Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Estera 30

Pragne dziecka ale nie moge zajsc w ciaze kto pogada

Polecane posty

Gość gość
Nie czekaj aż będziesz wiekowo babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Moj maz tez mowil poczekajmy czas jeszcze kazal mi brac pigulki,szesc lat bralam te pigulki,pitem chcial kazal mi odstawic,moj beznadziejnie glupi charakter kimpromisowo ugodowy doprowadzil do tego ze nie bede miala juz dziecka,czas jedna sprawa druga,to po ostawienia pigulek minelo cztery lata i mam42 kto umie liczyc ile straconych lat,szczescie minelo,nie mam zamiaru isc do lekarza zalamalam sie,maz zrobil zle teraz nie moge dojsc do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka245
Dlaczego nie chcesz iść? Powinnaś iść wspólnie z mężem, w klinice niepłodności na pewno ci pomogą. Fakt, cieżko jest podjąć taką decyzje ale warto. Sama jestem żywym przykładem. Moze zacząć chociaż od przebadania sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEwa
Z facetem czasem ciężko rozmawiać, bo nie do końca rozumieją pragnienie bycia matką, ale nie można odpuszczać. Nie wiem skąd jesteś, ale np. we Wrocławiu jedna z klinik leczenia niepłodności robi taką akcję dla tych co dopiero podejmują leczenie. Sama szukałam czegoś na temat badań i trafiłam na tę informację http://www.invimed.pl/bezplatna_wizyta_w_invimed_wroclaw. Warto się zainteresować, rozpocząć rozmowę, skorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambuska
nie rozumiem dlaczego się poddajesz, nie możesz stracić nadzieji to że nie możesz zajść w ciażę drogą naturalną nie oznacza, że nie możesz spróbować innych metod, chociażby invitro, dzięki któremu mnóstwu par udało się posiadać potomstwo, znajdź klinikę zabierz męża i idzcie walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, a co sądzicie o naprotechnologii? Myślicie że może być pomocna w staraniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam pomogła. Używałam w tym celu komputera cyklu, cyclotestu. Poznałam doskonale swój cykl, wiedzieliśmy kiedy współżyć by prawdopodobieństwo zapłodnienia było jak największe. Od miesiąca jesteśmy rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już staram się 10 lat i nic. Więc czas odpuścić. In vitro ani inseminacja nie wchodzi w grę nie chce nawet o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też powoli mam dość wszyscy naokoło w ciąży a ja nie, wiem mam cudownego syna ale tak bardzo pragnę drugiego dziecka że nie mogę przestać o tym myśleć jak sobie radzicie z comiesięcznymi rozczarowaniami staram się nie myśleć o dniach płodnych ale przy tak regularnych cyklach musiałabym nie umieć liczyć do 14 więc dokładnie wiem co i kiedy a i tak nic z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maia_Maia
Witajcie. My już 2,5 roku się staramy. Nie daję już sobie rady z tym co miesięcznym rozczarowaniem. Zawsze przed @ wielka nadzieja, doszukiwanie się objawów ciąży itp. a potem ogromne rozczarowanie i płacz. Podjęliśmy decyzje, że czekamy do końca tego cyklu i jak nic nie wyjdzie to wybieramy się do kliniki leczenia niepłodności. Z jednej strony wiążę z tym duże nadzieje a z drugiej cholernie się boję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Nie jesteście same, bo coraz więcej kobiet i mężczyzn dotyka ten problem, co jest przykre. Ale również nie jest się z nim pozostawionym samemu sobie. Choć często jest się zdezorientowanym i nie wie się co z tym zrobić. Też tak mieliśmy, gdy po ślubie zaczęliśmy starać się o dziecko i nic. Szkoda, że wcześniej nie wpadłam na to, że mogę być niepłodna, bagatelizowałam sygnały. Następnie różni ginekolodzy, endokrynolodzy i dopiero jeden z nich skierował nas do kliniki, gdzie doszli do sedna i udało się wygrać, choć nie powiem, ze była to lekka i krótka droga. Dlatego wierzę, że każda z nas ma szansę na macierzyństwo, tylko nie można się poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Ja mam juz dzieko,ale chcialam miec z mezem,z ojcem biologicznym dziecka nie jestem osiem lat,a z obecnym mezem jestem szesc,bez zabezpieczen ponad trzy lata,wiec niewiadomo czemu nie moge zajsc w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karolina1888- oczywiście, że szansa na ciąże jest... opiszę CI dlaczego. ja swoje starania rozpoczęłam rok temu... nic nie wychodziło, trafiłam do 1 ginekologa, drugiego, aż w końcu trzeci zlecił badanie prolaktyny, była w granicach górnej normy i myślałam, że jest ok, a tu się okazało, że niestety ale blokuje ona owulację.... dostałam Nonprolac.... poziom prolaktyny niestety, ale jest uparty do zbicia, ale jak pójdziesz dobrze na ten lek, to do 2 m będzie już bardzo dobrze, tak naprawdę im niższa, tym lepsza...TSH no najbardziej odpowiednie pomięzy 1-2, a ja bym Ci jeszcze radziła iść na USG, zbadać czy jajniki nie są policystyczne, zrobić DHEs, FH, LH, estrogeny, testosteron i progesteron oczywiście w odpowiednich dniach cyklu i będziesz wiedzieć na czym stoisz, rób sobie również obserwacje cyklu- temperaturka i śluz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosclaluna- jeszcze nie wszystko stracone. Słyszałam o starszych kobietach, które zachodziły w ciążę, choć czasem z pomocą, bo niestety komórki jajowe z wiekiem są w gorszej kondycji. Może zacznij chociaż od zbadania się? Bo kilka lat to zdecydowanie długo jak na starania. To ja, gość z 4.01 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. To może ja tez opiszę swoją historię na dowód, że da się. W wieku 39 lat zaskoczyło i nam się udało. Ale nie to, że mieliśmy szczęście i tak samoistnie to się stało. Ginekolodzy do których chodziłam nie mogli znaleźć przyczyn dlaczego nie mogę zajść w ciążę, AMH jak na mój wiek cały czas miałam zadziwiająco wysoki. A tu ciągle nic, z owulacją również wszystko grało. Zawzięłam się i zaciągnęłam mojego męża do Invimedu. No i okazało się, że to jego nasienie było przyczyną. Podeszliśmy do jednej IUI i nic, dopiero 2ga na szczęście się udała. Co w ciągu tego czasu się nastresowaliśmy to nasze. Ale nasz cud nam to w pełni wynagradza:):):) Wiem, że nie każda kobieta w wieku ok. 40 ma tak dobre parametry jak ja, ale nawet wtedy są inne skuteczne metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę zajść w ciążę i prawdopodobnie nigdy nie będę mogła- a na pewno nie bez pomocy lekarskiej. Usunięty jajnik, a więc i tragicznie niskie amh. Czy da się coś z tym zrobić, czy może czeka mnie tylko ivf z komórką od dawczyni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×