dzieci i zwierzęta

ja mam nieokrzesanego wyzla, wielki i do tego morderca bezdomnych kotow, wrazenie robi grozne i nikt nam na podworko nie wchodzi, jednak jak sie urodzila corka to byl dla niej super, pilnowal wozka, przybiegal na kazdy placz i znosil wszelkie zabawy, jak mala miala ze 2 lata to chciala go prowadzac na smyczy, no i pies wiedzial, ze nie moze ciagnac, szedl zawsze bardzo powoli nawet jak zobaczyl kota czy wiewiorke (pies mysliwski)to nie szarpal, do tego na sankach ja wozil, Pies jak jest wychowywany normalnie, to jest super towarzystwem dla dziecka, oczywiscie nie mozna pozwalac dziecku na zameczanie zwierzaka ale mozna fajnie nauczyc delikatnosci

gość A ty juz bez pseudonimu "malo sympatyczna" wyzej ?To twoje okreslenie,dlaczego sie pieklisz? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx o co ci chodzi anonimowy gostku? ja nie mam sie czego wstydzic, zawsze pisze pod swoim pseudonimem

To ty wyzej,gostku,dalej nie rozumiesz,ze to bylo do osoby o pseudonimie "malo sympatyczna",bo to jej obrazliwe slowa...Ale w sumie,jezeli chcesz wziac dla siebie-to tez mozesz :D

16.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość gość A ty juz bez pseudonimu "malo sympatyczna" wyzej ?To twoje okreslenie,dlaczego sie pieklisz? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx o co ci chodzi anonimowy gostku? ja nie mam sie czego wstydzic, zawsze pisze pod swoim pseudonimem Jakim pseudonimem...anonimowy gostku?Nie masz się gdzie wył

...adować ? sorry

...adować ? sorry

Dziecko wychowuje sie doskonale ze zwierzakiem,jezeli rodzice kumaci ;)

gość 16.11.13 gość A ty juz bez pseudonimu "malo sympatyczna" wyzej ?To twoje okreslenie,dlaczego sie pieklisz? xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx o co ci chodzi anonimowy gostku? ja nie mam sie czego wstydzic, zawsze pisze pod swoim pseudonimem Jakim pseudonimem...anonimowy gostku?Nie masz się gdzie wył xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx SPIERD.LAJ :) trollku

kiedyś rozmawialiśmy z mężem czy była by rzecz lub kwota za którą oddał by naszego psa odpowiedział całkiem serio że nawet za najnowszego mercedesa by nie oddał, niema takiej ceny :D

do wyzej-mi tez tak powiedzial,ale nie maz,tylko syn,siedmioletni ;)

Dodam,ze mowa byla o naszym kocie...

:)

Zawsze fajnie miec zwierzaka...

Ja mam 11 letniego owczarka niemieckiego. Ogólnie nigdy nie miała kontaktu z dziećmi, dlatego tez martwiłam się jak zareaguje i jestem w ciężkim szoku - ale pozytywnie. Pies pilnuje dziecka, nie ma ono prawa nawet zakwilić bo zaraz z kuchni czy drugiego pokoju zostanę zaciągnięta do łóżeczka. Nie potrzebuję elektronicznej niani po prostu:) Oczywiście położna w szpitalu stwierdziła że "co my zrobimy jak będzie trzeba oddać psa bo mała na pewno będzie uczulona".... nie wiem skąd wzięła ten pomysł, puki co dziecko nie przejawia sygnałów jakichkolwiek uczuleń.

My mielismy najpierw kota,potem dziecko...Wyszlo w testach,ze ma alergie na kota,kiedy mial 3 lata.Zwierzaka nie chcielismy oddawac...Wiec kot nie mial dostepu do pokoju dziecka,a dziecko nie dotykalo kota...Teraz dziecko ma lat 10 i zadnej alergii na kota..I swojego malego kotka :)

My mielismy najpierw kota,potem dziecko...Wyszlo w testach,ze ma alergie na kota,kiedy mial 3 lata.Zwierzaka nie chcielismy oddawac...Wiec kot nie mial dostepu do pokoju dziecka,a dziecko nie dotykalo kota...Teraz dziecko ma lat 10 i zadnej alergii na kota..I swojego malego kotka :)