Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to ze kiełbasa była parzona oznacza ze nie ma wniej toksoplazmozy

Polecane posty

Gość gość

Witam jestem w ciązy i nie mam przeciwciał na toksoplazmoze i juz chyba popadam w paranoje. Naczytałam sie w necie różnych strasznych rzeczy i spędza mi to sen z powiek. Mam pytanie. Jadłam cienkie kiełbaski.Na opakowaniu było napisane ze jest to wyrób wędzony i parzony. Czy to parzenie zabija toksoplazmoze? Zanim zjadłam kiełbaski gotowały sie kilka minut. Czy to wystarczy? Jestem strasznie spanikowana. Z tego co zdążyłam wyczytac to cholerstwo ginie w 60 stopniach po 20 minutach a w 70 stopniach juz po kilku minutach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesteń histeryzować na 1000% nie ma tam żadnej toksoplazmozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już zjadłaś to zjadłaś , to się teraz nie zastanawiaj bo zwariujesz. Kiedyś badań na toxo nie robili, baby nie wiedziały czy mają odp***ość czy nie. I jakoś dzieci przeżywały. Myślę , że jak podstwowych zasad higieny przestrzegasz nic ci nie grozi, a parzone i wędzone kiełbaski to przecież nie surowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ja tak mam ze bardzo uważam na wszystko a potem i tak sie zastanawiam i martwie czy aby napewno zrobiłam wszystko tak jak trzeba. A to ze kiedys nie było badan itp i rodziły sie zdrowe dzieci jakos do mnie nieprzemawia. Teraz w polsce podobno rocznie rodzi sie ok 300 dzieci z toksoplazmozą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie były surowe, więc nie powinnaś się martwić, ale zawsze może zrobić sobie badanie, ale jeśli będziesz chciała robić je za każdym razem, kiedy popadasz w paranoję, to trochę Cię to będzie kosztowało ;). Ja właśnie dziś zrobiłam po raz trzeci badania na tokso, bo też nie chorowałam na to wcześniej. Moja znajoma zachorowała, będąc w ciąży i od tej pory też trochę bardziej fisiuję, ale nie aż do tego stopnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badania na tokso robiłam juz z 5 razy :O Ostatnie tydzien temu. To jest bez sensu bo i tak mnie ten wynik uspokaja na krótko, bo za chwile znowu czyms zaczynam sie martwic. Tak w sumie to całe zycie jadłam cienka kiełbase tak na zimno na kanapce.A taka kiełbasa tez jest wędzona i parzona,wiec wydaje mi sie ze to wedzenie zabija tokso bo inaczej juz dawno miałabym przeciwciała. Mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pozatym ja swoje kiełbaski trzymałam kilka minut w gotującej sie wodzie zanim je zjadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz racje, zachowuj się jak dotychczas. Zakładam , że masz jakieś 20lat. Więc jak przez 20 lat nie zetknęłaś się z parazytem, to miałabyś wyjątkowego pecha, żeby akurat teraz złapać. Swoją drogą ja 10 lat temu w pierwszej ciąży jadłam wiadrami śledzie solone i nic się nie stało dziecku. A to przecież surowa ryba ( ryzyko zakażenia listeriozą ) . wtedy nie wiedziałam , że mi nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 28 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co doczytalam się na jednym z portali o prawidłowym odżywianiu w ciąży, najlepiej kupować gotowane szynki. Jestem w trakcie ciąży i zrezygnowałam z kiełbas, parówek, bo też mam obawy i to jest naturalna rzecz. Która kobieta w ciąży chociaż raz nie wpadła w panike, czy to co zjadła nie zaszkodziło malenstwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×