Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZY MIAŁYBYŚCIE WYRZUTY SUMIENIA

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 27 tc. Nie pracuję, mąż utrzymuje dom, ja tylko zarządzam finansami ;) coraz częściej nie chce mi sie wstawać z łóżka. Teraz też leżę jeszcze w piżamie. Czytam książki, gazety, robię zakupy przez Internet, oglądam TV. Gotować nie muszę, bo teściowa zawsze zapełnia nam zamrażalkę smakołykami własnej roboty (właśnie leczo się odmrażaczem :P ). Czasem pójdę na dłuższy spacer z psem, raz na tydzień posprzątam całe mieszkanie. Brudne talerze do zmywarki i tyle. Czyli w brudzie nie żyjemy. Jak już wstanę i się ubiorę to i tak się kładę. Czasami jadę do kogoś w odwiedziny lub ktoś odwiedza mnie. Czuje zmęczenie. Ogólnie nie znosił ciąży najlepiej, chociaż przebiega książkowo (tfu, tfu żeby nie zapeszyć). To moje pierwsze dziecko i jak sobie pomyślę, że za 3 miesiące czeka mnie wstawanie o każdej porze i ogrom obowiązków 24h - staram się odpoczywać na zapas ;). Ale czasami mam wyrzuty sumienia. Tak mi trochę głupio leżeć i nic nie robić, a z drugiej strony mam na sile sobie szukać zajęcia? Studia skończyłam i dokształcać mi się nie chce. Myślicie, że jestem zła aspołeczna i leniwa? A mój mąż w końcu pomyśli - co ja najlepszego zrobiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grunt jak ty sie z tym czujesz. jak jest ok to na siłę nic nie wymyślaj bo i po co, kogo chcesz uszczęśliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam to samo. Rano zaprowadzam corke do przedszkola i klade sie spac:-) wstaje tylko po to by po nia jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam w ciąży identycznie - z tym, ze moja była zagrożona i musiałam leżeć plackiem w łóżku... pierwsze 3 miesiące spałam ok 18h dziennie, potem było trochę lepiej ale ogólnie tak samo spędzałam czas... W sumie jak nie masz nic do roboty to się nie przejmuj, zacznij kompletować wyprawkę, mi kupowanie na necie i wyszukiwanie produktów sprawiało sporo frajdy i zajmowało czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak miałam w ciąży. Było lato, siedziałam na ogródku i czytałam książki. W domu ogarniałam a potem wypoczywałam. Przy dziecku trzeba potem orać cały czas i być do dyspozycji 24h na dobę, więc warto skorzystać z okazji i wypocząć przed tym. Zresztą za parę tygodni włączy Ci się wicie gniazda i będziesz sprzątać jak oszalała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość
Uff :) myślałam, ze mam duży problem ze sobą. Nigdy nie byłam typem pracowitej pani domu, co wysprząta każdy centymetr kwadratowy mieszkania, ugotuje obiad z 5 dań i przywita męża z uśmiechem na ustach, uwielbiam umiar ;) ale tak jak teraz nigdy nie miałam i jak chwilę temu wpadł mi do domu mąż, co wyszedł o 9, załatwił już dziesiątki rzeczy i jeszcze zrobił mi śniadanie w samo południe, to zrobiło mi się trochę głupio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odopoczywaj póki możesz :) mały człowieczek wkrótce zburzy te słodkie chwile lenistwa...ja też tak miałam pod koniec ciązy, pochłaniałam ksiazkę za ksiązkę..teraz jak malutka śpi to tak samo, a przydałoby się choc gary pozmywać haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, przy małym człowieczku nie poodpoczywasz za dużo, mało będzie chwil tylko dla siebie. ja skupiłam się na sobie, na zdrowym odżywianiu, na racjonalnym sporcie, zafiksowałam się na punkcie dbania o siebie co też sprawiało mi frajdę i zajmowało czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z nudów powieść bym zaczęła pisać :-o 🖐️ Inaczej jak ciąża jest zagrożona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia0089
Moim zdaniem odpoczynek jest wazny, ale ty lezysz 24/24. Nie meczy Cie to? Tez lubie poleniuchowac, wstac z lozka o 11, ale bez przesady. Ty nic nie robisz. Wez sie w garsc teraz bo przy dziecku zlapiesz depresje, nie ogarniajac wszystkiego. Musisz sie przestawic z nic nie robienia, na robienie czegokolwiek. Mowisz ze sprzatasz raz w tygodniu. A nie musisz czasami odkurzyc , zmyc podlog? Moze Pranie..? Dziewczyno wez sie w garsc, bo z tego co opisujesz to jestes mega len. Ja na Twoim miejscu z pewnoscia mialabym wyrzuty sumienia. Nie raz jak sobie pomysle, ze moj jest w pracy, a ja np jestem na zwolnieniu, to i tak mam wyrzuty sumienia, mimo ze wklad finansowy tez mam w dom. Dziwne ze zakupow nie robisz, tylko cos online. Powiem Ci jedno, szkoda mi cie, a jeszcze bardziej twojego meza ze musi pracowac na leniucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia0089
i jeszcze maz przychodzi w ciagu dnia, zeby pani o 14 sniadanie zrobic. o matko.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za tłumaczenie, że przy dziecku nie odpocznie, a no nie odpocznie, ale nie wróżę tu nic dobrego jak teraz ma problem z podstawowymi czynnościami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość
Hm, ale dziewczyny ja przed ciążą tak nie miałam! Wspomniałam, że do pracusi nigdy nie należałam, zawsze kładłam się późno, wstawałam koło 9 z mężem. On do pracy, ja na zakupy, fitness, rower. Wracałam gotowałam coś fajnego na obiad czy upiekłam ciasto, bo uwielbiam to robić. Potem znowu wychodzilam i wracał do domu wtedy, kiedy moj mąż miał wrócić i jeszcze wyciągałam Go na spacer z psem ;) odkąd zaszłam w ciąże, najpierw mdłości wymioty 24h - czułam się jakbym miała kaca w połączeniu z grypą, niestrawnością i bólem głowy - wtedy nawet nie sprzątałam. Potem z końcem pierwszego trymestru wróciła mi chęć do życia. Nie żyłam tak intensywnie jak wcześniej, ale funkcjonowałam jak normalny człowiek. A od jakoegoś miesiąca nic mi się nie chce, najchętniej bym leżała i spała. Wiem, ze to dziwne w końcu dlatego powstał ten temat. Z drugiej jednak strony skoro mój organizm tego chce, a ja nie mam konieczności pracowania, to naprawdę aż ak źle robię? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia0089
Przestan, co to za tlumaczenie. Jesli zylas aktywnie, to az niemozliwe ze zamienilas sie w lenia. Po prostu widocznie mialas sklonnosci do lenistwa a teraz to wykorzystujesz. Najbardziej szkoda meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym tak nie mogła nie szkoda ci życia??? ja też jestem w ciąży. chodzę po sklepach, kompletuję wyprawke, prasuję ciuszki dla dziecka, codziennie sprzątam i gotuję. Nie wyobrażam sobie leżeć i jeść rozmrażane obiady. Czytam ksiązki, ostatnio zaczęłam interesować się robieniem stron www, znaalazłąm internetowy kurs i codziennie sobie coś tam tworzę. Idę do mamy, idę do koleżanki czasem. Wstaję rano jak mąż idzie do pracy ok 8, ubieram się, idę na zakupy itd TV prawie w ogóle nie oglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcza ci i tyle, lez jak najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość
Przecież nie zaprzeczam, że nigdy nacsiłe zajęć sobie nie szukałam ;) a mojemu mężowi co to szkodzi? Przecież ma codziennie inny domowy obiad, ma się w co ubrać (u nas zawsze pranie robiło się nie częściej niż raz na ten tydzień, bo po co?), w brudzie nie żyje. A mam odkurzać codziennie podłogę pro forma, nawet jak nie jest brudna, tylko żeby widział, że coś robię? Wybacz, nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze robisz odpoczywaj jak najwiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze sie ustawilas nie pracujesz w domu nic nie robisz fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcial miec pania to niech robi na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie dziecko urodzi to pewnie zaraz będziesz pisać jaka to zmęczona i niezorganizowana jesteś :) wyobrażam sobie twój dom, tony walających się ciuchów, pieluch, ty wielce zmęczona, czekająca aż mąż wróci z pracy żeby mu wepchnąć dziecko i iśc spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroscicie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie lenie twierdzą ze mają w domu porządek :) nie ma takiej opcji że dwoje ludzi mieszka w domu i jest czysto. Nawet jak mieszkanie stoi puste kurzy się. jestem przekonana że masz w domu pełno kurzu i brudny dywan ale... tak wg ciebie jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezcie dajcie spokoj. Jaki len? W domu syfu nie ma. Co ona ma na sile robic zeby nie byc uznana za lenia? Ja w ciazy pracowalam do konca 8 miesiaca ale najchetniej zostalabym w domu i zalegala caly dzien na kanapie. Chodzilam senna caly czas, mdlosci i wymioty do konca ciazy. Po pracy prawie nie gotowalam tylko zajmowalam wygodna pozycje na kanapie. Ostatnie dwa tyg bylam w domu i tylko ogladalam telewizje, czytalam neta i ksiazki. Doslownie czulam ze moj organizm chce odpoczywac. Moze ona tez czuje taka potrzebe? Przeciez jeszcze sie nalata przy dziecku, spokojnie, co Wam przeszkadza ze ktos polezy jakis czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ciazy nie powinno sie pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego mam jej zazdrościć? nie bądź śmieszna leżeć każdy umie :) a znajdować w tym szczyt szczęścia.... współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leżeć 24 godz w ciąży też się nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagość
Tak to już jest. Zapytałam o Wasze zdanie, niekoniecznie trzeba było obrażać mnie, że leń i nierób, mojego męża, że naiwny i zaraz by się psu dostało, bo w taką pogodę jak teraz ciężko ją wyciągnąć na dłuższy spacer :P Dobrze, już wstaję! Tej mojej psiny mi szkoda, bo tak śmiesznie pochrapuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się stało z tymi kobietami w PL? samie hrabianki na L4 idą wraz testem ciążowym, potem nawet w domu nic nie robią bo one "ciężarne" mamusia tudzież teściowa obiadek ugotuje, dziecka popilnuje bo paniusia zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×