2 i pol latka ciagle je to zle pytajnik

Moze wyda wam sie to smieszne,ale moja corka ciagle je.Pochlania wszystko jak odkurzacz.Np dzisiaj od rana w kolejnosci platki na mm,pol pomaranczy,duza kromke chleba ze smalcem i ogorkirm kiszonym,rosol z makaronem,kawalek piersi,ziemniaki 4 sztuki i sorowka,kawelek ciasta,twarozek wiejski prawie caly z dzemem,jajecznica z 2 jajek kromka chleba i kubek mm.To jest tylko dzis,ale ona je wszystko sledzie,kapusta z grochem,brokuly no doslownie nie ma czegos co by jej nie smakowalo.Ma 2,5 roku wazy 12 kg i 96 cm wzrostu.Pytam czy to normalne bo byla u mnie rodzinna przez 2 dni i szwagierka z tesciowa mowia ze mala za duzo je i to dziwne.Ja nie widze w tym jakiegos problemu ale one sugeruja chorobe.Dodam,ze mala ma taki apetyt od 4 miesiecy.

Kurcze no przestań!!!!!!!! 12 kg waży, nie ma nadwagi, dziecko rośnie, rozwija się, je tyle ile potrzebuje!!!!! Co innego jakby ważyła ze 20 kg.....i wcinała słodycze..A ona fajne rzeczy je:) Poza tym ciesz się kochana bo to co Twoja na śniadanie to mój na całą dobę zje i ma wieczną niedowagę...:) Chora to by była jakby nagle nie chciała właśnie jeść a nie że apetyt dopisuje...

mnie to nie martwilo w sumie bo wiekszosc kolezanek mowi ze ich dzieci nie jedza nic.Tylko tak na mnie ta rodzinka naskoczyla nagle.Slodycze tez je ,ale z umiarem wole jak zje ciasto ktore zrobie w domu,poza tym w owocach i reszcie cukier tez jest.

Ja bym naprawdę się nie martwiła:)

Kurczę, ja też się martwię szczerze mówiąc. Mój syn (skończony rok) je tyle ile widzi, czegokolwiek bym mu nie dała. I niby wiem, że lepsze to, niż masa problemów z niejadkiem, anemią..itd, ale nie chcę go "rozepchać" i utuczyć w przyszłości, bo tak niewinnie zaczyna się potem nadwaga u dzieci. I niby też je w większości wartościowe rzeczy, ale zastanawiam się, czy rzeczywiście tyle potrzebuje. Nie wiem, ile teraz waży, ale obstawiam też coś ok. 12 kg- nie jest gruby ani pulchny, ale do chudzinek też raczej nie należy- jak na swój wiek, jest wysoki- kupuję mu ubrania na 92 cm.