Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy macie czasem dosc

Polecane posty

Gość gość

czy Wy mamy swoich dzieci, mniejszych lub większych macie czasem dość takiego życia?ja mam półroczną córkę i czasem mam dość tego marudzenia, zabawiania, siedzenia w domu...wcześniej moje życie inaczej wyglądało, wszędzie mnie było pełno, częste wypady na miasto, spotkania ze znajomymi, praca...a teraz..w kółko to samo.Byłam bardzo energiczną osobą, optymistką, wiecznie uśmiechniętą, zadbaną,a teraz mam wrażenie ,ze mało pozostało z tamtej kobiety i tęsknie za tamtymi czasami...Kocham swoje dziecko i jestem bardo szczęśliwa ,ze je mam,ale czasem nie daje rady.zachodząc w ciąże doskonale wiedziałam,że życie odmieni się diametralnie i nie narzekam na swój los, bo wiedziałam co za tym idzie,ale zastanawiam się czy inne młode mamy też mają takie gorsze chwile, czy ja jestem niewdzięczną matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie narzekasz jak narzekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko przeszkadza ci w byciu optymistką,zadbaną i uśmiechniętą?Nigdy w życiu nie śmiałam się tyle co przy moim synku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ty już marudzisz,co powiesz za rok czy dwa nie wiedziałaś jak będzie,pasowało ci to a teraz co już przestało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem wreczam wtedy dziecko opiekunce i mam swoje pol dnia w tygodniu nie ma lepszej regeneracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj az Twoja corka bedzie nastolatka wtedy dopiero powiesz "mam dosc" heheh :P Ciesz sie puki ona mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalne...a praca cię nigdy nie wkurzała, nie miałaś dość? ;). tak jest ze wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oczekuj autorko innnych odpowiedzi niz te powyzej.. tutaj siedza same mamuski wpatrzone w kupki swoich 'babelkow' a jak im powiesz, ze chcialabys czasami wyjsc na piwo z kolezanka to cie zjada ze jestes wyrodna matka, ze powinnas minimum do 10 roku zycia siedziec z dzieckiem non stop w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie, powinnas nie miec zycia, poswiecic sie i robic z siebie ofiare jak te wszystkie matki polki bo inaczej jestes wredna zolza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam dość...moje dziecko miało kolki do szóstego miesiąca...kąpałam się raz na tydzień...teraz ma prawie rok i czasem wstaje 4 razy w nocy do córki...matki polki tak dobrze znane...daj spokój....z opowieści...niejednokrotnie słyszałam opinie że gdyby ktoś miałby tak wymagające dziecko jak ja to nigdy by się nie zdecydował...nigdzie nie wychodze...każdy dzień wygląda tak samo...czasami się zdarza że już o 9 rano musze biec na spacer bo tak marudzi...wczoraj w nocy wstawałam 8 razy...sama sobie odpowiedz na pytanie i nie przejmuje się co inni myślą...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna,której szybciutko znudziło się bycie mamusią.Nie rozumiem jak przy takim małym dziecku można nie mieć czasu zadbać o siebie.Nie masz męża,który mógłby cię trochę odciążyć w opiece nad dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda ma czasem takie chwile, tylko nie każda się do tego przyzna. To normalne, że czasem czujesz, że masz dość monotonii. Ale dzieci mają to do siebie, że rosną i kiedyś jeszcze z rozrzewnieniem będziesz wspominać ten czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam półroczną córkę i też bywają chwilę gdy mam dość. Nieraz odliczam do 16 gdy wraca mąż z pracy, bo może przejąć małą i ja mam chwilę wytchnienia dla siebie, mogę umówić się z przyjaciółmi na plotki lub wyskoczyć do galerii i po prostu odetchnąć. Dzieci są skarbem, ale gdy takie niemowlę non stop marudzi i chce być wyłącznie noszone na rękach, a ty nie masz możliwości nawet wysikać się bo od razu jest płacz jak tylko włoży się je do wózka to każdy ma dość. Dzisiaj tak właśnie córcia dała mi popalić i ja po prostu dałam jej przez minutę się wykrzyczeć. Nie jest łatwo, gdy się mieszka tylko we trójkę i nie ma się kompletnie nikogo do pomocy, ale chciało się to się teraz ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja dla odmiany rozumiem autorkę. Nie przejmuj się, to kiedyś minie, a mamusie, które komentują, że "znudziło Ci się bycie mamusią" lub nie rozumieją, jak można nie zadbać o siebie albo nie mają zielonego pojęcia do jakiego stanu może doprowadzić takie wymagające dziecko to albo mamy mające 20-letnie już dzieci, które nie pamiętają już początkowego etapu życia dziecka, albo mamy mające dzieci z tych które tylko jedzą, śpią i wydalają. Przeczekaj. Powtarzaj sobie w myślach, że minie trochę czasu i będzie lepiej. Moje życie też diametralnie zmieniło się od urodzenia dzieci. Ja też wcześniej się realizowałam, imprezowałam, byłam niezależna aż tu nagle dziecko. I zimny prysznic. Cóż. Twoje życie już nigdy nie będzie takie jak wcześniej. Ale będzie z czasem łatwiej. Czego Ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi się nic nie znudziło i choć czasem mam dość to tak naprawdę nie zamieniłabym bycia matką na nic na swiecie, tylko mam takie chwile ,że juz nie daję rady. Tak owszem, mam męża ,który mi pomaga jak tylko jest w domu, ale niestety jest pilotem i czasem nie ma go 2-3 dni w domu, albo jak ma szkolenie...widzę,że jednak w Polsce narzekanie na dziecko to brodnia bo u innych macierzyństwo to sielanka i nie ma gorsych chwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, to prawda, też to zauważam. w Polsce trzeba być odważnym, aby przyznać się do tego, że macierzyństwo nas czasem rozczarowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie rozumiem dlaczego, wszyscy wiedzą ,ze dziecko to największy skarb rodziców, ale niestety to nie jest jak w filmach...jeśli się jest matką to co? nie można mieć złego dnia, albo narzekać.wiem, decydujac się na dziecko trzeba się z tym liczyć,że nie jest łatwo,ale nie jest w stanie się przewidzieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj.... doskonale to rozumiem.... ale tylko matka może to zrozumieć! te co wypisują te różne bzdury to albo nie mają dzieci, albo mają opiekunki, mamusie , teściowe itp. i pewnie nawet nie znają swoich dzieci! Ja mam dwoje dzieci, 4-letnią córke i 15-miesięcznego synka. Mąż pracuje w delegacji, czasami nie ma go nawet 2 miesiące, więc jestem prawie jak samotna matka -z tą tylko różnicą że nie pracuje (choć nie powiem ze czasami wolałabym iśc do jakiejs roboty i "zatęsknić" za dziećmi-jakkolwiek to brzmi...). Córka jest cały czas na etapie buntu - choć podobno "bunt dwulatka" powinien już sie skończyć! ;) poszła teraz do przedszkola, ale nic sie nie zmieniło... Mały naśladując siostre robi sie coraz bardziej cwany, jest kochany ale czasami tak nieznośny że to aż niemożliwe że tak mały szkrab ma takie pomysły! jest go wszędzie pełno, robi tak na złość , jakby z premedytacją... Ale tylko sie cieszyć! -podobno prawidłowy rozwój!!! Do wszystkich mam które mają dość przy półrocznych dzieciach- MAŁE DZIECI -MAŁY KŁOPOT, DUŻE DZIECI - DUŻY KŁOPOT!!!!! i to święta prawda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam wiekszosc mam ma takie chwile .Ja nie raz miałam ochote j***ć drzwiami i iść w długa hehe Dziecko rośnie ...zobaczysz ze za 2 lata będzie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a plakac bedziecie jak beda odchodzic z domu... zrozumiecie to jak 14 latek albo 14 latka zacznie czesciej przebywac poza domem niz z wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się gościu z 21:41.Mam półtoraroczne dziecko,które tak jak każde ma lepsze i gorsze dni.Raz marudzi,raz jest wesołe,czasem się przytula a czasem nie można się do niego zbliżyć;)a odkąd zaczął chodzić muszę mieć go cały czas na oku bo a to schody wysokie w domu a to kominek w salonie itp.Mimo wszystko nigdy nie przeszło mi przez myśl,że mam dość.Wszystko jest kwestią organizacji.Wstajemy,jemy śniadanie, po śniadaniu włączam mu bajkę a ja w tym czasie mam czas na makijaż i ogarnięcie się.Potem się bawimy,jakiś spacer,młody idzie spać a ja w tym czasie gotuję obiad i ogarniam dom jeśli jest taka potrzeba.Synek wstaje,jemy obiad,znów wychodzimy na dwór,potem wraca mąż z pracy i wspólnie spędzamy czas do wieczora.Cieszę się z tych wszystkich chwil spędzonych z moim synkiem bo one nigdy już nie wrócą.Czas leci bardzo szybko,wydaje mi się jakbym go urodziła wczoraj a to już minęło półtora roku.Ten czas,który mamy teraz dla siebie jest bezcenny i niezastąpiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty może i jesteś zmęczona, ale pamiętaj baby to wytrzymałe istoty jak cholera, masz rodzą po kilkoro dzieci, a wiadomo, że czym więcej dzieci to większy zapieprz i to na cale życie. Dzisiaj w supermarkecie widziałam młodą matkę z 3 małych dzieci gdzieś tak rok po roku, ok. 3-4-5 lat. Popatrzyłam na nią jak na zjawę, bo samemu wpieprzyć się w taki kierat to trzeba by naprawie chorą na głowę.Dzieci biegały po całym supermarkecie, krzyk, ona je ucisza, no nie, horror. także jak tera z niektórzy faceci mówią, ze baby są nie do zap********ia, to przyznaję im rację, pomimo, ze tez jestem babą, ale nigdy w życiu sama siebie nie wpieprzyłabym w taki kierat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekajcie jak zaczną dorastac, papierosy, narkotyki, dopalacze itp. Także żadnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giig
Mam czasem dość. Wzięłabym najchętniej psa na smycz, dokumenty i kasę żeby znaleźć nocleg w jakimś hotelu albo wyjechała w inną część kraju i nawet bym się nie obejrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 22:05, to ja z 21:41. Ja mam 15-m-czne bliźniaki. I też MUSZĘ sobie ten czas jakoś zorganizować, aby wszystko ogarnąć. Co nie oznacza, że zawsze robię to ze śmiechem na ustach i bezproblemowo. Podstawowa kwestia to pytanie- jak bardzo WYMAGAJĄCE jest Twoje dziecko. Bo jeśli tylko ma czasem jak to piszesz "gorsze dni", to rozumiem, że wszystko jesteś w stanie zrobić. Ale są dzieci, które tygodniami wyją prawie non-stop, jeśli się swoją uwagę chociażby na chwilę skieruje gdzieś indziej. i dlatego napisałam, że autorkę rozumiem. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..z bliźniakami.. nie zazdroszcze! ja mam jednego 15miesięczngo i czasami za nim nie nadążam a gdzie dwójka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz.. ogólnie nie jest z nimi źle, ale momentów, kiedy podobnie jak autorka miałam dość wszystkiego, było mnóstwo. z waszych wpisów wynika, że są mamy "idealne", które cudownie się odnajdują w roli matki, mają morze cierpliwości i wyrozumiałości i błogosławią każdą sekundę spędzoną z dzieckiem i matki "nieidealne", które otwarcie przyznają się do tego, że czasem mają dosyć wszystkiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tygodniami wyją non stop znaczy,ze jakieś chore bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam też czasem mam dość!I nie boję się tego powiedzieć:) mam synka, 7 mscy i nie jest łatwo, są dni kiedy wszystko muszę zrobić z małym na rękach, albo tak żeby mnie dokładnie widział, bo inaczej cała ulica go słyszy, nie jest może mega problemowym dzieckiem ale czasami przechodzi samego siebie. po takim gorszym dniu mam serdecznie wszystkiego dość,ale zapewne on też:)teraz mamy etap ząbkowania, 2 ząbki naraz i muszę przynać,że ciężko to przechodzi,ja się denerwuje bo maruda niesamowita i że nie mogę mu bardziej pomóc.Odkąd pojawił się na świecie zmieniło się wszystko, zmieniło bardziej niż myślałam, wiele na dobre i wiele na ciut gorzej,ale jego uśmiech potrafi mnie rozbroić nawet jak już jestem na niego zła. mam dość tego grymaszenia, płaczu, chciałabym czasem wyjść i wrócić jak już będzie smacznie spał, ale to nie możliwe,więc i popłakać mi się zdarza i poprzeklinać pod nosem... macierzyństwo to nie same piękne chwile, a jeśli któraś z matek tak twierdzi to widać zagorzała matka cierpiętnica albo wstyd się przyznać ,że czasem sobie z tym wszystkim nie radzi. Ja napewno nie jestem matką idealną, ale za to kochającą ze wszystkich sił(choć czasem wkurzoną i smutną) :) także trzymaj się autorko, masz gorsze dni i ja je mam,ale na pewno masz i piękne momenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze mam czasami dosc! I sie do tego przyznaje. Nie zgrywam suoer mamuski. Kocham swojego synka bardzo ale czasem,nie ukrywajmy, mam ochote walnac sie na kanape i nie musiec sie martwic,ze za chwile sie obudzi,zeby wstawic obiad,zeby poprac ubrania,zeby zabrac go na spacer,zeby sie z nim pobawic,ze moze zaraz zaczac plakac do konca dnia i marudzic itp. I czasami jak zasypiam to doluje mnie mysl,ze za godzine zacznie sie maraton co pol godziny do lozeczka podchodzenie mimo,ze maly spi ale sie wierci,kreci,poplakuje itp. Chcialabym wyjsc wieczorem przed dom poobserwowac gwiazdy i wiedziec,ze ktos nad nim czuwa i zaspokoi jego aktualna potrzebe a ja nie musze wracac bo maly pisnal. I mam w tej chwili 3 osoby do pomocy ale to ja nadal jestem matka i ostatecznie to ja musze do niego isc. Czasami sobie mysle,po co mi to bylo,trzeba bylo nie chciec dziecka,dzis bym sobie spokojnie ogladala jakis fajny film a jutro wziela urlop i wyspala sie do 12. Tylko,ze wystarczy,ze pomysle jaki fajny szkrabik sobie obok spi i sie jakos lepiej robi. Ale tak, jestem zmeczona i mam dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×