Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama i zla zona

problemy rodzinne

Polecane posty

Gość mama i zla zona

niestety od dluzszego czasu w moim malzenstwie sie nie uklada. maz kilka razy sie wyprowadzal poznej wracal dla dzieci. mamy 2ke malych dzieci ja nie pracuje maz ma wlasna dzialalnosc wiec opiekuje sie domem dziecmi i pomagam mu w firmie. niestety dla meza jestem nierobem. problem jest nie tylko natury finansowej choc maz twierdzi ze pieniadze sa jego ja nie mam zadnych praw i tylko dzieki swoim dorywczym pracom mam na swoje minimalne potrzeby. od meza nie dostaje zadnych pieniedzy nigdy tez nie kupil mi kosmetykow ubran czy nawet butow. wypomina mi tez ze sam oplaca rachunki i musi mnie karmic.dzis mielismy jechac do jego rodziny i znowu od rana slucham jego pretensji. ze za dlugo sie kapalam ze w trakcie kiedy on byl w kiosku przed domem ja nie zdazylam ubrac dzieci. nietety nie dociera ze w tym czasie karmilam roczne dziecko. nastepnie stal nade mna i nazekal ze wolno dzieci ubieram. poprosilam o pomoc to obraza ze przeciez nie przygotowalam mu ubran on nie wie w co dzieci ma ubrac ze to ja nie jestem zorganizowana itd. rzucilam wszystkim i powiedzialam zeby jechal sam. oczywiscie nie odmowil sobie zlosliwosci typu mama niechce z wami jechac itp. chcialam juz nieraz meza zostawic ale nie mam zadnej rodziny i trudno bylo by mi utrzymac dzieci w wiku 1i3l. poza tym maz nastawia dzieci przeciwko mnie, kupuje im zabawki wmawia ze mama jest zla i tylko krzyczy. jak wyrzucilam meza starsze dziecko chcialo mieszkac z nim bardzo mnie to zabolalo bo to ja je wychowalam najlepiej jak umialam staralam sie by mialo jak najlepiej a tu ono mnie zostawia dla kogos kto nigdy w zyciu rodzinnym nie uczestniczyl. poradzcie gdzie moge szukac pomocy i czy maz moze odebrac mi dzieci bo straszy mnie ze je zabieze i zabroni widywania sie z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze zacznij zbierac dowody na to, ze taki jest, kup sobie maly dyktafon czy nawet telefonem w takich sytuacjach nagrywaj jak buntuje dzieci przeciwko tobie. Jak zarabiasz to nie boj sie odejsc, przeciez to chory zwiazek. Bedziecie walczyc o dzieci w sadzie i o alimenty na te dzieci, musisz zbierac dowody i swiadkow na to jak cie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
przecież pisze, że nie pracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wszystko rozukiem,ale po co w takiej sytuacji dalas dorobic sobie jeszcze jedno dziecko?myslalas ze pan i wladca zmieni sie?to doroh sobie jeszcze z 3 i licz dalej na zmiane meza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ty kolejna, ktora twierdzi ze jej pan przed zalozeniem rodziny byl inny. A teraz tak bardzo sie zmienil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, ja bym mu dala dzieci i sie wyprowadzila... MOze jestesm jakas inna, tez kocham swoje dzieci, ale moj facet wie, ze jakby mi takie numery robil, to zostawilabym go z tym calym bajzlem sama i poprostu wyszla z domu z jedna walizka... Moze jak kobiety zaczna postepowac tak jak faceci, to oni zaczna rozumiec co to jest zajmowanie sie domem i dziecmi...bo jak sie zyje tylko praca i czas ma sie tylko dla siebie, a nie podzielony pomiedzy kilka osob, ktore ciagle czlowieka rozpraszaja, to mozna sobei robic kariery, rozwijac sie i pieprzyc ze ten ktos nic nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ex debil debil debil-czytaj ze zrozumieniem ,a nie obrazaj innych-a moze nie masz rozumu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś sama, moja sytuacja jest bardzo podobna. Chciałabym się z mężem rozstać, ale u mnie dzieci mają 5 i 8 lat więc strasznie przeżywają kiedy tatuś po raz kolejny wyprowadza się na kilka dni, uprzednio robiąc bałagan w naszym życiu. Nie boję się, że zabraknie mi pieniędzy kiedy odejdzie, jakoś bym sobie poradziła. Nie chcę żeby dzieci cierpiały z powodu naszego rozstania, ale teraz też nie jest wesoło- krzyki, wyzwiska, bicie. Jak długo można tak żyć? Staż mamy 10-letni. Oczywiście na początku było inaczej i to nie tak że mąż był kiedyś inny... myślę że ta agresja była w nim od zawsze tylko była uśpiona. Proponowałam mu terapię, ale oczywiście człowiek chory uważa,że to inni potrzebują pomocy, a nie on. Nie kocham go. On zapewnia mnie że kocha mnie i dzieci, a za chwile wpada w szał, wyzywa itp. Dodatkowo cierpi na chorobliwą zazdrość, mimo iż nie daję mu do tego żadnych powodów. Śledzi mnie, szpieguje, wszystko mi sprawdza, nawet jak jadę do kościoła to śledzi mnie, bo uważa że go zdradzam z organistą. Porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejagoda
to macie prze***ane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnąć gościa w dupsko i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×