dlaczego ludzie w autobusach są często tacy agresywni

pchają się do wejścia, o mało by kogoś nie stratowali, jak usiądziesz to patrzą się jakby cie mieli zabić itd. np dzisiaj jechałam z walizka z dworca był straszny tłok ,a jakaś starsza babka skomentowała ,że to źle ,że stawiam walizke w przejściu... a ciekawe gdzie ja miałam postawić? Niestety szczególnie starsi ludzie są nastawieni roszczeniowo, nawet jak widać ,że są w pełni sił ,ale nie tylko młodzi też się pchaja itd

bo tacy chamscy wszyscy się porobili

Bo każdy widzi czubek własnego nosa i ma gdzieś innych. W klasyfikacji światów ta planeta jest w okolicach piekła. Nie żartuję. Piekło polega na wszechobecnym egocentryzmie. Większość nawet nie rozumie co to jest egocentryzm .... Jako typowi egocentrycy, przypisują tę cechę innym. Taka smutna planetka. Jak dobrze rozegrasz grę zwaną życiem, wylądujesz na lepszej. Dobrze rozegrasz = co najmniej zmniejszysz egocentryzm.

up

Ja tam nigdy sie nie pcham, jak jest wolne to siadam przy oknie, słuchawki na uszy i jade.. Ale ogólnie to najgorzej jest o 15 kiedy przyjezdzaja same male busiki, ludzi kupa i kazdy sie pcha.. Czasem czekam nawet na 3 czy 4 bo ludzie sie tak pchaja, ze ni chu wejsc, zaraz cały zapełniony i masakra..

zwierzeta nadmiernie upakowane na małej przestrzeni sie takie robia, szczury np. zaczynaja sie gryzc... Chyba to jest podobny efekt

cholota po prostu. ludzie sa spracowani, zmeczeni. uwazaja ze tylko oni maja zle reszta ma luksus. wiec przy okazji chociaz w autobusie chcieli by sie poczuc jak w apartamencie.

Z moich obserwacji w Warszawie właśnie najbardziej roszczeniowe są staruchy. Nie dadzą ludziom wysiąść, tylko pchają się od razu do wejścia, Większość z nich komuna tak wychowała, stąd ta roszczeniowa postawa.

Ja NIENAWIDZE. Po prostu NIENAWIDZE jak ludzie stawiają torby na siedzeniach.. Boze jak można być takim egoistą? Rozumiem, kiedy autobus jest prawie pusty albo coś.. Ale jak autobus jest pełny.. Boże.. Ostatnio jechałam a koleś "posadził" na siedzeniu małą torebeczkę.. noż kuzwa! Ale autobus pełny, nie ma gdzie siedzieć, ludzie przechodza, ale on ten torebuni nie zdejmie z siedzienia... Albo autobus pełny, ludzie stoją, a baba siedzi na pierwszym siedzeniu a obok niej jedzie torba! noż szlag.. Ludzie trochę empatii!

ja nie postawiłam walizki na siedzeniu ,ale na przejściu ,a gdzie ją niby miałam położyć? a jakaś babka sie o to obruszyła.. przecież wolno mi podróżować z walizką autobusem nie ma takiego zakazu...

"Ja NIENAWIDZE. Po prostu NIENAWIDZE jak ludzie stawiają torby na siedzeniach.. Boze jak można być takim egoistą? Rozumiem, kiedy autobus jest prawie pusty albo coś.. Ale jak autobus jest pełny.. Boże.. Ostatnio jechałam a koleś "posadził" na siedzeniu małą torebeczkę.. noż kuzwa! Ale autobus pełny, nie ma gdzie siedzieć, ludzie przechodza, ale on ten torebuni nie zdejmie z siedzienia... Albo autobus pełny, ludzie stoją, a baba siedzi na pierwszym siedzeniu a obok niej jedzie torba! noż szlag.. Ludzie trochę empatii!" Ja też tego nie cierpię. Za to uwielbiam wręcz wpychać się na takie miejsca zmuszając taką osobę do zabrania swoich klamotów. Nawet jeśli inne miejsca są wolne.

a na podłodze co sądzicie? tez by was to wkurzało? może troche zajęłam miejsca tą walizką ,ale gdzie ja miałam dać?

Nie wiem jakim autobusem jechałaś i w jakim mieście. U mnie w autobusach jest sporo miejsca w autobusie dla ludzi z większym bagażem, który stojac tam nikomu by nie przeszkadzał.

ja ostatnio wracałam autobusem z hipermarketu, obładowana kilkoma siatkami. Weszłam do autobusu, z tyłu siedział chłopak w słuchawkach, który usiadł przy przejściu, tak, że miejsce po oknem było wolne, ale się drań tam nie przesiadł, tylko blokował to miejsce . Ja stoję z siatkami, a on blokuje wolne miejsce. Co jest z tymi ludźmi???? Każdy myśli tylko o sobie? Ja się zawsze przesiadam, żeby ktoś mógł koło mnie usiąść. Nawet torby kładę sobie na kolanach.

Trzeba mieć własny samochód, wtedy nie ma problemów.