Chciałem należeć do paczki Madzi i Werki

nie tylko chciałem być z którąś z nich ale też ogarnąć za ich sprawą jakiś stałych znajomych. I jakiś Szczur wpełzł na moje miejsce. Nigdy nie zapomnę o niesprawiedliwości jaka się stała w szkole i trwa po dziś dzień. Przecież ja powinienem mieć nadany status pokrzywdzonego w tej sprawie!! Jaką ja zbrodnie popełniłem że się nie wbiłem w to towarzystwo?

trzeba przyznac ze piszesz pieknie

Piszę to co czuje. Już wczoraj miałem założyć taki temat ale spotkanie z Werką odciągnęło to w czasie o 24 godziny.

to dobrze ze ja widziales i co fajnie było o czym rozmawialiscie

Było cudownie, należy żałować tylko że tak krótko. Chciałem coś pożyczyć od Werki żeby mieć pretekst do kolejnego spotkania ale Werka się nie dała na to nabrać. A swoją drogą to ona nie umie kłamać - ma przyspieszony oddech, mówi jak karabin maszynowy wtedy, inną tonacje głosu itd.

ooo karabin maszynowy tak nie umie kłamac słabo to wychodzi nie stosuje zadnej interpunkcji zadnych przecinków dwukropków itd szczególnie jak sie wkurzy

ale chyba ja widziałes w kosmosie nie miałes gdzie

Ale jak to kiedyś powiedział Małysz - łatwiej jest atakować niż bronić - więc może sobie jeszcze odbije Werkę i umocnie się na tym przyczulku. Ja akurat jestem żołnierzem więc wiem sporo na temat taktyki.

szkoda ze ta wera nie jest zołnierzem tylko ma stycznosc z zołnierzami co za paskudne imie wera

A kij z jej imieniem.. Za to w furażerce, marynarce i miniówie by fajnie wyglądała.

od woja jak najdalej

My tu gadu gadu a niesprawiedliwość dalej zachodzi. Trzeba to ukrócić!

jak chcesz skracać te niesprawiedliwosc hmm

Ja nie chcę jej skracać. Ja chcę ją wyplenić do cna.

sokiem z pomaracznczy

Wiesz, że z cytrusów można uzyskać prąd elektryczny? Może być i taka analogia. Coś z pozoru nieistotnego przyniesie mi korzyść.

Dzisiaj się do mnie doszło że jakaś wielka eskapada tego towarzystwa miała miejsce w tym roku w wakacje. Chyba na jakieś wspólne wakacje się skrzyknęli. No ja pierd*le ja tam w tym też powinienem uczestniczyć!!

I Sylwester też chciałem spędzić z nimi a spędze samotnie. Drugi już z rzędu.

może niedługo znajdziesz się w pace nasze słońce robi porządki w kraju ....

Słyszycie ludzie, chciałem być dokooptowany do tego grona.

Tegoroczne święta i Sylwester znowu będę spędzał bez dziewczyny i to w białej sali. To niesprawiedliwe, chciałem być w szampańskim nastroju za sprawą Madzi lub Werki.

Chcę Madzie lub Werkę moje długo oczekiwane od Mikołaja.

TY to masz nierówno pod sufitem :D

Chciałbym ulokować Madzię i Werkę w nowej lokalizacji w przyszłym roku. Madzia i Werka w Nowej Hucie.

pockopocko czy ty jestes Pokemonem

Wiem że dyskusja o Madzi i Werce przybiera coraz bardziej kuriozalną formę, musicie mi to wybaczyć. Najlepiej w ogóle ją zakończyć co będzie oznaczać że będę razem z jedną z nich.

No i nawet chciałem mieć coś wspólnego z tą Moniką co mnie nienawidzi niewiadomo za co.

Paczka Madzi i Werki ma rodowód wprost z gimnazjum. W liceum została wzmocniona pewnymi osobami. Dlaczego nie mną? Nie rozumiem tego i nie akceptuje. Ja chyba jako pierwszy z rocznika innego niż 95 rozmawiałem w szkole z Madzią i Werką, więc nie przyszedłem do nich jak mieli już full komplet. Potrzebowałem takiej zwartej paczki bardziej niż jakiś rozproszonych znajomych a nadewszystko potrzebowałem dziewczyny w postaci Madzi lub Werki.

Dlaczego paczka Madzi i Werki nie została zasilona o moją osobę? To już jest na prawdę złośliwość losu.

Chyba bardziej od tego że Wera jest ze szczurem to boli mnie fakt że koleżanki Wery lubią tego szczura a to przecież ja chciałem być darzony sympatią.