Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

brawo

Polecane posty

Gość gość

Cześć mam 17 lat i siedmio tygodniowego synka - Maksia nie pisze żeby się żalić tylko chciałam się pochwalić jestem szczęśliwa jak nigdy wcześniej przedtem moje życie było beznadziejne.. głupie koleżanki, imprezy, alkohol, papierosy na całe szczęście, że to wszystko się tak potoczyło a nie inaczej spotkałam na swojej drodze wspaniałego chłopaka (obecnie mojego narzeczonego) - wpadaliśmy... wtedy byłam załamana ale teraz wiem, że właśnie tak powinno się stać. Synka kocham jak nikogo na świecie jestem taka szczęśliwa i nie ważne jak mnie teraz zjedziecie zdania nie zmienię Nie żałuje, że już na imprezy chodzić nie będę bo wiem, że tam nie było nic wartościowego... teraz mam mnóstwo powodów żeby być szczęśliwa mimo, że to wszystko mnie tak szybko spotkało. Nie piszcie, że moi rodzice mi dziecko utrzymują bo ani grosza jak na razie na nie nie wydali mój narzeczony (Adam) nas utrzymuje od kąd zaszłam w ciąże zaczęłam nawet sama siebie żywić i ubierać. No jedyne co nie jest takie piękne to tylko moi rodzice mama bardzo pokochała wnuczka ale tata się z tym pogodzić nie może... Może kiedyś mu przejdzie. Nie piszcie też, że dziecko będzie miało głupią lub nieodpowiedzialną matkę ponieważ chce się dalej uczyć w szkole wieczorowej moja mama dziecka nie będzie musiała bawić Adam po pracy będzie się nim zajmował.. Ja doskonale sobie radze z dzieckiem od początku radze sobie całkiem sama i dziecko jest zdrowe mimo zawiści innych... Co prawda nadal mieszkamy u moich rodziców ale odkładamy pieniądze bo planujemy się wyprowadzić za kilka miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i o to chodzi,żeby być szczęśliwym :) ja się tam cieszę twoim szczęściem. Życze wam dużo cierpliwości do siebie i do maleństwa również. Wiem jak to jest odstąpić od towarzystwa bo robiłam to też jakiś czas temu ale po co mi tacy znajomi,którzy tylko imprezują i to dla nich najważniejsze. Z tym,że ja mam prawie 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i szacun;)ja mialam 19.moja mama nie byla najszczesliwsza ale jak sie wnuczek urodzil to swiata poza nim nie widziala.niestety mial 2 latka jak zmarla i cieszyla sie ze tak sie stalo bo mogla poznac wnuka;)pozdrawiam mlode mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko zalezy od Ciebie to jaka matka bedziesz i wiele innych rzeczy :) gratulacje ! a szalenstwa odrobicie jak maly urosnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje,wiesz powiem Ci,ze Twoje podejscie do zycia i macierzynstwa(pomimo mlodego wieku) jest o wiele dojrzalsze od niejednej 30-latki Powodzenia Wam zycze i wszystkiego dobrego trzymaj sie i dbaj o synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prawda, że imprezy się skończyły :) dziecko nie będzie cię do pełnoletności potrzebować 24/7 wiem co mówię. Moja mama co prawda wpadła z nieodpowiedzialnym typem, mieli po 18 lat, jak mnie urodziła miała 19, w czasie ciąży wyszło jaki był naprawdę, że ją zdradzał(nie tylko ona mi to mówiła, bo mam siostrę, która jest ode mnie starsza o kilka miesięcy a oni już ze sobą byli) i ją za to podziwiam. Pomagali jej rodzice, ja nie chodziłam do przedszkola bo dziadkowie twierdzili, że nie głodujemy i ja nie będę pod opieką obcych. Mama poszła do pracy jak ja poszłam do szkoły. Kładła mnie spać zostawali ze mną dziadkowie a ona jak chciała to szła na dyskotekę, jak już zarabiała. Poznała swojego obecnego męża jak ja miałam 11 lat, jak miałam 9-10 lat miała operację, nie może mieć więcej dzieci, więc to że wpadła wtedy było błogosławieństwem dla niej, bo kto wie, jakby to było dalej? A dzieci kocha. Teraz ma 40 lat, imprezuje dalej, zajmuje się wnukiem, lubi mu często kupować, moi dziadkowie nie widzą świata po za prawnukiem, też go zasypują, oni na szczęście pieniędzmi, bo nie wiem gdzie bym zabawki trzymała, a tak to dają pieniądze ja odkładam i jak trzeba jakiś sprzęt, czy ubrania kupić to nie mam problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×