Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frwrgw

jak pokochac siebie i wybaczyc sobie bledy zyciowe

Polecane posty

Gość frwrgw

?zna ktos sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justmegdgd
też chciałabym wiedzieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz internet to zadaj jemu to pytanie on ci poważnie odpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
książka, jak pokochać siebie to mądre rady, tylko wyszukaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććććććććććć
Pytanie dalej aktualne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z przeszlosci wyciagaj wnioski zyj dniem dzisiejszym z usmiechem patrz w przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzi zyjacych przeszloscia i z tego powodu nieszczesliwych jest wieku,Nie musisz do nich nalezec ,zyj tym co mozesz zyskac,a nie tym co straciles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo, nie potrafie sie odciac od przeszlosci, bledy ktorych nie potrafie wymazac. Dzis mam meza i wspaniala coreczke i nie czuje sie dobra jid wiem jak przestac zyc przeszloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie błędy zrobiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli można spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzi zyjacych przeszloscia i z tego powodu nieszczesliwych jest wieku,Nie musisz do nich nalezec ,zyj tym co mozesz zyskac,a nie tym co straciles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy ma na mysli ze zrobt to czego nie powinien,dokonal zlego wyboru,ale czego jak czego czsu nie da sie cofnac,Bylo minelo i choj,myslec o tym co jest i bedzie.tyle.DUZO Z NAS ZMAGA SIE Z TYM PROBLEMEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaulka
nikt nie jest idealny skup się na terażniejszości i na tym co dobre tego się trzymaj też popełniłam bląd dużo czasu zajmuje dojście do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okradalam rodzicow tylko po to zeby zatrzymac kogos przy sobie,wpadlam w amok i do dzis nie potrafie sobie wybaczyc choc oni wybaczyli mi odrazu. wdalam sie w romans z zonatym i choc to ja w pore otrzezwialam mam zlosc ze nie domyslilam sie ze ma zone,jest troche tego i przez to czuje sie zlym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććććććććććć
Ja też się czuję złym człowiekiem, ale jestem wierząca i myślę sobie, że człowiek z natury jest dobry, bo został stworzony na obraz Boga, więc nikt nie jest tak naprawdę złym człowiekiem, jest po prostu słaby i ulega pokusom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawalam sie wykorzystywac wszystkim naokolo taki glupi charakter.Ludzie sa podli ach nie chce juz do tego wracac.Mam nadzieje ze palec bozy ich dosiegnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona23
Zależy jakie są to błędy. Ale każdy ma swoje za uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie rodzi sie zlym czlowiekiem,tylko ksztaltuje go srodowisko.Hitler w dziecinswie byl bity przez swojego ojca,ale idzc tym tokiem myslenia wielu z nas byloby takimi ludzmi jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsi light loght
Skoro rodzice Ci wybaczyli, to po co do tego wracać.. ? Ja też robiłam różne złe rzeczy, ale nie uważam ich za błędy życiowe, bo każda sytuacja czegoś mnie nauczyła, z każdej wyciągnęłam jakieś wnioski. Dziś wiem, że ufać można tylko sobie, jeśli życie Ci na tyle pozwala, to przede wszystkim nie kieruj się uczuciami bo w tedy jest o wiele łatwiej, każdy popełnia błędy i każdy zasługuje na jedną szansę. Ale przede wszystkim wiem, że nie można być wiecznym optymistą i ślepo wierzyć "będzie dobrze"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stań przed lustrem i się zachwycaj :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz nie ma znaczenia jakie bledy,duze male.Bylo minelo.Za te bledy zaplacilo sie jakac cene, a cos w srodku ozywa sie po co dlaczego. przytocze podobny przyklad.Siedzi dziadek z babka.nagle dziadek jeb babke drewniana hola w leb. B abka pyta za co,dziadek za to zes cnoty nie miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććććććććććć
A ja się dręczę odnośnie dziadka, którym się trochę opiekowałam, robiłam zastrzyki z insuliną, pomagałam zmieniać pieluchy, to miałam wrażenie, że poczułam ulgę kiedy zmarł. Z tym, że mam stany nerwicowe i depresyjne, okaleczam się i nie lubię na dłużej przebywać poza domem, a żeby pomagać dziadkowi, musiałam się przeprowadzić do jego miejscowości na jakiś czas, bałam się robić zastrzyki i miałam opory przed pieluchami, jeszcze źle się dogadywałam z jego córką, a moją ciotką, która mieszkała obok dziadka. Dużo płakałam, nienawidzę siebie za tę ulgę, czy jestem podłym i egoistycznym człowiekiem? Proszę, napiszcie mi, teraz też płaczę, bo sobie przypomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććććććććććć
A czas miałam, bo byłam bezrobotna i nie mam swojej rodziny poza rodzicami i bratem. Nie radzę sobie z tym, nie chcę siebie nienawidzić, nie chcę się okaleczać, nie chce mi się żyć, kiedy to robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trabancik
gośćććććććććććććććć Poczucie winy potrafi zabić. Nie zadręczaj się. Każdy wie, dlaczego ci "ulżyło" po śmierci dziadka. Ważne, że się nim opiekowałaś. Zrobiłaś więcej niż inni. I tego się trzymaj. Zapewne było to ponad twoje siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććććććććććć
Dziękuję, Trabancik, ale ja siebie nienawidzę kiedy pomyślę, że to było tak, jakbym życzyła śmierci bliskiej osobie, ja bym nie chciała, żeby ktoś mi życzył. Nie radzę sobie z tym, nie dam rady tak żyć w nerwicy, poczuciu winy o wiele rzeczy, myślę, że ta pogarda do siebie przejawia się właśnie w okaleczaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edoo
Wiele ludzi ma do siebie pretensje za coś,co nie tak zrobiło w życiu ,nie tak postąpiło jak powinno ,ale to też świadczy o pewnej wrażliwości ,obojętni nie przejmowaliby się swoim postępowaniem i wpływem na innych .Trzeba z tym żyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gośććććć. Powiem Ci to co moja psychoterapeutka mi mówi: Jestem tylko człowiekiem, mam prawo do różnych uczuć. Tych pozytywnych i negatywnych co nie znaczy ze złych. Twoje mysli sa jak najbardziej ludzkie. Nie ma w nich nic złego. Przetraw je, przeżuj i przelknij. Nie ma sensu na siłę wymazywac ich z pamięci bo to nic nie da. Po prostu pozwalać im przepłynąć gdzieś z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććććććććććć
Gościu wyżej, i to nie znaczy, że jestem złym, leniwym, egoistycznym człowiekiem? Ja naprawdę nie lubię przebywać dłużej poza domem, ale nie mogłam nie pomóc w opiece nad dziadkiem, bo wszyscy oprócz mnie pracowali, gdybym nie pojechała pomóc, to zabijałoby mnie poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważana za wariatkę
Oj gościuuu :( Nie obwiniaj się skoro Bóg już Ci wybaczył. Na pewno jesteś dbrą duszyczką. Jesteś. Nie marnuj się no :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie jesteś złym, leniwym, egoistycznym człowiekiem. Sama sobie zresztą odpowiedzialas. Piszesz: nie mogłam nie pomóc, zabijaloby mnie poczucie winy. No właśnie. Zrobiłaś bardzo dużo, poświęciłaś się a dalej Cię to poczucie zabija. Podejrzewam że jesteś bardzo wrażliwą osobą i pewnie perfekcjonistka do tego. Wymagająca od siebie za dużo. Kolejna rzecz która moja terapeutka pewnie by Tobie powiedziała to" mam też swoje potrzeby, swoje życie. Nie mogę być odpowiedzialna za wszystkich." A co jak zachoruje jakaś ciocia, wujek i nie wiem kto jeszcze. Przecież się wszystkimi nie zajmiesz na raz. Trzeba się nauczyć zdrowego dystansu, co jest cholernie trudne (wiem z autopsji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×