Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wzburzony

Kilka słów nt kiboli i marszów

Polecane posty

Gość Wzburzony

Witam! Dużo w ostatnich dniach powiedziano i napisano nt marszów związanych ze Świętem Niepodległości (dla mnie osobiście bardzo ważnym). Niestety znów nie wszystko mogło wyglądać normalnie, znów zabrano radość ze świętowania. I w tym kontekście chciałbym skupić się tylko na jednym wątku – czysto chuligańskim, abstrahując od bieżących podziałów politycznych i skandalicznych wypowiedzi tzw. „narodowców”. Dziś. Godzina 6:15 rano. Dojeżdżam na dworzec PKP w pewnym średniej wielkości mieście. Wchodzę. Stoi już kilkanaście osób w głównym holu, ludzi coraz więcej wraz ze zbliżającą się godziną odjazdu porannego pociągu. Ale to wszystko w zasadzie jest nieważne, nieważne bo są „oni”, i wszyscy pozostali praktycznie sterroryzowani przez hołotę. No ale nic – idę do dworcowego sklepu, kupuję gazetę, bo droga trochę długa. Kupiłem, staję pod ścianą z boku, zaczynam przeglądać. Jakość „nie idzie”, trudno się skupić. W tle okrzyki hołoty… i dziesiątki uzbrojonych po zęby policjantów. Oczywiście głowa zaczyna pracować. Najpierw człowiek zaczyna błagać, by to coś nie jechało z nim w jednym pociągu (prośby Bogu dzięki zostały wysłuchane), a później przychodzą kolejne przemyślenia, a pytania same się cisną, z jednym zasadniczym na czele: co to k!!!!a w ogóle jest?! O czym my tu k!!!a w ogóle gadamy? I dalej: jak to do cholery możliwe, że „g***arzeria” wałęsa się po całym dworcu, drze mordy, swoim zachowaniem terroryzuje normalnych ludzi, zakryte do połowy twarzy quasi-czapkami, odzywa się wulgarnie, „jaja” sobie robi z wszystkich i z wszystkiego, a reszta jest zmuszona to znosić. I ten totalnie wkur!!!jący taki samozwańczy charakterystyczny chód, chód „pana na swojej zagrodzie”… A na koniec słucham jeszcze samozwańczych przywódców skrajnej prawicy (i pisze to jako człowiek o poglądach republikańsko – prawicowych), że „chłopcy spalili sobie pedalską tęczę” a „ambasadzie Rosji się należało, bo wzbudza emocje” (nic to, że teraz obiektywnie wszyscy będziemy przepraszać, a wstyd że diabli). Reasumując ja tu czegoś po prostu chyba najzwyczajniej nie rozumiem, przecież takie tałatajstwo powinno być trzymane bardzo krótko: 1. Zasłonięcie twarzy powinno być równoznaczne z domniemaniem winy. 2. Obciążanie organizatorów marszu wszelkimi kosztami. Nie ma tłumaczenia, że czegoś nie można było przewidzieć. Jeśli nie można – to nie ma marszu. 3. Krótko i za mord!!! – trzy ostrzeżenia policji i środek przymusu bezpośredniego, łącznie z użyciem broni. 4. Leczenie w szpitalu na skutek uszczerbków na zdrowiu (np. wskutek użycia broni) na własny koszt z wystawieniem faktury VAT do zapłacenia, z licytacją majątku włącznie. Nie ma żądnego racjonalnego powodu, by normalny podatnik za to miał płacić. 5. I przede wszystkim – ogromne kary finansowe zamiast bezsensownego aresztu. Jeśli mamusia z tatusiem musieliby zastawić dom, by spłacić synka, to synek nigdy więcej nie pojawiłby się na żadnym marszu… I na koniec. Jeszcze jedna scena z dzisiejszego poranka. Mamusia żegna swojego synka szalikowca wracającego do… internatu (sic!) w innej miejscowości, po nocnych rozrubach. Rozmowa wygląda mniej więcej tak (S – syn; M – matka): M: Jak tam było? S: YYYYhhhh…. Kur… fajnie… dop*****l… lewakom… chu…. M: Ale teraz już będziesz grzeczny? S: Nooooooooo….. ale idziemy z kumplami na melanż… może jeszcze znajdziemy kilku chu… M: Ale bądź grzeczny. Po czym mamusia całuje swojego synka, pociąg podjeżdża. Rusza. I historia toczy się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wunderlih
akurat z dopierdalaniem lewakom sie zgadzam. przez to bydlo jest cale obecne zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Dostał by jeden z drugim gówniarzem pałą przez łeb, to może by zrozumiał, skoro słowa nie docierają. Jak ktoś rozumie tylko przekaz siłowy, to trzeba mu podstawowe wzorce zachowania w społeczeństwie wbić do łba siłą. Strach z domu wyjść, bo można się komuś nie spodobać i w ryj dostać. Nie mówiąc już, że każdy taki marsz kończy się bijatyką. A ta afera z ambasadą Rosyjską to wstyd na całą Europę. Conajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wariot1990
Oj tam oj tam troszkę zabawy było prawda, trochę ruchu nikomu nie zaszkodzi prawda, w grupie weselej prawda, trzeba wrazić sprzeciw przeciwko PO prawda wow uszanowanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzburzony
Najbardziej śmieszne, nie - żałosne, to widok gówniarzy "z pięściami" kopiących policjantów. Odpowiedź służb powinna być jednoznaczna. I bez żadnej taryfy ulgowej. Kim są ci ludzie? To w większości gówniarze z osiedla, nic nie potrafiący, nic nie umiejący, aspołeczni, umiejący tylko demolować. Jestem przekonany, że gdyby faktycznie - w myśl skrajnych haseł - trzeba było pewnego dnia wziąć sprawy w swoje ręce i pójść z front, to Panowie i Panie - jestem niemalże pewien, że to normalni ludzie stanęliby na wysokości zadania, a tałatajstwo pochowałoby się po kątach. No tak ale wtedy nie mieliby szalików i swojej kumpli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzburzony
Najbardziej śmieszne, nie - żałosne, to widok gówniarzy "z pięściami" kopiących policjantów. Odpowiedź służb powinna być jednoznaczna. I bez żadnej taryfy ulgowej. Kim są ci ludzie? To w większości gówniarze z osiedla, nic nie potrafiący, nic nie umiejący, aspołeczni, umiejący tylko demolować, wykorzystywani (zapewne nie mają nawet takiej świadomości, ważne że mogą sobie coś zniszczyć, kogoś skopać, spalić tęczę i po skakać) przez tych w "białych kołnierzykach", którzy się z nich śmieją i próbują na ich plecach dostać się do władzy... Jestem przekonany, że gdyby faktycznie - w myśl skrajnych haseł - trzeba było pewnego dnia wziąć sprawy w swoje ręce i pójść na front, to Panowie i Panie - jestem niemalże pewien, że to normalni ludzie stanęliby na wysokości zadania, a tałatajstwo pochowałoby się po kątach. No tak ale wtedy nie mieliby szalików i swoich kumpli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jestem przekonany, że gdyby faktycznie - w myśl skrajnych haseł - trzeba było pewnego dnia wziąć sprawy w swoje ręce i pójść z front, to Panowie i Panie - jestem niemalże pewien, że to normalni ludzie stanęliby na wysokości zadania, a tałatajstwo pochowałoby się po kątach." Niestety, śmiem twierdzić, że właśnie to (jak to nazywasz) "tałatajstwo" jako jedyne miałoby na tyle odwagi, by odeprzeć ewentualny atak przeciwnika w przeciwieństwie do tzw "zwykłych ludzi", którzy się na wszystko biernie zgadzają i wolą udawać że niczego nie widzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przywrócić ZOMO " Takie rzeczy może pisać tylko małolat z wąsem mlecznym, który prawdziwego zomo nigdy nie widział, albo zatwardziały komuch Zresztą z kim tu polemizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bić ich! a jak nie pomoże to jeszcze raz wpierdul! jestem za przywróceniem zomo nie będą sobie gnojki Polską mordy wycierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niestety, śmiem twierdzić, że właśnie to (jak to nazywasz) "tałatajstwo" jako jedyne miałoby na tyle odwagi, by odeprzeć ewentualny atak przeciwnika w przeciwieństwie do tzw "zwykłych ludzi", którzy się na wszystko biernie zgadzają i wolą udawać że niczego nie widzą." A ja śmiem twierdzić, że nie masz racji. Bo to tałatajstwo nie ma odwagi. Odwaga nie polega na niszczeniu wszystkiego co stanie na drodze. Odwaga nie polega na wywrzaskiwaniu wulgaryzmów w grupie, w której wszyscy mają zasłonięte twarze. I wreszcie, odwaga nie polega na nienawiści do wszystkiego czego nie rozumiemy. Twierdzenie, że tylko to bydło jest w stanie bronić polskości jest obrazą dla wszystkich pokoleń, które jej naprawdę broniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marzę o tym, żeby mieć chłopaka kibola mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzburzony
Scott Poniatowsky: kompletnie się nie zgadzam. Wbrew ułudzie i pozorom dnia codziennego, gdyby nie było wyjścia, wielu właśnie tych ludzi, którzy przyjechało z dziećmi do Warszawy na obchody, miałoby odwagę wziąć sprawy w swoje ręce. Chociażby dlatego, że nie miałoby wyboru. Naprawdę, świetnie polskich quasi-narodowców podsumował prof. Król - to chłopcy, którzy nawet nie wiedzą kim była prawdziwa endecja przedwojenna, nie czytają żadnych książek, sensem ich egzystencji są ustawki. W gruncie rzeczy - są żałośni. Nic nie znaczą jako jednostki, więc liczą że przewrócą system. Nawet nie jestem pewien, czy czują się jego ofiarami, większość z nich nie ma większej świadomości społecznej, to po prostu patologiczny margines, który zwykle w szkole zajmował przysłowiową "ostatnią ławkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram Wzburzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A ja śmiem twierdzić, że nie masz racji. Bo to tałatajstwo nie ma odwagi. Odwaga nie polega na niszczeniu wszystkiego co stanie na drodze. Odwaga nie polega na wywrzaskiwaniu wulgaryzmów w grupie, w której wszyscy mają zasłonięte twarze. I wreszcie, odwaga nie polega na nienawiści do wszystkiego czego nie rozumiemy. Twierdzenie, że tylko to bydło jest w stanie bronić polskości jest obrazą dla wszystkich pokoleń, które jej naprawdę broniły." Odwaga owszem nie polega na niszczeniu wszystkiego, to niekontrolowana agresja (która też potrafi być przydatna). Problem jednak w tym, że większość społeczeństwa to lemingi, które nie mają odwagi na nic. Nawet odezwać się, pomóc, wezwać pomoc. Wszędzie znieczulica i brak zainteresowania czym innym, niż czubek własnego nosa. Nawet jak już na ten czubek ich nosa ktoś napluje, to i tak powiedzą, że deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc mało interesuje mnie bełkot jakiegoś tam profesora, który wypowiada się w imieniu tych wszystkich ludzi twierdząc, że zna ich poziom intelektualny - generalizowanie i uogólnianie, które nie przystoi wykształconej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Problem jednak w tym, że większość społeczeństwa to lemingi, które nie mają odwagi na nic. Nawet odezwać się, pomóc, wezwać pomoc. Wszędzie znieczulica i brak zainteresowania czym innym, niż czubek własnego nosa. Nawet jak już na ten czubek ich nosa ktoś napluje, to i tak powiedzą, że deszcz pada." Racja, większość społeczeństwa boi się odezwać, pomóc, zwłaszcza kiedy ci, których tak bronisz, leją w pięciu jakąś przypadkową ofiarę. Powiedz szczerze, naprawdę wierzysz, że banda prymitywów niszcząca cudzą własność jest właśnie tą częścią społeczeństwa która na co dzień wykazuje się odwagą cywilną i obywatelską postawą? Niepoważny jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Racja, większość społeczeństwa boi się odezwać, pomóc, zwłaszcza kiedy ci, których tak bronisz, leją w pięciu jakąś przypadkową ofiarę." Większość społeczeństwa NIE CHCE pomóc nawet jeśli jacyś napastnicy (nawet niech to będą ci których tak rzekomo bronię - choć tego nie robię) pobiją już kogoś i odejdą. Nawet zdepczą i stratują potencjalną ofiarę tylko dlatego, że pks na ich osiedle właśnie przyjechał na przystanek, albo na bazarze cebula o pięć groszy potaniała. "Powiedz szczerze, naprawdę wierzysz, że banda prymitywów niszcząca cudzą własność jest właśnie tą częścią społeczeństwa która na co dzień wykazuje się odwagą cywilną i obywatelską postawą?" Nie wiem, nie znam ich. A ty znasz, że wiesz lepiej? "Niepoważny jesteś? " Jestem jak najbardziej poważny i patrzę na to trzeźwym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzburzony
To powiem to inaczej. Za o wiele większych patriotów uważam np. siebie i mojego kumpla, z którym miesiąc w miesiąc płacimy spore podatki. I to jest praca u podstaw budująca Nasz kraj. Tak samo robi ta cała masa Polaków, która nie ma czasu bawić w walenie płytami chodnikowymi czy przydrożnymi drzewkami. A to co to jest? Czysty wandalizm. Swoją drogą to zupełnie nie rozumiem dlaczego nie jest wykorzystywany powszechnie model robót publicznych, z napisaniem na odblaskowej kamizelce: imienia i nazwiska, za co i po co oraz jak długo. Takie upokorzenie byłoby o stokroć skuteczniejsze niż śmieszne wyroki w zawieszeniu, w zasadzie odstawiane do kolekcji przez tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Scott Poniatowsky Najpierw piszesz co na pewno zrobi większość społeczeństwa (tak jakbyś ją znał), a chwilę później, kiedy trzeba skomentować zachowanie zjebów, którzy sami dali się wszystkim poznać z jak najgorszej strony, umywasz ręce "Nie wiem, nie znam ich. A ty znasz, że wiesz lepiej?". Po tym co pokazali, znam. Nie są godni splunięcia. To najgorsza hołota. Naprawdę szkoda, że przez ich pryzmat jest postrzegany cały marsz. I przykro mi, kiedy widzę łysego w bluzie z kapturem, z zasłoniętą mordą to myślę o nim jak najgorzej. I to mi się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Za o wiele większych patriotów uważam np. siebie i mojego kumpla, z którym miesiąc w miesiąc płacimy spore podatki." Też płacę niemałe podatki i nie czuję z tego powodu dumy, a już tym bardziej uczucia bycia większym patriotom. Właściwie czuję się wydymany i wykorzystywany. Nie dlatego, że płacę podatki i tym samym przyczyniam się do rozwoju tego kraju, a dlatego że wiem, że i tak większość tych podatków zostanie przeżartych przez socjal patoli. "Swoją drogą to zupełnie nie rozumiem dlaczego nie jest wykorzystywany powszechnie model robót publicznych, z napisaniem na odblaskowej kamizelce: imienia i nazwiska, za co i po co oraz jak długo. " Dlatego, że zaraz lewackie organizacje broniące praw człowieka inne podobne instytucje podniosłyby lament. Do tego też trzeba zmienić prawo, tylko kto ma je zmienić? Te spasione, zasiedziałe świnie, które dorwały się do koryta od 89 roku (a niektórzy "karierę" zaczęli już wcześniej) i nie znają realiów i problemów życia zwykłych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzburzony- W dyby, na środku miasta. A za recydywę piętno na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Najpierw piszesz co na pewno zrobi większość społeczeństwa (tak jakbyś ją znał)" Obserwuję codziennie w różnych miejscach. Zadaję się raczej z tą tzw normalniejszą częścią społeczeństwa więc mogę napisać, że ją znam. "a chwilę później, kiedy trzeba skomentować zachowanie zj**ów, którzy sami dali się wszystkim poznać z jak najgorszej strony, umywasz ręce "Nie wiem, nie znam ich. A ty znasz, że wiesz lepiej?"." Bo to prawda, nie znam. Daleko mi do zadawania się z patologią. "I przykro mi, kiedy widzę łysego w bluzie z kapturem, z zasłoniętą mordą to myślę o nim jak najgorzej." A łysego w kapturze bez zasłoniętej mordy? :D Takiego zwyczajnego, idącego ulicą. Też o nim myślisz stereotypowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i Ty myślisz że te akcje z budką ambasady, albo wyłamywaniem drzewka (to już było mistrzostwo) to byli Narodowcy? To prowokacja była! Właśnie po to by czarny PR zrobić Narodowcom i Marszowi." Ja np nie wiem, czy to była prowokacja. Jakoś wątpię. Wiem natomiast, że w zeszłym roku faktycznie dochodziło do prowokacji ze strony policji na co można było znaleźć liczne zdjęcia w internecie potwierdzające to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jak mu z oczu patrzy. Jeśli poza wyglądem wydaje się normalny to nic sobie o nim nie myślę. Ale jeśli buja się jak rezus i co drugiego przechodnia zahacza z bara, to już niespecjalnie go lubię. Widzisz różnicę w zachowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo to prawda, nie znam. Daleko mi do zadawania się z patologią." To naprawdę jesteś szczęściarzem. Kilka razy patologii zachciało zadać się ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To naprawdę jesteś szczęściarzem. Kilka razy patologii zachciało zadać się ze mną. " Musisz mieszkać w jakimś niezbyt bezpiecznym mieście, albo w kiepskiej dzielnicy. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne miasto poniżej 200 tys mieszkańców, mieszkam na przedmieściach. Za to z dwoma klubami, które nienawidzą się jak psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam od urodzenia w Warszawie i nigdy nie zostałem przez nikogo w TYM mieście. Też mamy dwa kluby, które się nienawidzą i jakoś nie zauważyłem by odbijało się to na ludziach niesympatyzujących z żadnym z nich (w każdym razie na mnie). Zostałem natomiast raz zaczepiony w pociągu przez tak zwaną "pokojową młodzież" jadącą na woodstok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×