To jednak prawda że dzieci z zagraniczymi imionami pochodzą z nizin intelektualn

Autorka ma racje, ze istnieje cos takiego, zjawisko to jest znane nawet i zauwazone w badaniach socjologicznych.... Czytałam kiedys o tym zjawisku, tylko bodajze nie chodziło o niska inteligencje- czesto tez, ale niekoniecznie, tylko o wychowywanie w rodzinie patologicznej/ b prostej... A imiona są brane przede wszystkim od gwiazd muzyki pop, zwłaszcza popularne kiedys Sandry, Sabriny, z którymi te osoby sie często utozsamiały... Podobno ta tendencja to jest jakies szukanie lepszego zycia, ucieczka od patologicznej rzeczywistosci, typu ojciec co dzien lejacy po pijaku, brak kasy, itp

ps. do kompleksów mi o wieeeeeeeele dalej niż tobie.

Roznie bywa. ja np mam rzadkie imie, nie po serialu, tylko po babci, wiec uzasadnienie sensowne . Rodzice i dziadkowie z wyzszym wyksztalcenie.Zawsze lubilam byc jedyna w klasie, na studiach. Wiekszosci ludzi sie podoba, choc częsc sie wykrzywiała. ja jestem bardzo zadowolona.Krótkie i latwe, a nazwisko mam ladne.Na szczescie na moje imie jeszcze moda nie przyszla choc juz o paru dziewczynkach tak nazwanych slyszalam ( w tym jedna podobno na moja cześć:)

12.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość wiecie gdzie was maja takie gwaiazdy jak Katarzyna Figura czy Edyta Gorniak, tak gdzie slonce niedochodzi, to wy sie podniecacie kazda sprawa, ktora wywleka brukowce na temat ich zycia, a one na takich jak wy zarabiaja. Jak to powiedziala Madonna "Nie ma zlej reklamy, zly jest tylko brak reklamy". One zarabiaja duza kase na takich jak wy, zakompleksionych Zosiach, Marysiach, Wojtusiach, murzynach za 300 euro miesiecznie... smiech.gif ---- wole siedziec tu za 5000zł niz w UK czy DE za 2500euro sie ponizac podcierajac d**y starym esesmanom czy napier dalac na tasmie w fabryce pod Londynem

12.11.13 zdradz jakie :)

mi się podobają imiona : Ewa, Malwina, Helena, Barbara, Marta, Hanna.... Ale to dużo zależy żeby dopasować do nazwiska, bo nie jestem fanką połączeń typu "Michalina Michalska"

Wedle badań socjologów Jurgena Gerhardsa i Stanleya Liebersona takie imiona - związane z idolami popkultury (w przypadku Polski rozszerzyłabym tę kategorię na imiona pachnące "zachodniościom") - nadają swoim latoroślom rodzice z niższych warstw społecznych. To przypomniało mi tezę, której hołdowałam od zawsze - debilnie wymyślne i "zagramaniczne" miana (Gracjana, Nikola, Dżesika, Kewin, Alan, Tina) oznaczają bachora z patologii. Niższe warstwy poprzed nadanie dzieciakowi serialowego imienia pragną podarować mu inny start (wydaje się takim rodzicom, że lepszy). Imię ma wznieść dzieciaka poza szarość życia w bloku z wielkiej płyty na najgorszej dzielnicy, wzieść ponad inne brudne dzieciaki z osiedla, ponad ubóstwo czy beznadzieję codzienności, wulgarności i braku zainteresowań ich rodzicieli. Jakoś nie zdarza się, by Kewiny, Wanessy czy Brajany (za samą chęć nadania dziecku imienia Brajan powinno się moim zdaniem odbierać prawa rodzicielskie) występowały w rodzinach ludzi z wyższym wykształceniem. Pewnie nie zdarzają się również nagminnie rodzicom ze średnim, chociaż mogą się trafić, co jest wówczas przejawem skrywanego kołtuństwa. Ale córka fryzjerki z przedmieścia na Nikolę już może liczyć. Jako że patologia najczęściej wyrasta z braku wykształcenia i biedy, ogłaszam niniejszym kolejny *szufladkujący i niesprawiedliwy pogląd Alicji - wymyślne imię równa się patologia.* Kiedy słyszę, że ktoś nazywa się Alan czy Nikola, s*******am jak najszybciej. Nie chce mi się poznawac takiej osoby, zresztą - do tej pory osoby z idiotycznymi imionami, które zdarzyło mi się przelotnie poznać, dziwnym trafem były albo typem "fura, skóra i komóra", albo "mam białe rękawiczki i jadem na manieczki", albo "zasnęłam w solarium na kilka godzin, ale potem jebnęłam sobie mega tipsy". Pato. Po prostu pato.

"Wedle badań socjologów Jurgena Gerhardsa i Stanleya Liebersona takie imiona - związane z idolami popkultury (w przypadku Polski rozszerzyłabym tę kategorię na imiona pachnące "zachodniościom") - nadają swoim latoroślom rodzice z niższych warstw społecznych. To przypomniało mi tezę, której hołdowałam od zawsze - debilnie wymyślne i "zagramaniczne" miana (Gracjana, Nikola, Dżesika, Kewin, Alan, Tina) oznaczają bachora z patologii. Niższe warstwy poprzed nadanie dzieciakowi serialowego imienia pragną podarować mu inny start (wydaje się takim rodzicom, że lepszy). Imię ma wznieść dzieciaka poza szarość życia w bloku z wielkiej płyty na najgorszej dzielnicy, wzieść ponad inne brudne dzieciaki z osiedla, ponad ubóstwo czy beznadzieję codzienności, wulgarności i braku zainteresowań ich rodzicieli. " v I wszystko jasne. Potwierdzam. Zresztą, moi najbliżsi znajomi - ludzie z wyższym wykształceniem i z "dobrych" rodzin nadają imiona Marek, Stanisław, Hanna. To wiele mówi.

oczywiscie wyjatki bywaja, ja raz poznałam babke co miała na imie Sandra, i robiła własnie doktorat. Ale oczywiscie zgadzam sie , ze tego typu imiona to czesto patologia albo bida

Nie chce mi sie czytac wszystkich wypowiedzi ale w 100% popieram- IM DZIECKO MA BARDZIEJ "WYCUDOWANE" IMIE TYM JEST GŁUPSZE. po prostu patologiczni rodzice nie maja czym zablysnac to chociaz imiona dzieciom daja wyrozniajace sie. ich zdaniem lepsze:)

"poczytaj moze Bourdieu czy Mosce to moze cos zalapiesz, bo widze ze madra to tylko udajesz dziewcze" x ja nikogo nie udaję to jakieś twoje insynuacje :D za to ciebie odsyłam do jakiejś broszurki traktującej o umiejętności czytania ze zrozumieniem, bo jakoś odchodzisz od tematu tymi swoimi pseudo intelektualnymi dywagacjami, rzucając tu i ówdzie obcobrzmiącym nazwiskiem, którym masz nadzieję wzbudzić jakiś "zachwyt" może :D to wspaniale, że się starasz, jednak to co piszesz wybiega grubo poza ramy tematu panienko-rżnąca-och-jakże-oczytaną-Felę-z-zakładu-socjologio-antropologii-stosowanej

Sandra pewnie doktorat z kosmetologii ;P żarcik, Sandra mi się kojarzy z salamandrą, ale nie jest takie złe jak Vanessa czy Etienet ;P

jak mozna byc takim uposledziem zeby w kraju gdzie waluta nie jeste euro zarobki przeliczac na tąże wlasnie.. masakra. moze jeszcze na ruble i fiorinty? zallllllll......>>> pokazalam wam ile zarabiacie w porownaniu z pozostalymi krajami Europy we wlasnym kraju, a co mialam ci napisac, ze 1200 zl albo 1400 zl lepiej ci sie zrobilo, murzynie Europy we wlasnym kraju. Pracujecie dla Niemcow, Szwedow, Wlochow, Brytyjczykow za miske ryzu, jak sa ogloszenia o prace,to musicie znac minimum dwa jezyki obce w swoim wlasnym kraju i na to pozwalacie :D. Nawet sprzedajac lody za 1200 zl musicie znac jezyki obce w swoim wlasnym kraju. PL jest wspolczesna kolonia Europy, zostala wam juz tylko nazwa Polska, a tak naprawde tego kraju juz nie ma, wiec nad czym sie tak slinicie, przeciez w waszej tv co drugie slowo to slowo obcojezyczne, to samo na portalach internetowych, a slinicie sie nad obcojezycznymi imionami dzieci, malo tego potownujecie je do prostytucji, a wy kim jestescie? Jestescie d******i korporacji zagranicznych za miske ryzu we wlasnym kraju. Powinniscie byc z siebie dumni, jak dobrze was cudzoziemcy r***aja w waszym wlasnym kraju, patrioci...

wole siedziec tu za 5000zł niz w UK czy DE za 2500euro sie ponizac podcierajac d**y starym esesmanom czy napier dalac na tasmie w fabryce pod Londynem>>> tak te 5tys zl to widzialas moze w filmie... a nei na swoim koncie bankowym. 5 tys zarobisz jak bedziesz szybciej rowa lizala swojemu szefowi, zeby cie nia zastapil jeszcze tansza d****a... :D

to trochę poniżej pasa, ale to również tylko o Tobie świadczy... Ja kocham mój kraj, tylko że społeczeństwo robi się coraz gorsze...Nie jest to jednak powodem by zabierać swoje zabawki i wiać tam gdzie lepiej płacą.

jak lubisz robic za tania dziwke i umiesz zyc powietrzem i szczawiem, to twoja sprawa, zycie ma sie tylko jedno :D

akurat mnie ten tekst nie dotyczy, ale wiem, wg ciebie, wszyscy co są w Polsce, to frajerzy. DObrze że Twoja rodzina tego nie słyszy.

przeciez w waszej tv co drugie slowo to slowo obcojezyczne, to samo na portalach internetowych, a slinicie sie nad obcojezycznymi imionami dzieci, malo tego potownujecie je do prostytucji, a wy kim jestescie? x x A ty chyba jestes Nikolka, albo jej mama? :p Bo twój wpis jest głupi i ma sie nijak do tematu. nie chodzi tu o obcojezycznosc mi ona nie przeszkadza. Nawet nie przeszkadzałoby mi, ze ludzie daja dzieciom imiona gwiazd popkultury, ale moge stwierdzic fakt, ze w wiekszosci to robi patologia

akurat mnie ten tekst nie dotyczy, ale wiem, wg ciebie, wszyscy co są w Polsce, to frajerzy. DObrze że Twoja rodzina tego nie słyszy.>>> moja rodzina to tez frajerzy, jak wyjechalam to sie ze mnie smiali, mowili, ze w PL nie jeste jeszcze tak zle itd. Za pol roku jak mogli to dzownili, albo na gg mnie zagadywali, zeby im zalatwic prace, albo chociaz ich przekoczowac w domu kilka miechow, a niektorzy to nawet bez pytania z walizami mi w drzwiach stali i na sile, bo to daleka rodzina i rodacy to mam obowaizek pomoc :D i chcieli na sile mi do mieszkania sie wpakowac i mieszkac kilka miesiecy za darmo :D No lol :D A tak im bylo dobrze, ale jak dostali podwyzki i rachunki do zaplaty, to nawet scisk d**y nie pomogl i szczawiu zabraklo, ale to patrioci byli, jak sie przekonali samym patriotyzmem sie nie umieja najesc :D A co do imion pomylilas sie, mam typowo imie polskie, ale jest tak uniwersalne, ze nie mam z nim problem za granica, ale rozumiem tych ludzi, ktorzy maja np imie Jaroslaw, Stanislaw, Czeslaw i musza funkcjonowac za granica i ciagle to jest dla nich uciezliwe. A wy zascinkowe duposciskowi patrioci dalej sobie wolajcie o waszym patrityzmie i ukochanej PL, ktorej juz nie ma, bo zostala sprzedana w 1989 roku w zamian za stoleczki w UE...a wy dalej w swojej naiwnosci wierzycie, ze istnieje, bo zostawili wam nazwe... Wy o kulturze ludzi chcecie uczyc, a biedne dzieciaki porownujecie do parostytutek i to w dodatku kobiety, ktore pracuja w przedszkolach... I kto tu jest patologia... Wezcie moze wlaczcie te wasze kominy w Oswiecimiu przeciez wciaz trzymacie dobrze zachowana infrastructure i wezcie te dzieciaki z obcojezycznymi imionami do pieca... Hitlerowcy byli bardziej humanitarni niz teraz niektore zasciankowe tanie d****i z PL, dawali bez slowa mydelko i pod przysznicem zalatwiali brudne sprawy... Wy czemu tego nei rozbicie przeciez zasmiecaja wam te wasze patriotyczne podworko...

ale wydaje mi się, że oprócz patologii również rodzice myslący "postępowo", którzy już z troską myślą o wszystkich cudzoziemcach, coby nie mieli problemu z wymawianiem polskiego imienia ich pociechy . oczywiście w przypadku rodzin na emigracji sprawa wygląda nieco inaczej, chociaż są polskie imiona, które łatwo mogą być stosowane za granicą, np Agata, Zofia, Anna, Maria

mi by przeszkadzało serio, gdybym była urzędniczką i zamiast "Marek" musiała pisać Xavier albo Etiennette, a gdybym była nauczycielką i w klasie lista imion brzmiałaby np Alan - Antoinette '- Katarzyna - Xavier - Marek - Vivienne - Jola, to chyba czułabym się niezręcznie, i nie wiem, czy taka Marysia w ogóle z Vivienne by znalazły wspólny język

W 89? Haha! :D

uważam że trochę przesadzasz... gdzie problem imion, a gdzie cała reszta problemów jakie są w Polsce? możliwe że też niedługo wyjadę, ale na pewno nie będę nazywać innych białymi Murzynami Europy w Polsce - to kwestia kultury osobistej i nie tylko

Ostatnio w jednej z poznanskich gazet, w rubryce o nowych mieszkańcach ("Wiatmy na świecie") bylo dziecko Vanessa Grubba! nazwisko niefajne, a jeszcze dziecko pokrzywdzone takim imieniem, a już połaczenie to totalny koszmar

mi by przeszkadzało serio, gdybym była urzędniczką i zamiast "Marek" musiała pisać Xavier albo Etiennette, a gdybym była nauczycielką i w klasie lista imion brzmiałaby np Alan - Antoinette '- Katarzyna - Xavier - Marek - Vivienne - Jola, to chyba czułabym się niezręcznie, i nie wiem, czy taka Marysia w ogóle z Vivienne by znalazły wspólny język>>> a czy kobieto zauwazylas moze, ze jestes w UE i mozesz bez krepacji podrozowac na samym dowodzie po calej Europie? Chyba nie. Dzieciaki tak jak ich rodziny, teraz moga kazego roku byc w innym kraju Europy i nigdzie w zadnym kraju europejskim nie robia z tym problem, tj nie robia z tym problemu dziaciaki w klasach, tylko w PL jest to jakies dziwne i sensacja... Robia jakies sztuczne podzialy i problemy. Jezeli dorosli nei beda jak to sie mowi robic z igly widly, to dzieciaki wogole nie beda widzialy w tym problemu. Ale problemem sa zasciankowi dorosli, ktorzy nie zauwazyli jeszcze, ze juz nie ma zelaznej kurtyny i mozna swobodnie podrozowac po calej Europie. Ale czego oczekiwac od tanich murzynow, ktorzy zarabiaja 300 euro miesiacznie, przeciez to na bilet do miejscowosci odbok wydaje polowe tego...to gdzie on ma podrozowac... I potem dla niego obcobrzmiace imiona to szok, wrecz napasc na te ich patriotyczne duposciskowe tradycje :D

A to nie można podróżować po Europie z imieniem Marek albo Agnieszka?

ty wyżej, a myślisz, że jak w obcym kraju tubylcy dają dziecku dziwne, wsiowe albo obce imię to ludzie tego nie komentują i nie kiwają głową? :D no tak myślałam, że nie wiesz, bo zadajesz się wyłącznie z polskim towarzystwem i nie znasz mentalności obcych w ich własnym kraju. cały sęk tej wasze dyskusji. śmiejecie się z zaściankowości polaków, a nawet nie wiecie, że cudzoziemcy mają identyczny stosunek do takich spraw jak niejeden polak i też oceniają ludzi po ich wyborach i gustach, stale wszytko komentując. ludzie są wszędzie tacy sami jak są w 4 ścianach w "swoim" towarzystwie, bez względu na narodowość

gość W 89? Haha! >>> a co myslisz, ze to sie zaczelo moze od PIS albo moze od PO? Jak myslisz dlaczego Buzek ten mulowaty debil, co to ledwo sklei jakies slowo w jezyku polskim a co dopiero w jezyku angielskim, dostal stolek w Parlamencie Europejskim. A jak myslisz dlaczego Balcerowicz dostal tyle zagranicznych nagrod, a jakos w PL go niedocenili?... Nasi politycy Kwasniewski, Miller i inni sa ze swoimi rodzinkami ustawieni na kilka pokolen wstecz, buduja sobie nawet osobne domy dla sluzby, w zamian za zniszczenie polskiego przemyslu i dostarczenia systematycznie korporacjom miedzynarodowym bialej taniej sily roboczej, PL jest wspolczesna kolonia, tj byly kiedys afrykanskie, jak wycmokaja z niej wszystko, to porzuca i w pL bedzie tylko anarchia i wojny domowe, to juz sie dzieje, a wy jestescie slepi i glupi...dumni patrioci, ciekawe jak dlugo bedzie wam smakowal sam patriotyzm:D

no właśnie, myślisz że jakby kto dał we Francji imię "Henryk" to by przeszło bez najmniejszego zdziwienia? Jak byłam w Stanach, to mimo iż wszyscy wiedzieli, że przyjechałam z Polski, to bardzo się dziwili moim imieniem, chociaż do Bożen czy Krzesimirów nie należę...

ty wyżej, a myślisz, że jak w obcym kraju tubylcy dają dziecku dziwne, wsiowe albo obce imię to ludzie tego nie komentują i nie kiwają głową? >>> ja sie z ty nie spotkalam, spotkalam sie jedynie z tym, ze mieli problem z wymowieniem jakiegos imienia i wypowiedziane imie konczylo sie z pytaniem. Ale mnie to nie dotyczylo, jak mowie moje imie jest uniwersalne, wszedzie rozpoznawalne w Europie. Pewnie, ze mozna podrozowac z imieniem Marek czy Agnieszka, ale zdaj sobie sprawe, ze skonczy sie to ciaglym poprawianiem cudzoziemcow, a nawet ciagle prostowanie bledow w papierach jezeli robisz z nimi interesy... Ale co ja bede tlumaczyc zasciankowym duposciskom... Wezcie sobie Kargula i Pawlaka poogladajcie tak wlasnie wy wygladacie za granica z tymi waszymi pogladami... Dzieci nie sa problemem, szkoly tez, tylko zawsze zasciankowi dorosli sa problemem...