zrobilam mu awanture z powodu innej laski ONA MU SIE PODOBA

pisałam dzisiaj o tym na forum ale temat zniknął. Jeszcze raz po krótce: Mieszkam w innym mieście, więc nie widujemy się często. Przyjeżdżałam do niego na co drugi lub czasem co każdy weekend. Tak też było w piątek. Jednak nie odebrał mnie z przystanku tak jak zawsze to robił i musiałam iść sama!!!! W tym czasie stał sobie pod klatką z nową sąsiadeczką i sobie chichotali. Ona robiła do niego maślane oczka i widać było, że moja zazdrość jej ulepsza zabawę. Po wejściu na górę nakrzyczałam na niego, wygarnęłam mu itd jak on powiedział że ona jest sympatyczna i wesoła to już w ogóle się wściekłam, powiedziałam, że w takim razie mógł ją zabrać na górę zamiast mnie przez co on kazał mi wracać do domu. W sobotę rano pojechałam od niego i zero odzewu a przed chwilą zadzwonił i przeprosił. Powiedziałam mu, że muszę pomyśleć. Twierdzi, że jest nowa tam, nie zna nikogo ani okolicy i nie chciał być chamski. Ale jestem pewna, że mu się spodobała!!! Czy to jest początek końca tego związku? Czy warto coś w tej sprawie robić? Kocham go :(