskiem. I nie trzeba byc wcale super piekna, bo na atrakcyjnosc sklada sie wiele cech.

Z reguły patrzymy na wnętrze a pózniej na wyglad - co za bzdury wypisuja kobiety ! Janse ze wyglad sie liczy w pierwszej kolejnosci ! x Tak dobrze znasz psychikę kobiet,że wysnuwasz tego rodzaju wnioski?Przynajmniej jesteś kobietą?

brzydale z pryszczami na ryju nie maja szans! ciekawe ze jak by nie wynaleziono makijazu to nawet ta ladna brzydula by byla haha :D http://www.youtube.com/watch?v=5qdJz8xU6s0

Gdybym od razu napisała, że owszem, jestem często podrywana to byś mnie równie mocno zjechała. Po prostu zdaję sobie sprawę, że na to czy ludzie podchodzą nie ma wpływu tylko mój naturalny wygląd, ale też czas, miejsce i to w co jestem ubrana ;)

Jest takie powiedzenie,ładnemu i w worku po ziemniakach ładnie:).

ale osoba w worku po ziemniakach niekoniecznie będzie często podrywana ;)

Zapewniam,że będzie;),ten worek to powiedzmy pewnego rodzaju przenośnia.

wiesz, mnie też się zdarzało, że podchodzili do mnie faceci nawet jak byłam ubrana w byle co. Po prostu uważam to za gówniany wyznacznik atrakcyjności. Mam nadzieję, że teraz jaśniej się określiłam :)

atrakcyjna to ja bylam kiedys, i wiem o tym na pewno..mam bardzo przystojnego meza ktory nadal bardzo o siebie dba, do tego jest inteligentny zabawny, i kochany, wspanialy z niego ojciec i oddany maz, a z wygladu to taki typowy babiarz, kiedy znajome widza go po raz pierwszy, to zawsze zachowuja sie przy nim jak idiotki..chichoczą, wodza wzrokiem itp. nie wzielabym sobie przecietnego madrego faceta, wyszlam za faceta ktory mi sie podobal w 100%, inaczej bym tego nie zrobila..

Fakt, atrakcyjna kobieta nawet w worku będzie ładnie wyglądać :)

Na atrakcyjność składa się wiele aspektów,jednak wygląd jest na początku decydujący.Faceci to przecież wzrokowcy.

aaa i tak bylam czesto podrywana przede wsztstkim w pracy, przed ciaza;] teraz jestem w nastepnej, takze przestaje pamietac jak to bylo;P

Moorland, gwarantuje Ci, że Twoje ciągnięcie tego tematu świadczy o tym, że raczej nie jesteś "na topie". Choć nie twierdzę, że jesteś brzydka :) Ale już odpuść :)

a ja myślę, że po prostu nie rozumiesz o co mi chodzi :) Gdybym za jedyny wyznacznik atrakcyjności uznawała ilość razy kiedy jakiś facet do mnie podchodzi to bym chichotała z zachwytu jaka to ja śliczna jestem. Bo przecież fakt, że mieszkam w kraju gdzie ludzie generalnie są bardziej otwarci i noszę obcisłe spodnie wcale nie ma wpływu na to, że w barze proponują mi drinki, nie? ;) Po prostu irytuje mnie takie podejście, bo miałam taką znajomą cichodajkę, której się wydawało, że jest piękna bo faceci ją podrywali :)

Moorland to nie ma znaczenia. Atrakcyjna kobieta ZAWSZE jest w centrum zainteresowania facetow i powiem Cie ze to jest koszmar. To wcale nie jest fajne, bo w zaden sposob nie mozna uciec przed tymi meskimi spojrzeniami i zaczepkami ktorych nienaiwdze Na codzien nie ubieram sie atarkcyjnie, wrecz odwrotnie chodze w ciuchach niemodnych i zakrywajacych wszystko nie maluje, nic poza rzesami, wlosy na gladko w kucyk lub koczka. I robie to dlatego bo i tak jestem zaczepiana. A nie chce mi sie opisywac co sie dzieje jak sie "odstrzele". I to nie jest wcale fajne i mile dla mnie.nienawidze tego.

Moorland wyjdźże po dobroci, bo choćbyś wyglądała jak aniołek VS, to przez takie pieprzenie już bym na Ciebie nie spojrzał :D

przepraszam za interpunkce u bledy ;)

Wiesz mnie jakoś nuży podrywanie przez facetów,ciągłe znajdowanie się w centrum zainteresowania jest męczące. Pisanie przez Ciebie o"koleżance cichodajce",sprawia wrażenie jakbyś czegoś jej zazdrościła?