Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczeliwaaa mezatkaaa

pyt do szczesliwych mezatek

Polecane posty

Gość szczeliwaaa mezatkaaa

jak sie odnosicie do swoich mezow? ja bardzo kocham swojego meza,on mnie tez.On mowi do mnie zdrobniale,myszko,kotku itp przytula,daje buzi.Jest czuly i wogole.A ja rzadko powiem kocham cie,juz prawie wcale nie podejde sama i nie przytule,tak od siebie.Mimo ze on tego oczekuje i mi o tym mowi.Ja zwracam sie do niego po imieniu,normalnie.Nie moge sie przemoc zeby czulej mowic,pocalowac tak o.A kocham bardzo. Czemu tak jest??? ktos tez tak ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj reke mojej zonie. Tak juz jest ponad 25 lat. Sam sie dziwie, ze jej jeszcze nie zabilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeliwaaa mezatkaaa
ech...ale ja go naprawde kocham.I chce sie zmienic,ale nie umiem,naprawde chce.Ale nie wiem jak sie przemoc,a przeciez go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada rada
podejdz powiedz kocham cie przytul co w tym trudnego jakbys go kochala to nie byla by dla ciebie filozofia dziwna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeliwaaa mezatkaaa
no wiem....dziwna jestem i tego w sobie nie nawidze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja praktycznie codziennie mówię mężowi, że go kocham... np podczas przytulenia przed snem, a zwracam się albo zdrobniale imieniem, albo "Kochanie", a on do mnie najczęściej "Skarbie" lub "Kochanie" i mimo, że ogólnie jest skryty to też codziennie mówi, że mnie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczulsze slowo jakie mi kiedykolwiek powiedziala to: "chodz tu do mnie kurduplu ziemnoblotny" - podobno z milosci (notabene jestem 27 cm wyzszy od niej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość_A
Ja do swojego meża ciągle to mówię i on do mnie też, jak się kąpię a on siedzi w sypialni to po jakimś czasie słyszę darcie na całe mieszkanie KOCHAM CIĘ SŁYSZYSZ?!! i drze się puki nie odpowiem :D myślę, że wszyscy w budynku to słyszą. A to jest skryty człowiek :) Nie masz autorko takich "przypływów" emocji, uczuć, że Cię w piersi ściska i po prostu nie wiesz jak to okazać i wyrazić jak bardzo kochasz? W takich momentach mam ochotę go udusić w uścisku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ummm chcialbym miec taka zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeliwaaa mezatkaaa
no zdaza sie ze wieczorem lezymy to go przytule,pocaluje i powiem ze go kocham.Albo jak siedzimy razem i winko pijemy to tez.W takich sytuacjach "sprzyjajacych" to niemam zachamowan.Ale on tak na codzien,np jak gotuje obiad,jak sprzatam,jak ogladam film czy jak siedzi przy papierosie,albo jak jestesmy w sklepie,czy u kogos on podejdzie,przytuli mnie i pocaluje.A jak w takich bardzo przyziemnych okolicznosciach nie umiem.Pamietam o tym ze on chce tego ale nie umiem sie przemoc jak np stoi w przedpokoju to podejsc i SAMA Z SIEBIE sie przytulic np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmmm mam tak samo autorko. Po wielu latach doszłam do wniosku, że te wzorce wynosi się z domu. Nigdy u rodziców nie widziałam takich zachowań, nigdy do siebie czule sie nie zwracali, w sumie do nas dzieci też jakichś większych wyznań miłości nie było... dlatego chyba tak ciężko jest mi powiedzieć jakieś czułe słowa do partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja tez nie jestem z tych wylewnych i czulych. Ale wydaje mi sie ze milosc nie polga na ciagym slodzeniu i przytulaniu sie tylko na tym co sie robi dla malzonka. Ja sie o niego trosze obiadki posprztane robie jego uubione potrawy i wydaje mi sie ze to wystrczjaco pokazuje mu ze go kocham. Zreszta milsoc widac w oczach. Znajomi czesto mowia o nas ze widac u nas ze sie kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest moi rodzice tez nie sa z tych wyelwnych i czulych. Ale zawsze wiedzialam ze sie ochaja, wspieraja sie i szanuja. T po prostu widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DORADZECI
po ile macie lat? swierzo po slubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 31 lat maz 34. Jestesmy po slubie 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość_A
to jest do wytrenowania :) np. jak jest zajęty rozmową z kimś napisz mu sms'a nawet jeśli stoisz z boku np. "stoję z boku i widzę jak jesteś zajęty rozmową i tak sobie myślę, ze jestem największą szczęściarą na świecie, że jesteś właśnie mój :)" albo "przestań tyle gadać i chodź do domu się kochać " musisz Ty zacząć inicjować zbliżenia, bo jak tego nie robisz on może nie czuć się atrakcyjny i nie mam tutaj na myśli tylko zbliżeń erotycznych i atrakcyjności seksualnej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo z mężem,jabym bez przerwy tuliła całowala mówiła że kocham a mąż nie, ja chcę by mi powiewdział że kocha to mówi żo on mi to raz powiedział i mam o tym wiedzieć i więcej nie będzie się powtarzać, jak mowię ze potrzebuje miłosci to mowi że jestem za stara -38lat, a ja wiem że on mnie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość_A
Moi rodzice też tacy byli jak Wasi, moja mama też uważała, ze miłość nam i tacie okazuje przez pielęgnacje nas, zawsze kojarzyło mi się to z "obsługą" zwierzęta też karmisz i o nie dbasz co wcale nie wpływa, ze te zwierzęta czują się wyjątkowe. Takie okazywanie uczuć, dotyk, czułe słowo, powoduje, że z nas schodzi stres dnia codziennego, pozwala się zrelaksować, ładuje baterie, dodaje pewności siebie. Jeżeli dziecku tego nie dajesz to może mieć niskie poczucie wartości. Wiecie, ze niemowlaki niedotykane mogą umrzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeliwaaa mezatkaaa
nam po slubie niedlugo stuknie 10 lat. Ja dzieciom bardzo okazuje ze je kocham,mowie to,przytulam,caluje.Mimo ze od mojej mamy tego nie dostawalam,nie byla wylewna ale wiedzialam ze mnie kocha.I ja taka jestem wlasnie do meza.Napisac smsa to nie problem,robie to czesto,maz tez.Ale wlasnie samo to podejscie w ciagu dnia i przytulenie sie...to juz dla mnie wyczyn.No ale widze ze nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z tych ze to mi w gole nie przeszkadza. Moj maz tez nie jest wylewny. Poprzedni facet za to przytlaczal mnie swoja slodycza, czesto mialam tego dosyc. A w sumie czesto mowil mi ze mnie kocha, a ja tego w ogole nie czulam w przeciwienstwie do tego ze teraz czuje milosc mojego meza bez wypowiadania przez niego slow "kocham Cie". Zeby bylo smieszniej to moj maz przede mna wlasnie mial taka dziewczyne co to nonstp potrzebowala tych slow, moze miala niska saomoocene ze na kazdym kroku tego potrzebowala.To jak z kotem ktorego tez mozna zaglaskac na smierc. Poco czesto nadladuzwac slow o tak cieziej wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość_A
wydaje mi się, że do "nadużycia ciężkiego słowa" nie dochodzi jeśli mówi się prawdę :) jesteśmy różni i mamy różne potrzeby, ja nie wiem co miałabym zrobić z tymi emocjami co we mnie siedzą, jak je uzewnętrznić? Czasem jak śpi i patrzę na niego i myślę sobie jakie mam szczęście, że go mam to aż dusi taki przypływ, a nieraz w nocy słyszę jak mówi przytulając mnie, ze mnie kocha i myśli, że tego nie słyszę, że śpię. Kiedyś rozmawiałam z moim tatą i powiedział mi, że całe życie mu brakowało od mamy tego, że przyjdzie siądzie mu na kolanach i pogłaszcze, ale że wie, ze to przez to, że jej rodzice mieli w domu zimny chów. Najlepsze jest to, ze moja mama zaczęła to robić jak my się wyprowadziliśmy z domu! Tak jakby wstydziła sie przy dzieciach :D Mąż mojej przyjaciółki akceptował w niej to, ze jest chłodna, ale jak urodziły się im dzieci i on zobaczył, ze do dzieci taka nie jest tylko do niego, to mieli poważny kryzys 2-letni i prawie sie przez to rozeszli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeliwaaa mezatkaaa
tyle dobrze ze jestem tego swiadoma ze tego nie robie.Musze sie zmienic...tylko jak...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczeliwaaa mezatkaaa >>><<<<< A myslisz ze Twoj maz oczekuje od Ciebie tego zebys Ty byla dla niego slodka jak lukier. Na moje to faceci bardziej potzrebuja ostrej babki w lozku niz takiej co to nonstop slodzi. No, ale moze niech sie wypowiedza w tym temacie panowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość_A
ale, ze mówiąc "kocham Cię" i siadając na kolanach nie można być ostrą babką w łóżku?? :D jeżeli masz blokadę, aby siąść mężowi na kolanach to raczej w pończochach tym bardziej mu nie siądziesz :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małżonek szczęśliwy
A myslisz ze Twoj maz oczekuje od Ciebie tego zebys Ty byla dla niego slodka jak lukier. Na moje to faceci bardziej potzrebuja ostrej babki w lozku niz takiej co to nonstop slodzi. No, ale moze niech sie wypowiedza w tym temacie panowie. Odpowiedz na ten temat » x Wżyciu słodka w łóżku ostra a co do obiadków i sprzątania przydatne ale nie niezbędne . Jak powiesz smacznego kochanie to nawet możesz trochę zupę przesolić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam opory przed siadaniem na kolanach mezowi, ale z innym powodow bardziej trywialnych. Jestem na to po prostu za ciezka :-P. Do drobnych nie naleze. Waze normanie 70 kg przy wzrosie 178cm czyli sporo. Teraz wiecej bo jestem w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcze wam takich malzenstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zazdrość tylko sama takie stwórz. O milość trzeba dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez cos dorzuce od siebie. Moj mezczyzna pomimo tego, ze jest przed 30 to gdy zaczelismy sie spotykac przez dluzszy czas czulam sie jak kolezanka a nie bliska mu osoba. Potrafil przyjechac do mnie, siedziec godzine i mnie nie dotknac lub polozyc tylko reke na kolanie. Nie bylo przytulania, trzymania za reke jakby caly czas sie mnie wstydzil albo bal zaangazowac. Nie mowil czulych slowek. On tak naprawde kiedys byl w zwiazku i mial 5 letnia przerwe kiedy byl sam. Przyzwyczail sie do tego, ze nikogo kolo niego nie ma, do tej samotnosci. Sama wiele razy probowalam sie przemoc zeby przytulic, zlapac za reke, ale bylo mi ciezko bo myslalam, ze on tego nie chce. I tak w kolko az wreszcie zrozumialam, ze jak on ma sie przyzwyczaic do tej bliskosci i za mna zatesknic kiedy mnie przy nim nie ma, jesli przyjezdzajac do mnie i bedac samemu jest tak samo?? pomalutku drobne gesty sprawialy, ze sie zaczal otwierac i pamietam kiedy pierwszy raz zlapal mnie za reke po roku czasu i pozniej juz nie puscil;] Teraz czuje sie jakby mi go ktos podmienil;] gdzie nie idziemy lapie mnie za reke, stojac kolo mnie przytuli, lezac chce zebym sie do niego przykleila;p mowi do mnie kochanie, czesto caluje a najbardziej lubie kiedy nagle do mnie podchodzi, bierze moja twarz w swoje rece i sklada mase pocalunkow;] Czasami warto czekac, dac komus szanse zeby zobaczyc jak milosc burzy taki mur miedzy ludzmi;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ummmmmmm faktycznie można się rozmarzyć, mieć taki związek i takiego czułego faceta, a czy jesteście po ślubie czy na razie ze sobą chodzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×