Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Takie pytanie i tyle

Jak tak kupujecie dzieciom wszystko co chca

Polecane posty

Gość gość
"Nie to Ty nie rozumiesz. Ja nie mowie o tym zeby nie zapewniac dziecku podstawowych potrzeb, nie kupowac mu zabawek, nie zapewniac rozrywek i wysylac do pracy." xxx W takim razie się nie zrozumiałyśmy. Ja pisałam z myślą o ludziach, którzy naprawdę są biedni; żyją na kupie, na nic ich właściwie nie stać a i tak płodzą dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sie pytam z ciekawości
ale dzieci nie sa tylko dla bogatych, ale fakt,ze zamozniejsi maja zwykle 1 lub 2 a biedni po 4-5 i weź wszystkim zapewnij podstawowe rzeczy(juz nie pisze o ich tzw. zachciankach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko od małego bylo malo wymagajace, nigdy nie mialam problemu z nim w sklepie, by cos chcialo, sama kupowałam i tak mu zostało do dzis(ma 15 lat), pieniedzy nam nie brakuje,ze sama cos mu proponuje by kupic, np telefon, bo jego ma 6 lat(wczesniej był moj) i nie ma zadnych bajerow a on nie chce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
gościu - moje dzieci są z tych, co nigdy nic nie mają ;-) szczególnie starsza córka zawsze ma "braki"... telefony zmieniałaby jak rękawiczki, ale że musi to robić za swoje to trochę trwa ;-) Zaczyna się stroić i ciągle coś wynajduje, a to paski, torebki, nowy portfel, buty na każda okazję, gadżety... ja kupuje co trzeba a jak np. chce buty na jedną dyskotekę to kupuje z kieszonkowego kosztem innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to u mnie był lepszy numer, syn od komunii, czyli 2 lata zbieral kase i wymienil sobie laptop(za swoje), ma najleszy w domu koledzy mu powiedzieli,ze ma fajnych "starych":D a on powiedzial,ze kupil go za swoje to nikt nie wierzył,ze uzbierał tyle kasy:) bo oni co maja to wydadza od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mial mega satysfakcje z tego ze sobie sam uzbieral i bedzie ten sprzet o wiele bardziej szanowal niz gdyby go ot tak dostal ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no ma:), ja jak chce skorzystac z jego sprzetu(i nie tylko ja:D) musze miec pozwolenie, a jaki ochrzan dostalam jak jadlam kanapke nad laptopem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam sobie te wypowiedzi i tak sie zastanawiam czy na prewde nie znacie takich rodzin gdzie dzieci miają za dużo? ja znma kilka w wiekszości to chłopcy ktorzy mieli bajkowe dziecinstwo z gadżetami wyjazdami imprezami i teraz nie chca na przykład studiować, olewa szkołe, a naiwny ojciec jeżdzi za niego na wyklady(serio). Albo inny [rzypadek faceta zmojej miejscowości który gdy ojciec przepisał naniego firme i przestał w nia ingerować splajtował bo szastał kasą na lewo i prawo, można przytaczać i przytaczać. albo moja kuzynka niszczaca telefony, bo po co dbac jak tata kupi nowy jak sie zepsuje. Niestety śa osoby, które tak właśnie 'kochają' swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"za duzo" to pojecie wzgledne, dla biednejszej osoby inny moze miec za duzo, przy bardziej zamoznej wyglada blado:) . moje dziecko ma wszystko, co teraz jest na czasie(nastolatek), czyli dobry telefon, tablet, gry, ktore niedawno co wyszły, ale nie ma postawy roszczeniowej, bo o tych rzeczach wiedzialam juz duzo wczesniej, wszystko rozłozone w czasie i nie ma nic bez okazji, chociaz spokojnie moglbyśmy to wszytko jednego dnia zakupic swoje rzeczy bardzo szanuje, uczy sie bardzo dobrze, pomaga w domu, jest kulturalny (nie mam sygnałow,ze poza domem jest inaczej), ma juz swoje plany na przyszłosc nie zwiazane z ojca firmą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 3 latka tez ma moze nie wszystko, ale bardzo duzo, jezeli chce sukienke z falbanami, i jezeli ta sukienka nie kosztuje 200 zl.. to jej kupie, tak jak ostatnio wybrala sobie piekna pudrowa spodniczke baletnicy z cekinkami z Nexta, i ja miala, a przechodzilismy tylko przez ten sklep z innego do wyjscia, zawsze cos od nas wycygani, ostatnio chciala balona z glowa myszki miki to tatus specjalnie z nia w niedziele pojechal po tego balona, ma tablet dla dzieci, wii nintendo, chociaz tu ma limit do 30 min dziennie, ale jezeli chce np batonika czekoladowego w sklepie a jestesmy przed obiadem to owszem kupie ale dam dopiero po obiedzie, na razie nas stac, jestem w ciazy i wiem ze jak bedzie kolejne dziecko, to juz tak kasa szastac nie bede bo nie bede miala za co, bede musiala wszystko dzielic na 2, takze u nas poki mala jest jedna ( i lata przez nas wyczekiwana) to ma praktycznie wszystko, moze dlatego ze ja bedac mala do tej pory pamietam kiedy chcialam lalke barbie a mojej mamy nie bylo na nia stac..moze cos w tym jest..a i jeszcze jedno, jezeli powiem corce w sklepie nie, to nie kladzie sie nie placze, poprostu wie ze nie i koniec,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamadwóchdziewczynek - ogólnie sie z tobą zgadzam... poza wyjsciami. Nie mówie o mcDonaldzie bo to tylko restauracja ale kino, teatrzyki, wycieczki w rózne miejsca - to wszystko rozwija dziecko.. a dziecko ma ogólnie tyle z życia, ile mu pokażemy - my sie staramy wychodzic i wyjeżdzać tak czesto, jak tylko jestesmy w stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja byłam dzieckiem, co tupało, że cos chce i to dostawało. Ludzie krakali na moją mamę, że jak mnie wychowuje, tylko jedna mądra osoba mojej mamie powiedziała, że z tego wyrosnę i tak sie stało. Dziś jest bardzo skromną osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj brat tupal i wymuszal od dziecinstwa i do dzis mu tak zostało, ma 28 lat,zeruje na rodzcach, zaciaga długi a on je splacaja...eh szkoda gadac, jestem o 8 lat od niego starsza wiec widzialam jakie błedy wychowawcze popelniali moi rodzice wzgledem brata, unikam ich wobec mojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×