Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy kazda matka ma zwyczaj porownywac swoje dziecko z innymi

Polecane posty

Gość gość

pytania na kafeterii typu: ile wasze dziecko zna juz slow, czy wasze dziecko juz chodzi, czy wasze dziecko juz siada, czy wasze dziecko juz korzysta z nocnika, z ilu elementow wasze dziecko uklada puzzle, do ilu wasze dziecko potrafi juz liczyc itd.....wskazuja na to ze jednak wiekszosc porownuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery z plusem
Jak sie nie ma w kręgu rodzinnym czy wśród znajomych nikogo z dziećmi w wieku swoich własnych to korci zadawanie takich pytań. Niby kazde dziecko rozwija sie po swojemu, ale fajnie czasem miec jakieś takie "uśrednienie" tego co kiedy się już powinno a wszystkie kalendarze rozwoju sa dosyć "suche". Relacje innych mam jednak bardziej przekonywujące. Z tym ze akurat nie na tym forum. To wszelkie umiejętności potrzebne do samodzielnego odnalezienia się w otaczającej rzeczywistości i dobrego funkcjonowania w społeczeństwie posiadają już noworodki ;) Myślę ze kiedy dziecko wkracza w wiek przedszkolny to już tych pytań jest nieco mniej bo rodzice mają kontakt z realną grupą rówieśniczą swojego dziecka i są w stanie zobaczyć jak na tle rówieśników plasuje się ich dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie porównywałam . Mieszkam w obcym kraju i nie mamy znajomych mających dzieci więc nie miałam kogo pytać, doradzać się czy upewniać:). Zwyczajnie musiałam wierzyć że moje dziecko rośnie i rozwija się prawidłowo ale też dużo na ten temat czytałam. Z czasem jak córka poszła do przedszkola i widziałam że w czymś przewyższa inne maluchy w jej wieku to zwyczajnie byłam po cichu dumna i tyle ale nie czułam nigdy niepewności czy moje dziecko z czymś niedomaga bo jak tak , to widać w taki a nie inny sposób się rozwija i tyle. Według mnie takie dopytywanie się, porównywanie jest normalne, świadczy o tym że rodzic się martwi, obserwuje bacznie dziecko, pilnuje by nie było problemów, by nie odstawało od "grupy". Gorzej jak taka mama znajdzie u dziecka coś cudownego i wychwala to w niebogłosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebillmobilny
Sadzac po tym, na co ludzie zwracaja uwage to porownywanie jest druga natura czlowieka- porownuje sie urode, ubior, majatek, osiagniecia wlasne, ciagle cos, wiec czemu nie dzieci?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak porównują,porównuje i każda mama lub tatuś ma wrażenie że ich dzieci są lepsze :) :) serio! ale czasami bywa tak że poprostu się martwimy że z naszą pociechą jest coś nie tak jak powinno być w danym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest porownywanie zdrowe I idiotyczny wyscig szczurow. Unikam jednych z naszych znojomych , mamy po 2 dzieci dokladnie w tym samym wieku. irytowalo mnie juz ciagle telefoniczne I mailowe podpytywanie o dzieci. Kazde spotkanie konczylo sie konkursem na najpiekniejsza sukienke, najlepszy sposob wymawiania trudnych wyrazow czy najlepsze ssanie piersi :( jak usmiech mojej 8 tyg. Corki zostal skwitowany delikatnym phiii I slowami" nasza to usmiechala sie do nas jak miala tydzien " powiedzialam sobie dosc! Takie zachowania sa chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc mamusiek porownuje,ale tak ze zwkle ich dzieci przy innych to geniusze, a corki zawsze wyjatkowo piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy o jakie porównywanie chodzi :) Nie da uniknąć się porównań wśród rówieśników ale istotne jest jeszcze jak sie do tego podchodzi. Miałąm znajomą, która już od ciąży chciała udowodnić, ze jej dziecko jest "lepsze" od mojego- ona niby szybciej czuła ruchy, jej brzuch był większy, zdjęcia z usg piękniejsze a mały miał lepszy temperament :D To samo było po porodzie. I takie porównywanie jest chore. Kiedy ktoś stresuje się szybszymi postępami w rozwoju rówieśnika swojego dziecka (w niektórych dziedzinach) i życzy mu powinięcia nogi, to coś jest z nim nie tak. Jeśli jednak ktoś zwraca uwagę na to, jak rozwijają się inne dzieci, nie wpada z tego powodu w szał ani w panikę, nie życzy źle drugiemu dziecku, nie stresuje swojego zdwojoną liczbą bodźców aby rozwój przyspieszyć to jest ok. Całkiem normalną rzeczą jest, że interesujemy się tym, jak nasze dziecko wypada w swojej grupie wiekowej. Aczkolwiek pytania na kafeterii bym nie zadawała. Wolałabym już obserwować dzieciaki w piaskownicy- przez net dużo kobiet ubarwia i nie wiedzę sensu takie porównywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubię pisać o swoim dziecku, bo po obserwacji innych dzieci w tym w rodzinie, widzę że rozwija się dużo szybciej niż rówieśnicy, z jednej strony jestem dumna a z drugiej winna jakby to była wstydliwa sprawa, czasami nawet nie mówię że umie to czy tamto, nie chcę czytać że konfabuluję albo żeby ktoś tak pomyślał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo. tez już o dzieciach nic nie mówię, bo wychodzi, ze się przechwalam. U mnie córki obie szybko się rozwijały. Młodsza ma 5 m-cy nieskończone i już pierwszy raz sobie usiadła- a tyle jadu za to zebrałam, ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrtg
To instynktowne tak porównywać dla orientacji czy wszystko w porządku z dzieckiem. Powstało to w nas, ludziach, jeszcze zanim nauczyliśmy się tworzyć wiedzę, gromadzić, przekazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×