Dziękuję Ci Panie Prezesie

Z całego serca dziękuję Ci, że nauczyłeś mnie nienawiści do wszystkich! Teraz stosuję to już nieustannie! Dziękuję za liczne lekcje – jak kłamać z pięknym cynicznym uśmiechem. To może być bezcenne dla mnie w biznesie. Dziękuję za:  Pana Maciorawicza z jego fantastycznymi pomysłami o spadających samolotach! Naśladownictwo pozwoli mi w trudnych sytuacjach zasłonić się niepełnosprawnością umysłową co nie przeszkodzi redaktorom prosić mnie o wywiady, Prof. Rańde,- za umiejetnosc kłamania prosto w oczy publicznie całemu społeczenstwu, żąglując i blefując faktami które zniwazają 96 ofiar katastrofy smolenskie i tym samym ośmieszył tytuł naukowy,- profesora !  Panią Fatygę i mistrzowskie niezrozumienie niczego oraz zabawianie eurodeputowanych śmiesznym tańcowaniem wbrew rozsądkowi. Też słabo tańczę ale teraz tym będę brylował,  Pana Durna – eeeee, z talentem do niechcianych powrotów i eleganckich skarpetek. Mam już pokupowane takie do kolan,  Pana Kuraskiego, który w każdym wystąpieniu przypomina postać wspaniałego niegdyś Dzierżyńskiego. Jestem tamtemu wdzięczny za wytłuczenie tysięcy bolszewików. Żaden Polak nie może z nim się równać!  Pana Zioberkę z nadzieją, że powróci i dokończy wykańczanie nieżyczliwych planom JK grup społeczeństwa. Zrobię to wokół siebie.  Pana Czarmeckiego od którego uczę się bełkotać niezrozumiale co pozwala mi być stale obiektem zainteresowania,  Pana Mólarczyka za mistrzostwo wybrnięcia z sytuacji „posądzenia” o oszustwo Trybunału Konstytucyjnego i umiejętne wyciąganie JK z każdej głupiej sytuacji. Szukam takiego mistrza.  Panią Nelly za cudowną, nieustanną karierę mimo porażających głupotą teorii. Teraz i ja nie boję się wypowiadania publicznie kosmicznych bzdur. Redaktorzy to kochają!  Dziękuję za Hoffmana, Porębnę, Klempę, Krók, Kuchacińskiego i innych za umiejętność bezkrytycznego kalkowania każdego słowa JK. Teraz wiem, że będąc nikim pójdę do góry tak działając jak oni.