majac oszczednosci na lokacie kupilibyscie meble na raty

Mamy oszczednosci na lokacie ale one mialybyc nie do ruszenia tzw take zabezpieczenie na gorsze czasy. Chcemy kupic porzadne meble do pokoju dziecka a nie mamy kasy na nie odlozonej, maz proponuje wyplacic 5tys z lokaty a ja jestem temu przeciwna i zastanawiam sie czy nie lepiej wziasc kredyt na nie. Rata ok 400zl przez rok bedzie nie ta odczuwalna jak nagla utrata 5tys. Odsetki bylyby niewielkie. Co o tym myslicie?

A na lokacie jakie masz oprocentowanie? I możesz pieniądze w dowolnym czasie wyjmować bez dodatkowych obciążeń? Ja zdecydowanie wyjęłabym z lokaty, nie ma sensu dopłacać i brać na kredyt, to po pierwsze, po drugie- jak uważasz że te 400 zł nie będzie obciążeniem to odkładaj tyle przez rok i dołóż do lokaty. Miała być na gorsze czasy- widocznie są, macie wydatek, zakładam że pilny skoro myślicie o kredycie a brak bieżącej gotówki na to. Ale ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem jakichkolwiek kredytów, skóra mi cierpnie jak o tym myślę...

Jak raty 0 % to bez namysłu .

Raty 1%

nie, nigdy nie biorę nic na raty, na kredyt i na zeszyt:D:D

400*12 =4800 .... ?

Ja wzięłabym na raty jeśli są dogodne, ponieważ wyjąć z lokaty jest łatwo a potem odłozyć zdecydowanie trudniej. Zaś raty wiesz, że musisz spłacić wyjścia nie masz żadnego.

Ciekawostki tak przykladowo podalam ta sume bo nie wiem dokladnie ile beda kosztowa te meble bo za kazdy element placi sie osobno a jeszcze nie zdecydowalismy co dokladnie wezniemy.

No wlasnie o to mi chodzi ze rata bedzie takim obowiazkiem splacac a na konto pozniej wlozyc to juz ciezko bedzie.

nie kupuję nic na raty ani na kredyt. i aż 5 tys na meble dla dziecka?

ja wole za gotowkę, wiem ile wydalam i od nowa odkladam tą sume

5tys to nie jest duzo na meble dla dziecka, bez jaj pokoj mojego syna wyniósł nas 13 tys

oki to jak koleżanka wyżej - z lokaty nie ruszaj kasy zawsze lepiej mieć odłozoną kase na czarną godzinę niż nie mieć wcale bo się "zachciało" mebli. W sklepach są czasem takie promocje typu raty 0% tylko ubezpieczenie wtedy "dorzucają" niby obowiązkowo co wcale prawdą nie jest :) Rat nie odczujesz , meble bedziesz miała i kase na lokacie :)

Ja zawsze "pożyczam" z lokaty a potem to co miałabym spłacać w ratach odkładam na lokate. Dla mnie bezsensem jest spłacać odsetki jeżeli mogę spłacić tylko tyle co wzięłam .

Ja kupuję zwykle na raty 0% bo oszczędzać nie umiem.

Meble z meblika wiec juz takie porzadne. Beda nas kosztowaly ok 5tys, wiado o jeszcze dywan, posciel, materas i takie p*****ly ale to juz za bierzaco bedziemy kupowac.

Jak jeden procent to bierz kredyt. Lokate pewnie macie na wiecej%.

te meble są tragiczne, jeżeli chodzi o relację ceny do jakości. zwykły paździeż ozdobiony kiczowatymi wzorami. wyglądają jak meble z Bodzia plus naklejki na meble, które można kupić za grosze.

No to widze ze tych mebli na oczy nie widzialas. Starsza corka ma juz meble z tej firmy. Meble sa porzadne i to nie zwykla dychta. Nie maja zadnych naklejek tylko tloczony wzor. Meble juz uzytkoeane juz 3rok a wciaz wygladaja jak nowe. Na pewno kolejbe meble tez beda z meblika

wzielabym na raty jak oprocentowaniu niskie

no przecież to nie jest drewno:D widziałam i wg mnie wyglądają "tanio". to że wzory są trwałe to tylko minus- za 5 lat wszystko do wymiany, bo dzieciak nie będzie już chciał patrzeć na dziecinne żyrafy czy samochodziki.

Zadnych rat ani kredytow. Nawet tych 0%. Jak mam cos kupic to tylko za gotowke. Jak mnie nie stac,to nie zyje ponad stan i nie zaciagam kredytu,bo nigdy nie wiadomo co bedzie jutro. Mialam w rodzinie przypadek,ze sie zaczelo od drobnych pozyczek. Skonczylo sie tragicznie.

ta raty 0% a koszty dodatkowe, opłaty manipulacyjne, ubezpieczenie kredytu?:) Myślisz, że pożyczysz 5tyś i tyle oddasz?:D O naiwności:D a tak na powaznie to wzięłabym z lokaty, a potem co miesiąc oddawałabym po 500zł ale sobie:P