moja żona to wyrafinowana osóbka

nie wiem co będzie dalej ,od początku naszego małżeństwa utrzymuję ją i nasze dzieci ,od początku robie wszystko żeby było ok , mamy trójkę dzieci i czwarte w drodze , a to czwarte po moim powrocie z zagranicy poniewasz zaliczyliśmy wpadkę , przez cały czas nam się nie układa wiecznie się kłucimy. jestem załamany.

to zamiast robić dzieci to popracujcie nad związkiem

wyrafinowana czy wyrachowana?

nie wiem jak to nazwać , wiecznie tylko ma o wszystko pretęsie i chce tylko pieniędzy sama nie pracuje a tylko żąda wszystkiego.

to może w*****iwana ?

to zrób jej jeszcze piąte i szóste - może wtedy przestanie wołać o kasę!

ale ty glupi ! to sąsiad jej robi dzieciaki a Ty zapieprzasz jak osiol i nawet podziękowania nie masz

zrobiłeś jej czwórkę dzieciaków i masz pretensje, że chcą jeść i gdzieś mieszkać??? może się z nią zamienisz? - spróbuj kiedyś zająć się czwórką małych dzieci i jednocześnie idź do pracy!

tez nie wyobrazam sbie pracy z trojka i czwartym w ciazy . Trzeba sie bracie brac za prace ,a nie narzekac .Ojciec 4 reczki to nie byle kto .