Jestem biedna a też chciałabym mieć chłopaka i być kochaną

Niestety życie w związku kosztuje - trzeba mieć kasę na kawiarnie, kino, wycieczki, nie mówiąc już o kosmetyczce itp.

Smutne to wszystko :(

mam to samo i dlatego jestem sama od dawna, licząc na poprawe losu:(

:( Też nie masz pracy?

mam ale słabo płatną, tu gdzie mieszkam kiepsko z pracą:(

Ja nie mam wcale, więc to w ogóle koszmar. W sumie dopiero od niedawna szukam pracy, ale dla mnie siedzenie w domu i rozmyślanie działa samobójczo.

każdy rzchodzi czasami lata chude, nie ma co się dołować, tylko myleć pozytywnie, że jak się znajdzie praca, to zaraz znajdzie się facet... a może odwrotnie?:)

wez sobie samouczek w tym czasie - podszkol np. jezyk:)

to znajdź jakąś masz jakieś wykształcenie czy doświadczenie zawodowe

Jestem magistrem historii. Języki cały czas szkolę - nie wykluczam wyjazdu zagranicznego, chociaż wolałabym żyć tutaj, w Polsce.

Pieniądze to nie wszystko :-) Ja sam nie jestem bogaczem a jednak powoli wszystko w życiu ukladam :-)

Wiem, ale ich brak jest okropny. Wyobrażasz sobie, że chodzę 7 km na piechotę do miasta, żeby nie wydawać pieniędzy na autobus?

No to już faktycznie mamy do czynienia z problemem :-( cholera, rozumiem Ciebie i szczerze to uciekaj z tego kraju. a z jakiego rejonu\województwa jesteś ?

Sponsora sobie znajdź.

Śląskie, dokładnie okolice Żywca. Do tego ostatniego pana - co Ty sobie wyobrażasz? Jestem biedna, ale mam twarde zasady i nie dam się sk***ić!

Sk***ić się nie dasz? Haha jak na razie to nie k****enie bokiem ci wychodzi, jak biedaczka wyglądasz, faceta nie masz.

te obleśne chooje i tak maja wszystkie kobiety za dzifki....daj se spokoj z milosciami i skoncentruj się na sobie. zresztą saa się przekonasz, ze facet to tylko kula u nogi

Może masz rację, żeby skupić się na sobie. Nie mam szczęścia w miłości i fajnie byłoby, gdyby chociaż finansowo się powodziło.

znam ten ból,rozumiem Cię .Syty głodnego nie zrozumie.

Idę dziś na 2 rozmowy, ale nie wiem, czy czymś zaowocują.

Lemoniada. Kiedys mialem podobnie .ale nie tak zle jak ty piszesz. Tyralem w kamieniarstwie bez umowy po 10 -12 godzin dziennie 1500 na reke. A zima na pysk bo pracy nie bylo. Tez mialem dziewczyne . Zeby sie spotykac doilem rodzicow . W koncu wyjechalem. Od osmiu lat mieszkam w uk i ciesze sie samodzielnoscia . Tez milionerem nie jestem ale zyje normalnie i nie na kredyt. Nigdy nie trac godnosci .

Jestem przybita, sfrustrowana i z zazdrością patrzę na moje koleżanki, które chwalą się wakacjami w ciepłych krajach, lustrzankami, imprezami w znanych klubach itp. Ja rozumiem, są osoby, które sobie zasłużyły na lepsze życie, ale są też takie, którym te wszystkie kaprysy fundują bogaci rodzice. :(

To boli na pewno . Ale znaj swoja wartosc . Ja tez studiowalem historie na usiu . Ale po roku sie wywalilem . Widzisz mnie nie bylo no to stac a ty masz mgr przed nazwiskiem .

nie chcę cię martwić,ale czym może zaowocować rozmowa o zatrudnieniu z mgr. historii? Albo zaproponują ci pracę za takie pieniądze, że nie wystarczy ci na dojazd i ubranie albo pracodawca do twoich obowiązków zaliczy uprawianie z nim seksu. Jest mnóstwo ludzi po studiach bez szans na pracę, z której można wyżyć. Jedź od razu za granicę, bo jeśli nie masz znajomości, to szansa na znalezienie pracy w Polsce jest minimalna.

Nie mam zamiaru. Mam swój system wartości i nie zamierzam go naginać tylko dlatego, żeby mieć pieniądze. Jestem osobą silnie zmotywowaną, chcę pracować, nawet fizycznie, byle tylko wyjść z domu i mieć własną kasę. Czy kiedykolwiek będzie mi to dane?

Lemoniada . A czy masz kogas za granica u kogo moglabys sie zahaczyc ?

Mam świadomość, że mój kierunek nie jest zbyt przyszłościowy i też żałuję, że go wybrałam, ale w przyszłości, jeżeli tylko będzie mi to dane, zamierzam się przekwalifikować. Na razie zadowolę się byle jaką pracą - najważniejsze, żeby przetrwać.

Niestety nikogo. Myślałam, żeby jechać do Norwegii lub do Niemiec, ale nie mam z kim, zresztą dopiero uczę języka.

Masz motywacje . Inteligencje i jestes z gor. Wszelkie zalety by skopac komus d**e w uk. Jezeli chcesz mozemy poidac na maila jak to na prawde wyglada . Jest trudniej niz 8 lat temu . ale wciaz widze nowych ludzi

czarownicaiga@wp.pl :) - to mój mail. Z tym że ja naprawdę nie mam ochoty wyjeżdżać z kraju. Owszem, na pół roku mogę, ale nie na stałe :(