Czy faceta zawsze trzeba zachecic

żeby przejal inicjatywe, czy facet dopiero wtedy podejdzie do kobiety jesli dostaje jednoznaczne sygnaly ze jest nim zaintersowana? czy jak mu sie kobieta podoba to wali w ciemno bez wzgledu na konsekwencje?

To jest gra..... bez regul :-D

Wszystkie chwyty dozwolone?

Prawie. Ale nie ponizej pasa :-)

No ale jak kobieta nie zauwaza faceta, albo wrecz go olewa to chyba taki nie podejdzie co? musi byc jakas zacheta

A jak kobieta zacheca a facet nie podchodzi to co jest nie tak?

No to dziwne.

Moze zacheca niewystarczajaco?

Podobno musniecie jego tylka czynio cuda... :-)

A jak to jest zachecac wystarczajaco?

Przyłączam się

zachecic mozna spojrzeniem, usmiechem chyba tyle potraficie :O

Ja nie potrafię, bo jak facet mnie maksymalnie pociąga fizycznie to napięcie paraliżuje mnie w kierunku jakiegokolwiek działania :/

i pewnie nos w telefon i facet mysli ze masz go gdzies :O

nie wiem co myśli, to facet powinien przejąć inicjatywę

taa panna idzie patrzy siie w telefon , a facet ma ja poderwac :O

Niekoniecznie idzie, może siedzi :) a może już częściowo się znają z widzenia :)

aler ma nos w telefonie i facet mysli sobie ze laska gada ze swoim facetem :O

Jetsem facetem i niezle gra ze mna dziewczyna. Na pytanie o kolejne spotkanie odpowiada ze moze, ze zastanowi sie blablabla. Irytuje nie to i jestem blisko olania jej poprostu

Trzeba taką olać, to może się czegoś nauczy.

Mnie zawsze. Bo ja zawsze wykazuje inicjatywę i tego samego oczekuję od drugiej osoby. Brak inicjatywy = brak chęci kontaktu, to dla mnie oczywiste. I kto pogrywa ten obrywa - ja z nikim nie pogrywam więc natychmiast zignoruję kogoś, kto ze mną próbuje pogrywać - proste. Dlatego od czasu liceum nie mam tego typu problemów. I jak na razie tylko baby miały problem z takimi prostymi życiowymi zasadami. Jeśli do kogoś podchodzę pogadać a tego kogoś paraliżuje to ma chyba jakiś problem który trzeba leczyć w poradni psychologicznej. Jak chce się zbudować jakieś bardziej złożone relacje międzyludzkie skoro ma się problem z najprostszymi? Albo te baby co nigdy się nie odzywają pierwsze :) Niech czekają sobie aż na Sąd Ostateczny, hahaha :) Nie to nie - nie będę się narzucał jak zdesperowany prawiczuś.

heniu masz problem sam ze sobą :D nie widzsz tego. Nie trawią cie i nie mają ochoty z takim dyskutowac o kwiatkach .Widze że to ty musisz skorzystać z poradni psychiatrycznej

Myślę, że z tymi sygnałami od kobiety trzeba uważać. Ja sama wypróbowałam numer z telefonem przechodząc obok faceta, który mi się podobał. Problem w tym, że był w otoczeniu kumpli, a ja z kilku względów byłam (chyba niesłusznie) przekonana, że się ze mnie naśmiewają. Nie chciałam robić z siebie przedstawienia, więc chcąc przemknąć wlepiłam wzrok w telefon.

Albo te baby co nigdy się nie odzywają pierwsze usmiech.gif Niech czekają sobie aż na Sąd Ostateczny, hahaha usmiech.gif Nie to nie - nie będę się narzucał jak zdesperowany prawiczuś. x A w tym wypadku,to niby czym się narzucasz?Niczym,czekasz nie wiadomo na co.

a tam gadanie,jak byś ześwirował na punkcie jakiejślaski, to byś takich gadek nie serwował tutaj.

No właśnie, Heniuś nigdy pożądnie się nie zakochał ani nie zauroczył. A jego związki to były chyba takie "mlanzang mlanzang" :) były bo były :)

Heniek, tak trzymaj, słusznie piszesz. Choć pewnie irytujesz często różnej maści księżniczki tutaj.

Panowie: Jak kochać to KSIĘŻNICZKĘ, jak kraść to MILIONY :)

tak się pisze jak się nigdy nie było w szczęśliwym związku z ukochaną osoba, wtedy każda ściema jest dobra na wymówkę:)

Z tego, na czym nam zależy, nie rezygnuje się tak łatwo. Jak dorośniesz chłopczyku, to będziesz wiedział o czym mowa.