Mam dość swojego ojca

Witam. Mam dość mojego ojca. Odkąd pamiętam nienawidzi mnie. Przez niego nie mówiłam do 4 roku nic, zupełnie nic. A jak zaczęłam mówić to strasznie niewyraźnie. Później przyszło jąkanie. Moja matka bała się więc nie z tym nie zrobiła. Pytałam się kiedyś ich dlaczego nie pomogli mi, a oni że taka się urodziłam i tyle.. Przez to w szkole nie miałam życia, to była jedna wielka masakra.. Później w gimnazjum poznałam przez internet faceta, przez to że potrzebowałam kogoś z kim mogłabym normalnie pogadać, ale jak to wyszło na jaw ojciec mnie pobił paskiem.. Pociełam się.. I znów mnie ojciec pobił.. Doszły problemy z nauką i z nauczycielami.. Jezu, to był straszny czas.. Teraz skończyłam szkołę i nadal się uczę zaocznie.. Ale niestety nie mogę znaleźć pracę.. Ojciec teraz traktuje mnie jak śmiecia.. Każe mi non stop sprzątać itd.. Wyzywa mnie od najgorszych.. Że jestem gruba, brzydka że mnie nikt nie zechce.. Ehh.. Nie wiem co już robić.. Oczywiście moja matka nic nie robi, bo boi się że dostanie od niego..