ALKOHOLIZM

Jestem DDA i mimo tego że nie nie mieszkam z rodzicami juz 3 lata, nadal jest problem w rodzinie piją. Ojciec leczył się dwa lata nie pił uczęszczali na terapie AA, z mamą było bardzo dobrze nie piła przynajmniej tak myśleliśmy ja i moje rodzeństwo. Aż do momentu kiedy zaczęła mieć problemy w pracy i zaczęło się użalanie i zapijanie problemów uczuć, psychiczne znęcanie. Do tego ojciec nie ułatwiał bo zdążył też łyknąć i dwa lata abstynencji poszły w nie pamieć. W tej chwili jest tragedia obiecuję kochanie pójdę się leczyć ale na gadaniu się kończy. Dokładnie wiedzą na czym polega choroba alkoholowa ale wygodniej jest sięgnąć po kieliszek niż spędzić czas w inny sposób. Nie wiem co mam robić ja i moje rodzeństwo jest na etapie zakładania rodzin i wstydzimy się przebywać w rodzinnym domu bo nie wiemy w jakim stanie ich zastaniemy. Najprawdopodobniej odwrócimy się od rodziców bo od nas pomocy nie przyjmują

ile macie lat?

Jeśli jesteście dorośli i macie swoje domy/rodziny to skupcie się na tym.Piszesz ,że jesteś DDA,czy byłaś na terapii?Jeśli nie ,to polecam Tobie i Twojemu rodzeństwu.

Nie jest być łatwo dzieckiem alkoholików :( Może uda ci się zabrać ich na terapię? Albo zamówić dla nich wizytę domową. Tu http://www.odtruwamy.pl/ oferują coś takiego.