w moim mieszkaniu sa duchy

w moim domu sa duchy. Kiedy zmarla moja babcia to dokladnie w godzinie jej smierci odwiedzila mnie w domu,byla u mnie,czulam powiew i jej chwilowa obeznosc.Do jakiegos czasu po jej smierci odwiedzala mnie: telewizor sam sie wlanczal,woda w kranie sama sie odkrecala,lodowka otwierala. Potem po smierci dziadka bylo podobnie tylko rzadziej.Teraz kilka dni temu zmarla pewna osoba w rodzinie,daleka osoba.Dzis w nocy tez mialam duchy,byc moze to ona.Masakra jakas...siedze sama i sie boje

mam a nawet mam meza i dzieci.Smiejcie sie ale to prawda

a babcia w chałupie umarła? to pewnie twoja wyobraźnia, ja też miałam takie wyobrażenia ale nic mi się nie włączało, nic nie działo realnego tylko moje uczucie że gdzieś tam teść chodzi mi po chałupie ale wiem że to była tylko moja wyobraźnia

to nie byla moja wyobraznia.Babcia lezala w szpitalu,maz byl w pracy,ja sama z dzieckiem polozylam sie spac.Juz zasypialam i nagle poczulam raki jakby powiew,wstalam zobaczyc co jest i czulam ze ktos tu jest,czulam ewidentnie czyjas obecnosc przez chwile,mega sie przestraszylam bo bylo ciemno.Dopiero nast dnia rano dostalam telefon ze wtedy o tej godzinie co to sie zdazylo babcia zmarla Pozniej przeprowadzilam sie do jej mieszkania i tam dzialy sie takie wlasnie rzeczy co pisalam

musisz ją ostatecznie pożegnać i zrozumiec

a dzis ewidentnie ktos byl u mnie w kuchni w nocy.Ogladalam film potem wylanczylam i juz zasypialam kiedy uslyszalam ze w kuchni ktos pije wode z butelki,taki trzask platikowej butelki,wiecie.Myslalam ze to ktos z dzieci.Ale nagle przestalo,blysnelo swiatlo dwa razy i znowu taki trzask trzymanej butelki przez ok 20 sek. I cisza.I nikogo nie bylo w kuchni.Nie spalam pol nocy ze strachu

z babcia juz sie pozegnalam,to bylo 6 lat temu.Teraz zmarla osoba dalekiej rodziny od strony meza,niewiem moze to ma zwiazek

przyjaźnie się z osobami, które na codzień zajmują sie takimi sprawami. Jest to dość powszechny problem ludzi, którym się po prostu świadomośc podniosła. To wszystko mozna zrozumiec i temu zaprzestać bo to męczące dla Ciebie i zmarłego ale 95 % ludzi w to nie wierzy i się z tego smieje. To energia tej osoby zmarłej, jest jej na tyle dużo że ją trzyma jeszcze na tym świecie i nie pozwala przejść dalej. Może kręci się wokół Ciebie bo może jesteś bardziej otwarta niż reszta rodziny. Ja sama coś takiego przeżywałam po każdej śmierci bliskiego

daj na msze za babcię, mówię serio, tak jak napisał ktoś wyżej, ona widocznie się jeszcze błąka nie trafiła tam gdzie trzeba

no ale z babcia to bylo juz dawno temu.Odwiedzala mnie w domu,potem kilka lat pozniej zmarl dziadek,tez mnie odwiedzil,oboje sie mi przysnili i juz byl spokuj kilka lat.Teraz znowu,ale ja tej osoby co teraz zmarla to na oczy nie widzialam nawet. Po co by miala tu pezychodzic?

takim kulminacyjnym momentem byl moj sen babci z dziadkiem,kiedy on zmarl.To bylo takim jakby zwienczeniem. i ucichlo.

musiałaś być niezłą zdzirą jako wnuczka, że Ci dziadkowie takie cyrki urządzają. Pewnie ich wykorzystywałaś na maxa. Taka teraz zapłata.

heee..dobre

na msze nie dawaj bo to bez sensu, nic jej to nie da. Kościół katolicki jej w tym nie pomoże wręcz przeciwnie. Wex wieczorem skup się, pomyśl o tej zmarłej osobie z wyrozumiałością, miłością i współczuciem. W myślach próbuj jej przekazać że ty wszystko rozumiesz, że nie masz żalu o to że cię straszy tylko ty jestes w innym świecie a ona już w innym, i nie ma tu dla niej miejsca. Ze musi iść dalej i nie może się ciebie trzymać do to jest złe dla niej i dla ciebie. Musicie się ostatecznie rozstać i ty sobie juz nie zyczysz, żeby ona odwiedzała twoją przestrzeń. Utnij kontakt, zamknij swoją przestrzeń i nie myśl o niej a jak juz ci przyjdzie do głowy to myśl o tym że odeszła i jej nie ma

no chyba że cos innego sie doczepiło i najbardziej daje się weznaki kiedy ty intensywniej myślisz o innym swiecie

moja mama twierdzila, ze moja babcia po smierci tez wrocila do domu na jakis czas slyszala pietro nizej jej specyficzne kroki, odkrecanie wody, strzelanie kuchennymi szafkami tak jak to babcia miala w zwyczaju babcia poszla do szpitala na prosty zabieg i niespodziewanie zmarla mama twierdzila, ze ludzie, ktorzy nie spodziewali sie smierci czasami wracaja nie twierdze, ze w to wierze moja mama generalnie wierzyla w takie rzeczy

no bo przy niespodziewanej śmierci człowiek ma ze sobą cały bagaż energi witalno-życiowej która trzyma go na tym świecie

ja tam wierze z takie rzeczy...mój dziadek zmarł w szpitalu i o tej godzinie co zmarł stanął babci budzik w pokoju

to nie jest ani babcia ani dziadek ani nikt bliski - pewnie to jakis zupelnie inny byt-i upodobał sobie właśnie Ciebie-dobrze by było zpalić biała szałwię dla oczyszczenia ....

"a dzis ewidentnie ktos byl u mnie w kuchni w nocy.Ogladalam film potem wylanczylam i juz zasypialam kiedy uslyszalam ze w kuchni ktos pije wode z butelki,taki trzask platikowej butelki" Plastik się odkształca pod wpływem temperatury i innych czynników Duchów nie ma, a już na pewno nie piją wody :D To twoja wyobraźnia, nic więcej

no to co ja mam zrobic?, ale tak powaznie.Dzis w nocy tez bede sie bala...

no kurcze.Zadna wyobraznia.Nie spalam jeszcze,bylam w pelni swiadoma i nawet do glowy mi nie przyszlo zeby sobie wyobrazac duchy.Wiem ze butelka sie odkrztalca sama,ale to trwalo z 20 sek bez przerwy.I nie mowie ze duch pil wode tylko ze najpierw myslalam ze ktores z dzieci wstalo sie napic ale po chwili stwierdzilam na 100% ze nie,ze w kuchni nikogo niema.A trzask butelki byl. I dwa blyski swiatla jak z lampy blyskowej i znow trzask

:D:D:D

tez bym chciala sie usmiechac na takie opowiesci.Zazdroszcze wam ze nie musicie w to wierzyc

juz ci pisałam co zrobic

PU

czy coś faktycznie Ci łazi czy nie to juz kwestia wiary-fakt niezaprzeczalny , że sie boisz- i z tym już trzeba coś zrobić -skup myśli na czymś prozaicznym niech to bedzie nawet durny film w tv-nie pij alkoholu bo jesli to faktycznie jakis byt , to to go przyciagnie osłabiasz swa aure. Kiedyś palono na taką okoliczność gromnice i odmawiano pacierze, jeśli jesteś zakorzeniona w wierze to może pomóc-jeśli nie , to raczej nie pomoże (ale też nie zaszkodzi)-można spróbować odstraszjacych rytuałów i to takich które do Ciebie przemawiają-można posolić progi i klamki-a jesli juz cos poczujesz daj znac temu czemuś,że nie masz ochoty na dyskusje i niechaj odejdzie w pokoju tam skad przyszedl

nie dygaj

i słuchaj sie Lady M - mądrze prawi

ale jto chyba nie babcia.Mowie ze jej juz dawno nie bylo.A po smierci dziadka kiedy spiczal obok babci tylko raz mi sie oboje przysnili i juz nigdy nigdy wiecej.Ja tez sie z nimi pozegnalam we snie.Wiec czemu mialaby teraz po kilku latach wrocic??? czy to moze ta inna osoba?