WYZNANIE FACETA BŁĘDY

Otóz mój facet podczas wczorajszej sprzeczki powiedział w "nerwach" że nasz synek jest jego błędem ale jeszcze nie wszystko stracone później jak ochłąnol powiedział że to miało byc do mnie że ja jestem jego błędem. zaczął wchodzic na portale randkowe...pisac z innymi kobietami.... byc moze się spotyka... ;(( nie wiem kompletnie co teraz zrobic i co o tym myslec :( jestesmy razem juz 5 lat od 2 mieszkamy razem. mamy 16 miesiecznego niepelnosprawnego synka :(

nerwach mowi sie czasem za duzo a potem sie tego zaluje moze teraz zaluje ze tak powiedzial

ale to nie było pierwszy raz zawsze mnie obraża poniża wytyka mi błędy .. ;( nie wiem czy to ma sens choc z 2 strony nie wiem jak bedzie gdy go nie bedzie czy dam sobie rade... mam 19 lat nasz synek ma wade wrodzona mogzu bardzo mi ciezko z tego powodu w nim nie mam żadnego wsparcia..

czas na eutanazje bachora. proponuje zabieg madziowy.

Dawid Mi mogłeś sobie to swojej mamie powiedziec gdy Cie urodzila. Spadaj z tad

19 lat, od 5 z byle jakim facetem, prawie półtoraroczny synek, chory. ja się nie dziwię, że tak cię traktuje. przecież to patologia. co te laski teraz we łbach mają.

a nie masz kogos z bliskiej rodziny kto by ci pomogl??? jak jestes z nim nieszczesliwa to odejdz od niego dlaczego ma cie obrazac,ponizac...zawsze jest jakies rozwiazanie z sytuacji,jestes mloda cale zycie przed toba...

Mylisz sie gosc znałam go wczesniej długo i byl moim jedynym facetem jesli ci o to chodzi. urodziłam go majac juz 18 lat wiec nie żadna patologia.

dziewczyno marnujesz sobie życie, chyba ten faceto-ojciec nie zasługuje na takie miano

gosciowaa troche to skomplikowane oczywiscie mam wsparcie w rodzinie ale jak by to powiedziec .. mieszkanie 2 pokojowe w ktorym mieszka mama ojczym i 2 siostry bylo by bardzo nie komfortowe... poza tym mamy sporo sprzetu rehabilitacyjnego myslalam nad dsm ale nie wiem jakie tam warunki sa i zasady ehh