bezsilnosc emocjonalna

chlopak,z ktorym potykam sie 5miesiecy wrocil dzis z wesela brata. Wyobrazcie sobie, mowil mi o tym slubie juz od jakis 3 miesiecy ale nie zaproponowal zebym z nim sie wybrala, dopiero tydzien przed weselem zapytal, czy bede mu towarzyszyc/Rozumiecie to? pewnie zaproponowal w ostatecznosci albo po prostu z grzecznosci bedac swiadomym tego ze i tak nie pojde z nim.Teraz dzwoni i opowiada, co tam sie dzialo, jak sie bawil i wypomina mi ze to moja wina. Bedac na weselu wydzwanial po nocach ze mu mnie bardzo brakuje i zaluje ze mnie nie ma.Teraz konczac rozmowe telefoniczna mowi: musze konczyc bo musze zadzwonic jeszcze do kolezanki. Co to jest w ogole?

czy ktos moze ze mna porozmawiac?potrzebuje spojrenia na sytuacje osoby trzeciej

kurde no, głupio tak wprost, ale powiem: ma Cię w d***e. Ale pewnie i tak z tego powodu nie skonczysz znajomości, bo przecież to błahy powód... :/ A naprawde to bardzo ważny sygnał: on Ciebie nie traktuje poważnie.

nie odpowiadają, bo sama sobie odpowiedziałaś

trochę pózno ci zaproponował, fakt. I brzydko zakończył rozmowę telefoniczną z tobą. Mogę porozmawiać z tobą.

zapewnia mnie ze to on traktuje mnie powaznie a z kolei ja jego nie. Ma 34 lata i jest sam. Jest mi strasznie przykro

poza tym jest osoba bardzo pewna siebie bo ma dobra posade, dobry zawod itd.

zapewnia=słowa robi= czyny patrz na to co robi, a nie na to co mówi. oczywicie bedzie ci wmaiwal,ze przeciez ci powiedzial tydzien przed i ze on takimi sprawami sie nie zajmuje, ma 34 lata, wiec nie jest glupi

Ma 34 lata i jest sam. xxxxxxxxxxxxxxx sam? jesteś pewna? a ta koleżanka to nóżek czasami przed nim nie rozkłada?

mam do niego odromny dystans . Czesto ma do mnie pretensje ze nie mam dla niego czasu. Gdybym byla wazna, to przeciez bez wahania zabralby mnie na wesele, prawda?a nie zaprasza mnie tydz. przed i ma byc ok?boli mnie to.Człowiek z dobrego domu...

Oooooo! A istnieje bezsilność nie emocjonalna? :-0

no wlasnie-nie jest to podejrzane i dziwne?34 lata i sam?jeszcze mi mowi, ze szkoda ze nie pojechalam/Byc moze to taka kolezanka...nie ma to jak swieze spojrzenie osoby ktora moze ocenic zachowanie

dziewczyno: jest podejrzane, tym bardziej ,ze ma 34 lata!!! jesli teraz nie dojrzał, to kiedy?

wiem i dlatego mam oczy szeroko otwarte.Po prostu potrzebowalam opinii osob trzecich zeby umocnic sie w swoich racjach