BSA czy twoja siostra wyjechała do swojego murzyna do Afryki

czy mieszkają w Polsce ?

wyjechala a jemu wali sperma na łeb

Moja siostra to k***a i szmata, jakiej chcesz większej satysfakcji? Gdy ją obrażasz, to mnie to cieszy. Ale rób to skutecznie a nie komicznie.

BSA, a czemu tak piszesz o swojej siostrze?

mam nadzieje, ze twoja rodzina sie jej wyrzekła :O Gdyby moja puszczala sie z jakims brudasem to ojciec by ją wygnal z domu, to samo ja, nie chcialbym siostry lafiryndy, nie moglbym potem z nią rozmawiac a gdyby miala dziecko z czarnym to załamka totalna :( U mnie w miescie mieszkala taka lalunia, prowadzała się z czarnym na wymianie studenckiem, spore miasto ale w centrum znana - bo ilu jest czarnych poza warszawą ? niewielu, w koncu zrobil jej bachora i potem chodzila juz sama z wózkiem, z matką, czekolada chyb ulotnila się po stypendium

Swyft-Nie daje nikomu fory, pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Trzeba być sprawieliwym, nic nie poradzę za siostrę, jest szmatą i tyle. Kula w łeb takim szmatom. Nie dzielmy ludzi na rodzinę i obcych, dzielmy rasę na naszych i wrogów.

Cóż, pewne rzeczy dziedziczy się w genach i wychowaniu. Niedaleko pada jabłko od jabłoni i takie tam :)

krwawa-Co ty k***a wiesz o życiu, oprócz rozkładania nóg.. Wiesz co to walka, biłaś się kiedyś? Byłaś ranna choćby z noża? Wiesz co to honor czy walka o idee?

BSA s********j j****y szwabie z polskiego forum. Co, taki z ciebie niemiec, ze nie potrafisz sie ze swoimi pogadac?

Ona to niemiecka dupodajka , z takimi lafiryndami kulturlanie nie gadam.

Cóż, jak żyjesz wśród bydła to takie masz życie, że musisz prymitywną agresją odpowiadać na wszystko. I o jakim honorze opowiadasz? Piana na tłustej mordzie to nie jest honor. ­ A Ty gość ciesz się, że taki troglodyta chociaż w jakimkolwiek języku jest się w stanie porozumieć, bo to u niego musi być sztuka. To jak oglądanie niedźwiedzia w cyrku chodzącego w butach. ­ Wiem czym jest miłość i to jest najważniejsze. A dla Ciebie ona nie istnieje a wszystko jest wyłącznie plugawym aktem seksualnym. Dlatego czuję litość wobec Ciebie, stąd w ogóle chęć pisania z kimś kto nie potrafi odrobiny kultury zachować. Ale tak Cię wychowano wśród pijackich burd i znęcania się ojca nad rodziną.

Oho. Ekspertka od miłości i kultury się odezwała...;)

Cholera, piękny jesienny wieczór, szło by w kominku ogień rozpalić, wino otworzyć z ukochanym, ale moorland z wilczycą wolą pisać na kafe całymi godzinami. Widocznie tak dziś wyglądają szczęśliwe związki....

BSA, w sytuację Moor nie wnikam. U mnie inaczej to wygląda, jednak niedługo to się zmieni ;) Jak kto ciutkę oleju w głowie ma to się może domyślić o co chodzi. Więc napawaj się mymi postami póki możesz :P ­ Syft, ale ja tylko uważam, że jesteś głupi:P To bardziej kulturalne niż wypowiedzi BSA.

BSA - hahaha dokładnie :D Te najbardziej zakochane, szczęśliwe, piękne, zamożne, zyjące jak pączek w maśle siedza tu non stop. Co wejdziesz na kafe to te same nicki. Kiedyś była ROR, może kojarzycie, tez strasznie zakochana i szczesliwa cale dnie napierdalala na kafe, potem brum i ike, lucy windsor (zakochana w ciapatym)

Osoby bez życia tak mają. Ja mam odwrotną sytuację, bo ja swoje życie mam, a przez kafe je zaniedbuję. Nie jestem alkoholikiem. Nie jestem ćpunem. Ale kiedy już tu wejdę, to trudno mi się ruszyć z powrotem :o

"Syft, ale ja tylko uważam, że jesteś głupi" NIE MA TO JAK miarodajna OPINIA :D

BSA jeżeli to prawda to współczuje Tobie i reszcie rodziny. Zerwijcie z nią kontakt, nich ją w 'murzynkowie' przygarną i zaakceptują. Zapomnijcie o niej, nie ma czego pamiętać.

ror to ja pamiętam. Chyba w psychiatryku ją zamknęli :D

Swyft, swoje bajkopisarstwo o życiu też se możesz wsadzić :D Bo to tyle samo warte ile słowa innych na kafe. ­ Wiecie tylko tyle ile się sami wszyscy domyślacie o życiu innych, różne przypadki się zdarzają i nawet będąc w szczęśliwej relacji z kimkolwiek nie zawsze jest sposobność by dzielić z kimś wszystkie możliwe chwile. Ale miło, że tego nie doświadczyliście.

Ale trzymajmy wersję, że faceci są wymyśleni tudzież są impotentami :D Tak prościej. "BSA jeżeli to prawda to współczuje Tobie i reszcie rodziny." Jemu i jego siostrze wychowania w patologicznej rodzinie trzeba współczuć.

Śmiech na sali że ho ho-Źle myślisz, ja mogłem ją uratować, k***a emocje mnie poniosły. Ona wie kim jestem i doskonale zdaje sobie sprawę, jest inteligentna a ja się spaliłem emocjami, nie podejdzie do mojej pułapki. Chciała mnie podejść, widziała że nie dorady to się oddaliła a ja k***a spaliłem, nie wytrzymałem emocji. K***a mać, po ch*j emocje, spaliłem, inaczyj bym wygrał,.

A możesz to bardziej wyjaśnić?, bo nie rozumiem. Jak nie ma dzieciora smolucha, to może da się coś jeszcze zmienić, może przemówić do niej, wybaczyć, by to zakończyła? Nie wiem, ciężka sytuacja i nie znana mi.

"K***a mać, po ch*j emocje, spaliłem, inaczyj bym wygrał,." Słowem gdzie jest afekt, tam nie ma dobra.... (Corpus Hermeticum) krwawa, skąd wiesz czego doświadczyłem, czego nie? I skąd wiesz, że bajkopisarstwo? Tylko napisałem ŻYCIE. Nie sprecyzowałem, co przez to życie rozumiem nawet, a ty nawet nie wiedząc z czym masz do czynienia zakładasz, że tobajkopisarstwo. Zmień szkła na mniejsze. Na mózg ci się rzucają.

U mnie we Wrocławku mudziny się panoszą. W ogóle roi się od cudzoziemców. Ale parcie na mieszanie krwi mają właśnie mudziny. Sam byłem światkiem, jak taki z różą do bramy wchodził, to raz inny rozebrany od pasa w górę się prężył na balkonie (koło posterunku policji)....:o Demoralizacja, że ho ho... :o

Swyft, ja tylko zastosowałam Twoją taktykę. Taka po części przekora (dziwne, że tak ynteligentny osobnik tego nie zauważył). Więc zabawne, że uznajesz to za głupawe :D Skoro sam się dokładnie tak zachowujesz. Podobnie w takim razie chyba nei powinieneś komentować mojej osoby, czyż nie?

jaką taktykę...?:o

Śmiech na sali że ho ho-Jej każdy zrobi pranie mózgu, to jest baba, w jednych miejscach inteligentna a w innych nie. Ona jest podatna na facetów, są w stanie wyprać jej mózg, mimo że jest naprawdę inteligentna.(brak prawdziwej matki i ojca to la kobiety jest koniec, nie poradzi sobie). Baby są ostro p******e a prawo zabrania ich bronić. Wszystko szlak trafia.

No dzięki, ale nie wszystkie są jak twoja siostra. Ja smolucha czy ciapaka bałabym się i wstydziła wpuścić poza ogrodzenie, nie podałam takiemu ręki nigdy. Przez dyskomfort w kontaktach z nimi (a raczej obrzydzenie) zrezygnowałam z pracy i musiałam się przenieść, a rodzina to poparła. Na prawdę współczuje tej Waszej sytuacji.

Swyft, nie udawaj głupszego niż w rzeczywistości jesteś, proszę Cię... A Wy sobie marudźcie dalej na innych podczas gdy sami niewiele dobrego zrobiliście by np. kobietom wychowywanym w przemocy móc pokazać zdrowy i ciepły wzorzec relacji międzyludzkich. BSA olał swoją siostrę, nie pomógł jej, jedyne co miałby do zaoferowania to pobicie jej, tak jak to robił ich ojciec. To jakie dziewczyna miała perspektywy? Szukałą ucieczki od toksycznej rodziny, która nie ma za grosz szacunku do niej. Widać to nawet teraz jak o niej się pisze, prawdziwa miłość do rodzeństwa nie umiera