ZNAM DZIEWCZYNE KTORA ZYJE BEZ UBEZPIECZENIE ZDROWOTNEGO BO NIE MA PRACY

i nie chce rejestrowac sie w up szok ze sa na swiecie ludzie ktorzy tak ryzykuja glupi wyrostek i w szpitalu kilka tysiecy bedzie musiala placic.. a do tego jak dostanie prace legalnie to bedzie musiala tlumaczyc sie czemu nie miala wczesniej skladek i ubezpieczenia zdrowotnego i wracac do tylu bedzie musiala za to kase.. szok ze sa tacy ludzie nieodpowiedzialni w polsce

moze pracuje na czarno . Jej zycie jej decyzja

nie będzie musiała zwracać do tyłu, nei zmyślaj. Gdyby tak miało być to w przypadku, gdyby coś stało jej się, a nie była ubezpieczona, nie płaciłaby nic. Ja zarejestrowałem się w UP i w końcu mam ubezpieczenie od niedawna, nawet w eWUŚ jestem, ale owszem są tacy ludzie, co mają to w d***e, jak mój brat, kiedy okazało się, że jest chory, to z 500 000 zł na koncie, zrobiło się -500 000 zł, dopiero teraz będzie odbijał straty. Bez sensu, to fakt.

wcale mnie to nie dziwi... moja mama np. nie miała ubezpieczenia przez 5 lat chyba, a jest schorowaną osobą.. była wcześniej zarejestrowana w up, ale musiała się wypisać, ponieważ była zmuszana do prac interwencyjnych na które nie miała siły.. musiała czekać 5 lat, żeby syn skończył studia i dopisał ją do swojego ubezpieczenia z pracy.. żeby mogła zrobić badania potrzebne do uzyskania renty.. ja też przez tyle lat nie miałam ubezpieczenia, a gdy kilka miesięcy temu miała poważny wypadek zagrażający życiu i musiałam dwa tyg leżeć na OIT i tak dostałam bezpłatną opiekę, bo takie jest prawo. Aktualnie mam swoją firmę i płacę co miesiąc składki.

Lol nie każdy jest takim zjebem że boli go gardło i leci do chirurga, ja nie mam ubezpieczenia bo po co, wyrostka już nie mam no i w tym z*****ym kraju w z*****ych polskich szpitalach ze z*****ymi polskimi lekarzami nie zamierzam się operować na cokolwiek, niech głupi idą do tych konowałów chyba że masz znajomości.

jakie prawo?? musialas zaplacic coty gadasz jak niemialas ubezpieczenia to musialas zaplacic

nie karmcie trola, ta psychiczna zaklada tu ten identyczny temat srednio co 2-3 miesiące. Podejrzewam że ona pisze na kafe za kasę.

Powiem więcej.. znam setki osób, które wolą nie mieć ubezpieczenia pomimo tego, że zarabiają np. 5 tys brutto. Nie ma sensu płacić za opiekę, która przyjmie Cię dopiero po miesiącu lub trzech...lepiej już jak potrzeba zapłacić stówę i iść prywatnie.. a nie co miesiąc dawać 1000 zł z pensji na ubezpieczenie... jak wydarzy się jakiś wypadek zawsze można wziąć kredyt nawet 500 tys. choć i tak jak pisałam wcześniej przy zagrożeniu życia mamy prawo do opieki bezpłatnej. W afekcie taniej wyjdzie nam ewentualnie taki kredyt niż płacenie składek odciąganych z naszej pensji przez 30 lat.

a co Cie ocbhodzi jak ktos zyje?:O i jeszcze piszesz o tym na forum ,to jej sprawa i jej zycie,moze ma inne ubezpieczenie i nie musi Ci sie chwalic,a Ty zajmij sie swoim nudnym zyciem ,bo noga Ci sie moze podwinac:P

Nie musiałam nic płacić... Zapraszam do zapisu w konstytucji..

W afekcie? :O

siedzę tu na forum od kilku lat, zaglądam co jakis czas i mowie wam, że ta wariatka zaklada te temat co kilka miesiecy :D olejcie to, nie karmcie psychciznej

hehe, dla mnie kwestia nfz jest porąbaną sprawą... wszyscy srają po gaciach jak go nie mają.. a tak na prawdę ten system funkcjonuje, bo wszyscy na to pozwalają.. no ale cóż glutaminian sodu robi swoje.. dlatego ja ze swojej strony od społeczeństwa wymagam mniej, żeby czasem móc pozytywnie się zaskoczyć.. ;)

glupia torba pisze ze nie placila nic jak miala wypadek\ to ja jak trafie do szpitala bo wyrostek mnie zlapie i bedzie to zagrozenie zycia to za darmo mi wytna? lecz sie kretynko\

m moze miala ubezpieczenie od matki jeszcze wazne albo z uczelni i dlatego nie placila.. nawet bezdomnym kaza wracac nieraz za operacje TO WSTYD WYLADAWAC W SZPITALU I NIE MIEC UBEZPIECZENIA....WIELKI WSTYD DLACZEGO DO URZEDU PRACY NIE IDZIECIE KRETYNI?

Ja jestem ubezpieczona przez up bo szukam pracy, ale bez ubezpieczenia zwyczajnie bym sie bała. Prywatnie mnie nie stac na wizyty u lekarzy.

jakie bulenie kasy za brtak uzbezpiecznia?

Ja bylam zarejestrowana w pup, zlamalam noge (skomplikowane zlamanie, operacja, sruby) i po 3 miesiacach zwolnienia mnie wyrzucili (po wypisaniu przez miesiac mam ubezpieczenie jeszcze). Napisalam do urzedu miasta, teraz ma przyjsc babka na wywiad srodowiskowy i nie wiem jak ta sytuacja sie rozwiaze (mam nadzieje, ze prezydent sie przychyli do moego wniosku). Nie moge zrozumiec przepisow, ktore obowiazuja w tym kraju... Jak jestes bezrobotny to nie mozesz chorowac dluzej niz 3 miesiace bo stracisz ubezpieczenie (gdzie logika?!)

a po co mi ubezpieczenie nie mam pracy nie mam ubezpieczenia proste. Do urzędu pracy idą ludzie bez wstydu, aż wstyd tam iść

MASAKRA

Też nie mam ubezpieczenia i żyję.

Dodam, że leżałam 2 tyg na OIT w Warszawie

dlatego na swoim przykładzie uważam, że nie ma się co spinać.. jeśli Twoja sytuacja będzie zagrażać życiu zostanie Ci udzielona pomoc, a jak nie to i tak będziesz żył jak będziesz miał mniej poważny problem... moja rodzina żyła 5 lat bez ubezpieczenia... niekoniecznie ze swojego wyboru i jakoś żyjemy i mamy się dobrze.

mmasakra to czemu nie poszlas wtedy do urzedu pracy kasiu

bo byłam w trakcie zakładania swojej działalności gospodarczej.. zresztą tak jak pisałam na przykładzie mojej mamy jak się dłużej niż 3 miesiące nie może znaleźć pracy to Cię wyrzucają lub zmuszają do prac interwencyjnych, o czym pisała też Pani, która złamała nogę.

Z własnego doświadczenia wiem, że życie to tylko życie i jak ma się żyć to będzie się żyło. Mi dawano małe szanse na wyzdrowienie, a miałam tyle szczęścia, że aktualnie mam więcej siły niż kiedykolwiek na realizowanie się zawodowo. Dlatego warto się nie spianć i puścić stery...

W tym kraju lepiej być kryminalistą albo bezdomnym niż bezrobotnym. Ci pierwsi mają darmowe ubezpieczenie i darmowe leczenie. Nawet jak takiego bezdomnego biorą śmierdzącego obesranego z ulicy i zawożą do szpitala i myją, to wszystko za darmo. A bezrobotny ma przerąbane, bo jak nie daj boże nie ma ubezpieczenia to musi zapłacić :/ No, chyba że nie ma z czego, bo nie zawsze jest z czego ściągnąć gdy ktoś nie pracuje.

ale kasia dla mnie naprawdę dziwne, że nic nie musiałaś płacić... słyszy się przecież o osobach, które nie miały ubezpieczenia, dostały zapalenia wyrostka czy miały wypadek i niestety ale muszą płacić, szpital wystawia im rachunek. Ty chyba masz jakieś znajomości wśród lekarzy i dlatego nie płaciłaś, albo jeszcze rachunek ci przyjdzie i za wcześnie się cieszysz.

Tego ubzepieczenia za bezrobotnego urząd płaci ponad dwadzieścia złotych, a tak się trzeba poniżać, żeby je mieć, a potem i tak Cię z niego wyrzucić mogą. Ciekawe gdzie jest miejsce dla takich osób jak moja mama, która była chora i w ciągu trzech miesięcy nie zdążyła zrobić wszystkich badań potrzebnych do otrzymania renty. Po czym dostała wybór albo wyrzucenie natychmiastowe albo prace interwencyjne. Przez te pięć lat czekania na możliwość otrzymania ubezpieczenia od swoich dzieci rozchorowała się jeszcze gorzej. No ale cóż taki mamy kraj. :)

kapitalizm :D druga Hameryka :D