Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ddfdsfddfsfd

Czy moja mama ma rację

Polecane posty

Gość ddfdsfddfsfd

Hej. Potrzebuję opinii osoby trzeciej, żeby wiedzieć, jak postępować na przyszłość. Od kilku miesięcy spotykam się z pewnym chłopakiem, od ok 1,5 miesiąca jesteśmy razem. W tygodniu raczej się nie widujemy (mijamy się wychodząc do pracy). Natomiast w weekendy raczej tak (nocuję u niego). Moja mama jest na mnie obrażona za to, że niedzielę i poniedziałek spędziłam do niego. Usłyszałam "nie masz domu?", albo, że "jestem na każde jego zawołanie". Bardzo źle się z tym czuję, bo po pierwsze, tak jak pisałam mama jest teraz na mnie obrażona, a po drugie - może ma rację? Nie chcę dokonywać pochopnej oceny, bo wiem, że nie uda mi się być obiektywną, ale chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może mógłby on sypiać u Ciebie i wtedy mama by inaczej na to patrzyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdsfddfsfd
U mnie odpada - mamy dwa pokoje, a to oznaczałoby, że ja spałabym z mamą, a on w moim pokoju. Nie wspominając już o tym, jak bardzo niezadowolona byłaby moja mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ON POWINIEN PRZYCHODZIC DO CIEBIE Mama ma racje - wychodzi na to ze jestes na kazde jego zawolanie, a to blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj mamy czy może właśnie tak woli żebyś z nią spała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może mama się boi że on Tobą kieruje albo że jego rodzice mogą źle o Tobie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdsfddfsfd
Ale ja nie uważam, żebym była na każde zawołanie - nie widujemy się w tygodniu, niejednokrotnie odmawiałam spotkania się z nim, bo byłam już umówiona - czy to jest bycie na każde zawołanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej .Twoja Mama jest z mojego pokolenia zapewne , wiec wtedy normy obyczajowe byly troche inne , niz teraz.Nie oznacza to wcale , ze wszyscy byli tacy swieci i porzadniccy.Po prostu oficjalnie wiele rzeczy nie wypadalo , troche taka hipokryzja .Ja osobiscie uwazam, ze w nocowaniu u chlopaka nalezy zachowac duzy umiar.W moim pojeciu dziewczyna powinna bardzo sie szanowac, by pozniej nikt jej nie ublizal -bo taka , siaka i owaka . Nie wiesz nawet , czy to bedzie partner na zycie, czy po prostu przystanek w zyciu .Zaden mezczyzna pretendujacy do miana meza nie chcialby zony, ktora wyspala sie w roznych meskich lozkach.Brutalne -wiem , ale tak swiat urzadzony .Nie zmienisz tego ani Ty, ani ja. Moim prywatnym zdaniem Mama ma racje , chcac chronic twoja opinie, reputacje , czy dobre wychowanie . Nie jestem stara baba , wiele rozumiem , jednak proponowalabym zachowac zdrowy rozsadek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak cię poroocha i kopnie w tylek, wspomnisz moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdsfddfsfd
Eleene, ale ja przed nim miałam tylko jednego. Czy fakt, że spędzam u niego noce, może dla niego świadczyć, że robię tak "zawsze i u każdego"? Prawdą jest, że nie chciałam, by to wszystko potoczyło się tak szybko (z pierwszym facetem czekałam pół roku, zanim do czegokolwiek doszło, a wyszłam na tym bardzo źle). Myślałam też sobie, że może jeśli nie będę u neigo nocować, to on zacznie tego mocno chcieć, aż w końcu zechce ze mną zamieszkać (nie jest to mój cel - póki co nawet bym tego nie chciała). W każdym razie domyślam się, że skoro dostaje ode mnie tyle, to jest mu wygodnie, i nie będzie myśłał, żeby to zmienić (czyt. np się jakoś zadeklarować). Czy mogę to jeszcze zmienić, czy już przepadło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oby tak dalej. Będziesz później mogła założyć topik pod tytułem "ładna i zgrabna szuka męża i tatusia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i badz tu madry :-P . Ja nie wiem , co twoj chlopak zrobi , czy zadeklaruje sie , czy nie .Przede wszystkim nie rob tego dla niego, bo on moze chciec .Sama musisz byc przekonana , czy powinnas, badz nie.On mieszka sam , czy z rodzicami? Wiadomo, ze seks bedzie przedmalzenski -zreszta uwazam , ze powinien .Bo kto ma kupowac kota w worku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisia facet ma dobrze, wyrócha i zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z eleene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha osobno by musial spac u Ciebie dlaczego macie malo lat? Mysle,ze Twoja mama jest zacofana i nie powinna sie wtracac w Twoje prywatne zycie uczuciowo- seksualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdsfddfsfd
Eleene, mieszka sam, a w dodatku niecałe 10 minut piechotą ode mnie. Jest dla mnie naprawdę dobry (dopiero teraz mam jakieś porównanie). Widzę, że się stara, że jest ułożony (to samo mówiła mi na jego temat nasza wspólna znajoma). Oczywiście nikt nie wie co będzie za miesiąc, dwa czy za rok (jeśli w ogole coś będzie). I że lepiej przeciągać wszystko możliwie jak najdłużej, bo jakaś tam rutyna i tak przyjdzie. Ale mimo wszystko. Koleżanka, o której wspominałam wyżej, poszła ze swoim obecnym chłopakiem do łóżka na trzeciej randce, a niedługo potem razem zamieszkali - może jednak nie ma reugły... ale kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdsfddfsfd
Brzydalek, ja mam 23, on 28 lat. Mój pierwszy (i jedyny) chłopak nocował u mnie dwa razy. Za każdym razem był to dla mnie olbrzymi stres, bo moja mama była bardzo niezadowolona, że on u nas przebywa. Kiedy wpadał po pracy, to też czekała aż on wyjdzie (a nie wpadał bardzo często, dlatego większość czasu razem spędzaliśmy np. w centrach handlowych - on mieszkał bardzo daleko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mieszka sam , odpadaja jego rodzice .Bo wiesz , nie wszyscy toleruja taka dziewczyne, ktora spi za sciana z ich synusiem .Mysle sobie , ze od czasu do czasu mozna przenocowac, ale moze niech nie bedzie to standartem .Na zycie nie ma regul , to co sie w jednych sprawdza , u innych zupelnie -nie .Ja bym ograniczyla te spanie , po co masz mame przyprawiac o palpitacje serca, robic sobie kiepska atmosfere w domu , ktory jest twoim rodzinnym , poki co domem , a i dla niego bedzie lepiej . Masz swoj dom i do niego wracasz .Mozna zrobic odstepstwo od zwyczajow , ale niech to nie bedzie norma . Przyjdzie czas , ze bedziesz miala dosc czasem chrapania swojego partnera :-P . To tak juz zartobliwie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sory stara dupa jestes, a Twoja mama wpieprza Ci sie do lozka. Musisz stanowczo my z zona spalismy u siebie majac 17 lat i wszystko bylo ok nikt problemow nie robil. O pozwolenie na slub tez bedziesz wnosic?:-D sory:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elenee a bylas zakochana kiedys? jak ograniczyla kiedy Oni tylko weekendy dla siebie maja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdsfddfsfd
Ten temat założyłam właśnie dlatego, że sama mam wątpliwości, czy dobrze robię. Mogę sobie np. zaplanować, że w ten weekend się nie zobaczymy, albo pójdziemy tylko do kawiarni na ciastko... ale czy to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powinnas wiedziec,ze kazda wspolna chwila znaczy bardzo duzo zwlaszcza jesli w tygodniu nie ma opcji. A Ty autorko nie odmawiaj sobie, ciastko haha na andruty skoczcie:-D przestan wiadomo,ze chcesz z Nim byc tak dlugo jak sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl,ze matka ograniczw Ci dostep do szczescia, a jak to przyszly maz? a jak sie wnerwi,ze jego dziewczyna go olewa? matka umrze a Ty czasem przez Nia sama mozesz zostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku -a dlaczego masz nie spotkac sie w ten weekend ?Masz kisisc sie w domu , tylko dlatego by dawkowac kontakty? Nie popadajmy w skrajnosci .Ej -dziewczyno ciesz sie zyciem i towarzystwem milej sercu osoby .A wieczorkiem wroc sobie do domu o przyzwoitej porze i bedzie jak najbardziej ok.I Mama tez bedzie zadowolona .I wilk syty i owca sala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czemu ma wracac tylko dlatego,ze mama chce? A Ona nie chce wracac jest dorosla sama za siebie decyduje,nikt nie moze Jej nic narzucac a to obrazanie matki to najezdzanie Jej na psyche i nie traktowanie powaznie. Ona ma juz swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz -madry czlowiek nie wchodzi w konflikty . Nie jest osoba zupelnie niezalezna , bo jednak mieszka z rodzicami .Nalezy uszanowac rowniez ich zdanie .Jest dorosla , ale nie oznacza to wcale , ze nie nalezy sie liczyc ze zdaniem rodziny, poki co . Przeciez Mama jej nie zabrania bycia u niego , spedzania czasu z nim, jedynie w jej "dobrych obyczajach "- nie wypada spedzac nocy u faceta . Chyba mozna to uszanowac i miec dobra atmosfere w domu rodzinnym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madry czlowiek rozumie,ze nie nalezy ograniczac i szantazowac emocjonalnie doroslych ludzi A dobre obyczaje czy jak tam piszesz to granica ktora ustalamy sobie sami. I nie nalezy liczyc sie ze zdaniem rodziny ktora ma odmienne poglady- ogranczajece Nas by nie robic sobie krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle , ze Ty masz racje , ale i ja mam racje .A co zrobi autorka - bedzie jej racja .Nie bede sie spierac z Toba ,udawadniac swoich racji , bo nie taki sens ma ten topik . Pozdrawiam -milo bylo popisac :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×