czy uważacie że ślub w młodym wieku to głupota

19-21 lat? a nawet i troche pózniej. po co tak szybko ślub brać? co facet im ucieknie? jak kocha to zostanie, w tym czasie związek przeszedłby próbe oboje wyszaleli by sie za młodu a nie po ślubie tacy ludzie.

no way, mowy nie ma dla mnie ślub tylko po 26 roku życia

jak jest wpadka to musi być slub ..

po ślubie to jest życie zamkniete swego rodzaju

jak jest wpadka to ślubu nie trzeba i tak brać, zacofani ludzie sie tylko żenią z powodu wpadki. nie wiem chyba żeby ludzie nie gadali...

biorą ślub w wieku 19 lat, a potem kombinują, jak uzyskać unieważnienie małżeństwa

Ja tam po 5 latach niczego nie żałuję.

Nie uważam tak. Jeśli ktoś chce, to dlaczego nie. Moje przyjaciółka wyszła za mąż w wieku 20 lat, są po ślubie już 8, są szczęśliwi. Nie było wpadki, bo do dzisiaj nie mają dzieci. Da się? Da się, tylko trzeba wiedzieć, czego się chce.

a ja mam koleżanki, które wyszły za mąż w młodym wieku tylko dlatego, bo wpadły. Wielkiej miłości to ja tam nie widzę

Owszem, tak uważam. Uważam też, że ślub po mniej niż 3 latach bycia razem to głupota. I bez pomieszkania razem przez 6 miesięcy co najmniej. Sama mam 24 lata jestem z moim facetem 5 lat (i prawie tyle razem mieszkamy) ale ślub weźmiemy dopiero mając 26 (planujemy już). Zapewniam też, że prawie wszyscy biorący śluby w tym wieku "wiedzą, że chcą". To, że komuś się uda nic nie znaczy. A jak ktoś ma być razem to będzie razem nawet jeśli ze ślubem poczeka.

ja mam koleżanke która ma 20 lat i ożeniła sie z jakimś starym dziadem co wygląda jak menel. a ona sama wygląda jak dzieciak jeszcze, wcale bym jej tych 20 lat nie dała. a wzieła ślub w sierpniu bo wpadła z nim :D wcześniej miała takiego fajnego chłopaka w jej wieku to go zostawiła nie wiadomo za co... nie wiedziałam że tak skończy :o

ja tak nie uważam, mimo, że sama brałam ślub w wieku 25 lat, ale znam osoby, które brały w wieku 19-20, a czemu? No bo na co miały czekać jeśli się kochały - były to osoby nie studiujące, pracowały, nie miały na co czekać, a co do szalenia, to po ślubie przecież nic się nie zmienia, nadal można razem szaleć ;)

ja zamierzam wyjść za mąż po 30-stce, zajme sie studiami, karierą, z facetem będe żyć tak jak żyje. a ślub jak będe chciała stałą rodzine założyć i sie niej poświęcić ;)

popytajcie matek, babć ciotek -20 , 30 i wiecej lat temu slub po skonczeniu szkoły ok 19-20 lat to byla norma dla kobiety

Kocham ten argument o tym co było kilkadziesiąt lat temu. ŻYCIE i ŚWIAT też były inne. A poczytaj co było normą w średniowieczu :)

taaa szaleć po ślubie, dziewczyna będzie chciała iść do dyskoteki. a mąż na to: gotuj mi zupe! baw dzieciaka :D

a na wsi to do dzisiaj tak jest

ślub można wziać zawsze. A w wieku 19-20 lat sorry, ale nie wierze, ze ktos juz wie, ze z tym człowiekiem chce spędzić reszte zycia. Nie wierzę i już. Więc dla mnie to głupota totalna.

jasne, że to była norma, ale babcia sama mi mówiła, że ją rodzice zmusili do ślubu, bo nie kochała mojego dziadka.

posiadanie kilkanasciorga dzieci tez jest dzis powszechne jak w sredniowieczu

ale czasy sie zmieniły, nie ma takiego zacofania już

tzw autorytety każa rodzic co roku i miec kilkanascioro, 20 lub 30 dzieci-czyli od epoki jaskiniowej nic sie w mentalnosci nie zmienilo

a ja bardzo zaluje ze wzielam slub

moja ciotka też sie ożeniła w wieku 20 lat, teraz ma 47 ale żeniła sie bo ją ojciec do tego zmusił. rozwiodła sie po roku bo już nie mogła patrzeć na swojego faceta

Tak, czasy się zmieniły. Teraz matki i ojcowie, wyglądają jak dziadkowie swoich dzieci.

gdyby jakis facet chcial sie umowic to umowilabym sie pomimo ze mam meza bo w mezu nie mam oparcia

ale mają lepsze warunki. Moja mama do dziś wspomina, że czasami nie było co jeść, że nie mogła iść na studniówkę, bo matka nie mogła jej kupić sukienki, bo było 7 rodzeństwa

i co z tego, ze wyglądaja jak dziadkowie? Przynajmniej decyduja sie na dzieci, jak są w stanie im cos zapewnic a nie bo już czas!

tzw autorytety kaza kobietom nosic namioty i wory pokutne, a na glowie chustki, czepki czy inne szmaty, i gorset ortopedyczny, reformy do kolan , pantalony do kostek a kostium kapielowy jak z 19 wieku- nie zmieniła sie niewolnicza mentalnosc kobiet, które kaze im byc posłuszna tzw autorytetom

13.11.13 [zgłoś do usunięcia] kuczorek i co z tego, ze wyglądaja jak dziadkowie? Przynajmniej decyduja sie na dzieci, jak są w stanie im cos zapewnic a nie bo już czas! X Co z tego? To z tego, że rodzic powinien mieć siłę i zdrowie, żeby doprowadzić swoje dziecko do samodzielności i dorosłości. A nie chodzić o lasce koło 18to latka. :D :D A potem te dzieciaki się wstydzą, że mają takich starych starych. Brawo.