Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodka001

widmo ex

Polecane posty

Gość słodka001

Mimo braku kontaktu z nią przeze mnie i mojego faceta, ciągle mam w glowie jego byłą narzeczoną. Zbyt dużo wiem o ich związku i nie mogę przestac o niej myśleć od niemal roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie. Mam to samo. Im więcej się wie tym gorzej. Ja na początku pytalam z ciekawosci, ale wtedy bylo mi to obojętne bo nie bylam tak zaangażowana. Teraz to masakra. To Twój pierwszy facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka001
tak. Naprawdę nie chcę tego zniszczyć i wiem że to nie jego wina, ale to wciąż wraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jak u mnie. Wiesz, on nie ma pojęcia o tych moich "problemach". Co zresztą mialabym mu powiedzieć? Tak jak piszesz, to nie jego wina. Ale ja caly czas się obawiam ze to co najważniejsze on ma juz za sobą. Ogólnie to zwariowana sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka001
Dokładnie. Z tym że, niestety, ja kilka razy mówiłam mu o tych moich problemach i czuję się cholernie gorsza od niej... Niepotrzebnie go tym obarczylam, ale nie mogę znieść myśli że on planował z nią życie... Oświadczył sie jej, czasami boję się ze była lepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój się jej nie oswiadczyl, za to mnie tak. Ale to dla mnie niczego nie zmienia. Nie umiem tego wyjaśnić, ale w mojej glowie nasz związek stoi w miejscu, myśląc o niej nie pamiętam o naszym szczęściu, wspólnych chwilach, planach itd. Dla mnie ona byla pierwsza wiec jest najważniejszą. Nie mowie mu o tym bo nie chce żeby widzial jaka jestem slaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej pory myślałam, że tylko ja tak mam. Ale nie martwicie się dziewczyny. Wasi faceci Was kochają bo są z Wami. Ja nie miałam takiego szczęścia. Pokochałam a on zachowywał się w stosunku do mnie chamsko, egoistycznie, mnie winił za swoje błędy, na koniec zwyzywał. I będąc jeszcze z nim dowiedziałam się, że podczas naszego jakże krótkiego związku tęsknił za swoją dawną miłością.. ja jakoś intuicyjnie to przeczuwałam i dlatego nie pozwoliłam mu się do siebie zbliżyć- chodzi oczywiście o seks. I po tym już jak się rozstaliśmy (bo zaczęły się sypać obelgi w moją stronę) płakałam po nocach, że "jej" by tak nie traktował, nie wyzywał itd. bo ją kochał a mnie nie więc mogłam być tą do pomiatania. Teraz on ma nową dziewczynę i cały czas ta myśl, że przy niej zapomniał na pewno o dawnej miłości, ją kocha i dobrze traktuje a ja cóż.. nie zasługiwałam na szacunek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka001
Ciężkie to jest... Współczuję Ci bardzo. Może to oklepane, ale naprawdę na Ciebie nie zaslugiwal jeśli tak się zachowal. Nie ma co rozmyślac o nim... / no właśnie... Ja mam w głowie myśl że jestem "kolejna". Nie wyjątkowa. Kolejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się- jeśli z Tobą jest to znaczy, że chce być i Cię kocha a o swojej byłej już zapomniał. Nie wiem mam raczej wrażenie, że może to ja coś źle zrobiłam.. bo skoro dla innej zachowuje się inaczej to coś tu jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem gość z 20:47. No tak to slowo "kolejna"... mam to samo uczucie, nie wyjątkowa, nie jedyna- kolejna. Chociaż niby wiem ze to absurd, ze on mnie kocha, ze jest ze mna, planuje przyszlosc a tamta zostawil to ta myśl zagniezdzila się gdzieś w moim umysle i nie chce wyjść. To ona byla pierwsza wiec to ona jest ważna. Wszak pierwsza milosc jest najważniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J e b n i ę t a Jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak to jest u facetów.. czy faktycznie tak myślą, że ta pierwsza jest najważniejsza. Ja np. nie uważam, że facet, z którym byłam a jak się zachowywał to już opisywałam.. był tym najważniejszym bo zbyt dużo przez niego płakałam. A był pierwszym facetem w moim życiu, w którym się zakochałam. I też wtedy świrowałam, że nic do mnie nie czuje bo kocha tamtą, że ona jest i będzie najważniejsza już na zawsze. Że z nią i ze swoją nową chce przebywać, wyjeżdżać gdzie popadnie, spotykać się itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli traktowal tak Ciebie to znaczy ze jest chamem i traktuje tak każda, te byla i te nowa. Mala strata, krotki żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka001
Mojego wlasnie zostawila narzeczona... Prawie się zabił, strasznie ją kochał. I mam wrażenie ze mnie nigdy tak nie pokocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to cham,prostak,to dla niego kolejna partnerka po ex jest zapchajdziurą szczególnie wtedy,jesli trafimy na seksoholika i trunkowego,rzekłszy b.grzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roztałam sie z pierwszym chłopakiem po kilu latach.Nie chciałam go oszukiwać,nie kochałam ale b.lubiłam i szanowałam.To trochę za mało na bycie mężem.Wyszłam za mąż za innego z miłości.A tamten długo był singlem,potem spotkał dziewczynę o moim imieniu. MM znał tę moja historię,a mimo to kilkakrotnie wariował na jego punkcie.Wyzywał niewinnego człowieka.Zniszczył mi rzeczy,ktore kiedys dostałam od dawnej sympatii.Chory z urojenia.Wtedy po raz pierwszy postawiłam mu się i od tego momentu nigdy nie pozwoliłam tamtego obrażać. Kobiety sa zazdrosne o te pierwsze,a faceci to dopiero!! Podobnie jest z kochankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinno być "rozstałam się"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
a ja rozstalam sie z chloapkiem i ma podbne mysli jak wy, z tym ze to ja jestem ta by;la, ale mam nadzieje ze ich szczescie nie potrwa dlugo, ze ta panna odpowie kiedys za te krzywdy i cierpienie jakie mi zafundowala, nienawidze jej z calego serca i zycze zle, mam nadzieje ze trapi sie jeszcze gorzej niz wy... zdaje sobie sprawe ze nie jest lubiana przez rodzine tak jak ja ani ladniejsza czy lepsza ode mnie - sam to przyznal moj byly, oby mysl jak bylo D. ze mna spedzalo sen z powiek, to mnie chcial sie oswiadczyc i spedzic ze mna cale zycie... a ona jest tylko pocieszeniem, z chcecia bym jej to powiedziala ale nie bede sie upokarzac i robic z siebie idiotki teraz mam kogos, ktory tez byl dosc dlugo z inna,a le nie mysle o niej, nie mam powodow , w ogole o niej nie wspomina i sam przyznaje ze niewiele byla warta po tym jak go potraktowala pozdrawiam dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musicie mieć gigantyczne kompleksy i czuć się bardzo niepewnie. Poza tym zastanówcie się czego Wam brakuje (w partnerze, w Was, w związku). W czym czujecie się gorsze? Takie rozmyślanie o byłych partnera nie prowadzi do niczego dobrego a samo w sobie jest bardzo niepokojącym objawem. Ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tutaj problem tkwi w glowie, nie w rzeczywistym świecie tylko w naszych urojeniach, które wynikają z niskiej samooceny. I niezależnie czy to on zostawil ja, czy ona jego, czy byla ladniejsza czy brzydsza to nie ma znaczenia bo dla nas i tak byla lepsza. Ktoś "normalny" nie zrozumie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze mna spedzalo sen z powiek, to mnie chcial sie oswiadczyc i spedzic ze mna cale zycie... a ona jest tylko pocieszeniem, z chcecia bym jej to powiedziala ale nie bede sie upokarzac i robic z siebie idiotki" " zaprzeczasz sama sobie,czuję w twoich słowach podłość w stosunku do byłej,ty wiesz,że jest inaczej,nie wmawiaj nam tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla i obecna - gdyby chcial być z Toba to by byl. A jest z inna. Wniosek nasuwa się sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
a co ja tekiego wmawiam? bylam z nim 4 lata, powiedziec mozna ze mieszkal u mnie, mielismy sie zareczyc a on kilka dni po rozstaniu polecial do innej , ta za chwile z nim fotki na fb wstawiala, co to ma byc jak nie pocieszenie sie nia, a sam przyznal ze ma swoje lata musi sie zenic wiec nawet nie rozejrzac sie zeby sam odpoczac czy miec czas kogos poznac nowego czy wyjatkowego, wzial co mu sie przytrafilo i zapchal po mnie pustke byle czym.... ja tak to widze i wiele osob z otoczenie tez czy mi wierzycie czy nie ze powiedzial o niej ze nie ejst lepsza ode mnie, to mi nie zalezy , ja wiem jaka jest prawda prawda niestety jest tez to ze nie wrocimy do siebie, nienawidze tej jedzy, jestem podla dla niej, z natury dobra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
masz racje bylby, ale nie jest ja tez jestem z kims innym, moj byly nie jest swiety skoro potrafil zwyzywac mnie od szamty i k***y to mam nadzieje ze dla niej tez pokaze jaki jest dobry... nie cierpie jej :) pisla do mnie bedac z nia ze teskni za mna, nawet sie spotkalismy w tajemnicy przed nia, takze wy nawte mozecie nie wiedziec co wasz facet robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidzisz tej jędzy? a czy ona wie,dlaczego i za co ją tak nie cierpisz? jestes zawistna strasznie! panno,ty wiesz,ze ona jest mimo wszystko lepsza od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
no tak, tak Ty wiesz najlepiej jaka to jest lepsza :) nie znasz calej hostorii jak z nami bylo ... jest lepsza, tak jak wy tutaj wszystkie zbierajace ochlapy po bylych .... myslicie ze jak teraz jest ktos z wami to dlatego ze jestescie bardzo wyjatkowe,? moze w kilku przypadkach tak jest, reszta to zwykle pocieszenie szczegolnie gdy facet ma swoje lata i obawe ze nie pozna nikogo , myslicie ze wasz ukochany jest cudowny? zastanowcie sie i pomyscie o tym dlaczego sie rozstali? byc moze Ciebie potraktuje tak samo.... nie uogolniam, ale w moim przypadku moj ex nie byl i nie ejst idealny, boli mnie ze jest z nia ale nie moglabym juz wrocic do niego i tak sie dac traktowac , a ona widocznie to lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
historia mojego kuzyna...przed żoną znał inną nie była zaakceptowana przez jego matkę,która nazywała ją k... syn na żądanie swojej matki zerwał kontakt,poznał bardzo atrakcyjną,piękną i wykształconą dziewczynę,wzięli ślub,żyłi długo i szczęśliwie,ale tamta nie odpuszczała przez te lata,/mieszka z m oddzielnie,/ rozwaliła jego małżeństwo ,on mimo wszystko naprawia je,chce wrocic do zony,wiemy,ze żałuje,ale czy jego żona mu na to pozwoli?jest nieugięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla i obecna- czegoś nie rozumiem. Facet beznadziejny, krzywdzil Cie, nie chcesz z nim być, masz innego, który jest super, tamta to pocieszenie i tylko zbiera ochlapy... o co wiec ten lament?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez ciebie facet zostawił i związał sie z inną,to widocznie coś było na rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była i obecna
o to ze mam nadal żal do niego ze mnie zostawil ze w ciezkich dla mnie chwilach problemy zdrowotne smierc bliskiej osoby wypial sie na mnie i bawil w najlepsze z inna panienka, mozna wiedziec ze ktos jest beznadziejny a mimo to kochac... niestety... czuc zazdrosc i nienawisc , to byly 4 lata naszego zycia, mam sentyment...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×