Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JaNieWiemJakToBedzie

Nie radzę sobie z noworodkiem

Polecane posty

Gość JaNieWiemJakToBedzie

Mam wrażenie ze z moim 3 tyg synkiem wszystko robie źle. W nocy śpi z nami bo karmie piersią. W dzień prawie nie spi (dwie drzemki po godzinie). Często marudzi - uspokaja go cycek albo smok. Czasem man wrażenie ze jest bardzo zmęczony a nie potrafi usnac. Nie wiem dlaczego momentami płacze. Nie potrafię go zrozumieć. Brakuje mi czasu dla siebie i męża. Nie mowie o jakimś wyjściu do kina ale o kąpieli, pomalowaniu się czy przytulniu do męża. Jak jestem sama w domu śniadanie jjem o 13:00. Czy to sie ureguluje czy dalej będę wyglądać i funkcjonować jak zombie. Nie wiem co mam robić. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem przy pierwszym dziecku na początku to dość częste. Karmisz piersią, doceń to , już choćby to świadczy o tym, że nie robisz wszystkiego źle. Z czasem będzie lepiej, choć kryzysy będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaanna
Po prostu zmień nastawienie. To jest teraz czas po pierwsze dla dziecka, po drugie dla ciebie na odpoczynek (połóg). Dziecko wywraca życie do góry nogami musisz to zrozumieć i zaakceptować, bo jeśli nie masz nikogo (np. rodziców) do pomocy to twoje życie prędko się nie zmieni. Teraz nie jest ważne chodzenke do kina! A wiele rzeczu to kwestia organizacji, ja siedzę w domu z 3 miesięczniakiem i już mnie mdli od oglądania tv, bo nic innego nie mam do roboty. Od pierwszego dnia mam czas na 2 prysznice, makijaż, pomalowanie paznokci (gorzej z ich wysychaniem ;-) ) Ogarnięcie mieszkania/pranie/prasowanie to chwilka, coprawda nie gotuję codziennie obiadów, bo nigdy tego nie robiłam (raz jemy na mieście, raz u rodziców, czasami robie coś szybkiego jak spaghetti czy pizzę, mięso piekę jak mam ochotę) teraz np. karmię małego i odpoczywam :-) Też na początku się stresowałam, teraz rozkoszuję się swoją sytuacją. Od 2 mcy raz dziennie synek dostaje mm, zdjęło to ze mnie presję, że TYLKO JA i MUSZĘ. Dzięki temu wieczorem mąż daje butle a ja mam czas na moczenie się w wannie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile je bym dała żeby mieć w domu znów takiego małego szkrabka:)Kiedyś zatęsknisz za tymi chwilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaNieWiemJakToBedzie
Mam 25 lat i decyzja o dziecku była swiadomie i wspólnie z mężem podjeta. Kocham to maleństwo i nie wyobrażam sobie życia bez niego - wiem jednak ze szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko a mi do szczescia potrzeba odrobinę normalności, progresu w codziennym dniu, ze z dnia na dzień, chociaż odrobinę ale jest lepiej a ja mam wrażenie ze żyje i funkcjonuje w chaosie który nie czyni mojego dziecka szczęśliwym. W domu jesteśmy od tygodnia (problemy ze mna po porodzie - musialam dłużej zostać w szpitalu) - tam maluch leżał przy mnie 24h na dobę i myślę ze może przez to teraz jest taki placzliwy beze mnie. W nocy gdy śpi obok budzi sie z zegarkiem w ręku co 2h. W dzień gdy usypia mi na rękach przy piersi i go odkładam po 15 minutach domaga sie piersi znowu. Pociągnie 2 razy i spi. Oszukuje go trochę smoczkiem bo boje sie ze jedzenie nawet jak nie jest głodny skończy sie bólem brzuszka. Ale przez to domaganie sie cycka non stop nie możemy wprowadzić regularnych por karmienia w dzien i por spania też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętam jak 11 lat temu z moją córką po porodzie też dłużej leżałam anemia miałam to samo zobaczysz jak szybko to minie mogę doradzić rób wszystko powoli i spokojnie a będzie ok i uwierz nie raz zatęsknisz za tym jak było malutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wszystko trzeba czasu. Być może mały się nie dojada, odciągnij trochę mleka do kieliszka i odstaw na godz. zobaczysz czy jest coś warte czy jest sama woda. Skoro zjadasz śniadanie o 13 to może mleko jest chude i dziecko zwyczajnie jest głodne. Nauczysz się języka dziecka, dokarm go może MM. Zainwestuj w jakiś bujaczek, gdzie mały sobie poleży a ty w tym czasie się ogarniesz,albo kup chustę,żeby dziecko było blisko a ty żebyś miała wolne ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaNieWiemJakToBedzie
Ale dla mnie odpoczynek to nie jest chodzenie do 13:00 w piżamie i zasypianie wtedy kiedy dziecko śpi. A tak to póki co wyglada. Nie liczę ze zaprogramuje dziecko i będzie chodziło tak jak ja chcę ale oczekuje choć chwili czasu dla siebie. W momencie kiedy dziecko lłapie jedną drzemke w ciągu dnia czy nawet dwie po godzinie to ja nie mam siły iść sie ogarnąć tylko siedzę i nabieram sil. Godzina snu dziecka mija jak 5 minut. I pewnie byłabym w stanie sie zmusić i w tym czasie pomalować dla lepszego samopoczucia ale to nie o to tylko chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
regularności nie bedzie jeszcze przez jakis czas ale niedługi odchowałam 2 dzieci, na początku tez było mi trudno, paradoksalnie z drugim dzieckiem trudniej niż z pierwszym ale nie o tym to 3 tygodniowy maluszek, jego zadaniem jest jeść i spać, sikac i kupkać, nic poza tym stopniowo bedzie miał dłuzsze okresy czuwania, bedzie mniej spał, jedzenie się wyreguluje cierpliwości, musisz to zaakcetpowac bo na razie nie bedzie inaczej jest to pewne ograniczenie dla matki, kobiety, żony, pierwsze 3 miesiace życia dziecka to jakby 4 trymestr, jestescie obydwoje jak drzewo i huba, musisz to zaakceptować bo inaczej nie dasz rady, naprawdę za 2,3 miesiace będzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się z miesiąca na miesiąc będzie coraz łatwiej. Początki zawsze są ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm jak to mozliwe ze takie male dziecko tak malo spi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaanna
Dziecko podświadomie czuje Twoje napięcie. Uwierz, że to minie i wiele kobiet tak ma. Taki czas. Może kup laktator (jak nie chesz dać mm) i chociaż raz dziennie niech podaje mąż a ty masz chwilę dla siebie. Mi synek też wisiał na cycu i właśnie butla mnie wybawiła! Po butli (leci szybciej)synek był najedzony szybciej i dłużej nie domagał się mleka. Nie masz rodziców, teściów niedaleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
nie szukaj na siłę zajec, rób tylko to co niezbędne, potrzebujesz odpoczynku, jestes w połogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzuc na luz. Masz 3 tygodnioe dziecko! Zapomnij na razie o regularnych porach spania i karmienia :-P Pociesze Cie ja mam dwumiesiecznego synka i juz tak sie przyzwyczailam do nowej sytuacji ze jest ok. Prawda, sa dni kiedy jem sniadanie o 11, ale juz mam wszystko opanowane . No i pogodzilam sie z mysla, Ze predko sie nie wyspie. Zaangazuj meza w pomoc. Moj mi bardzo pomaga i jest latwiej. Dojdziesz do wprawy we wszystkim :-) Nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Ty i maluch musicie sie siebie nauczyc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak -siedisz sobie na forum i marys coby bylo gdyby,masz czas czyli tak zle nie ma,jestes niezorganizowana,co robisz do 13 w pizamie?????:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
ja myslę ze dziecko autorki spi wiecej niż ona opisuje ale wydaje mi się ze to wynika z jej stanu psychicznego, po prostu jest zmeczona nowa rolą, nie zaakceptowała pewnego ograniczenia, ja tez tak miałam że narzekałam ze moje spi ze dwa razy po godzinie bo byłam zmeczona psychicznie, w koncu jak maz policzył to okazało się ze spi znacznie wiecej na dobe niz ja to widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaanna
Andzia ma rację - najlepiej tak to ująć IV trymestr:-) Mój synek ma 3mce i 3 tyg i potrafi z godzinkę ciągiem sobie leżeć na leżaczku i bawić, już nie wisi na cycu tylko puszcza go i się rozgląda:kto wszedł, kto do niego mówi, kombinuje jak spojrzeć na tv, za to coraz częściej domaga się noszenia i to tylko w pozycji jego plecki do klatki piersiowej noszącego go... Za 2 mce wracam do pracy- to będzie hardcore...skończy się wylegiwanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto ,maluch ma 3 tyg a tobie brakuje wyjscia do kina ? itp itd? czas z mezem ? dziwne to twoje myslenie, ja tez na poczatku mialam dola, mialam lekka depresje, ciagle zmeczenie, ale dalam sobie czas, i ten czas mijal a dziecko roslo, od meza mnie nie odsunelo, wgl co to znaczy, maz stal sie takze ojcem i nie wyobrazam sobie, zeby nie robil nic przy dziecku, obarcz go troche obowiazkami, 3 tyg noworodek, to jeszcze malenkie dzieciatka, musisz mniec dla niego czas i poswiecic mu uwage, cos ci nie pasuje? ogarnij sie dzieci szybko rosna, moj ma 6 lat i ciagle pyskuje, i nieraz wrocilabym to czasow kiedy byl malutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie - moim zdaniem cos jest nie tak ze w ciągu dnia ma tylko dwie godz snu.. jestes pewna ze dziecko sie dobrze "przystawia" do piersi? Moze nie pije tyle, ile ci sie wydaje bo żle chwyta? A jak nie spi to tylko płacze zy ma takie momenty aktywnosci bez płaczu? A kupy jakie robi? moze ma nietolerancje laktozy i boli go brzuch (kupy strzeliste z białymi drobinkami)? Jedno jest pewne - to nie jest tak ,ze ty wszystko źle robisz... z jakiegos powodu.. albo bez wyraźnego powodu - masz "trudniejszy egzemplarz" do ogarnięcia. Ale napewno będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość P
Kochana wiem co czujesz bo sama rodziłam 3 miesiace temu i byłam przerażona, życie do góry nogami. Ból po porodzie ,nie mogłam wstawać wiec ciezko było zajmować sie dzieckiem. Nawał pokarmu brak czasu na wszystko. Byłam załamana chociaz bardzo chciałam dziecka. Pierwsze noce wyglądały tak : zero snu, dziecko cały czas na piersi. Po prostu zero a ja wyglądałam jakbym charowąła w kopalni:) Ale uwierz mi ze to sie zmieni szybciej niz myslisz. Ja jestem pewna że miałam syndrom bejbi blues. Ta burza hormonów po porodzie to powoduje i zmeczenie. Mogę Ci zagwarantowac że po 2 miesiacach zapomnisz juz o tym ze było kiepsko:) Mój synek ma 3 miesiace , w momencie gdy miał miesiac zaczeło sie normować a w momencie gdy skonczył 2 juz w domu było posprzatane ugotowane i ja ogarnieta. Gdzie na poczatku nie wychodziłam z szlafroka i nie miałam siły sie wykąpac. Polecam zakup leżaczka. Jest to po prostu ratunek :) Jak Twoje maleństwo bedzie ciut wieksze bedzie w nim spedzało wiekszosc czasu. Mój syn już nie chce lezec wiec w leżaczku jest idealnie bo mnie widzi nie musze go nosic , mam wolne rece, może lezec moze siedziec w nim no i ma zabawki którymi sie zabawia. Produkt idealny. Ja sie ratowałam czym mogłam huśtawką , leżaczkiem , matą edukacyjną i karuzelką nad łóżeczko. Najlepszy zakup to leżaczek zaraz potem karuzelka. Huśtawka była fajna jak skonczył miesiać ale za mało miejsca w mieszkaniu na wszystko wiec sprzedalismy choć było szkoda. A co do karmienia w nocy , ja to rozwiązałam w ten sposób że odciągałam pokarm i na noc dawałam w butli. Powiem Ci szczerze że zadziałało od razu. jak mnie synek obudził o 2 , gdzie spał od 19 to nie wiedziałam co sie stało że taka wyspana jestem po tylu bezsennych nocach. Po prostu sie najadł i spał a przy cycu wisiał i przysypiał. Nie zdazył sie najeść bo sie za bardzo męczył. W dzien karmiony był piersią. Także głowa do góry, wszystko wróci do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie napisała że nie chodzi jej o wyjście do kina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaanna
To kwestia podejścia, początkowo myślałam tak jak autorka, teraz kiedy macierzyńskiego coraz mniej zostaje wiem, że już nigdy nie będę miała tak dobrze...Dziecko chce wisieć na cycu - ok, wskakuję pod kocyk i leźę, leżę, czytam, nadrabiam zaległości w czytaniu książek, później będzie gorzej, już nie mówiąc o 2 dziecku. ★ Chyba że autorka przedtem nie pracowała i się obijała w domu - wtedy to szok...jak nie można robić czego się chce, ja pracuję od 22 roku życia, w ciąży do 9 mca, więc ten okres to dla mnie wakacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaNieWiemJakToBedzie
Kwestie chudego pokarmu wykluczam bo mam super rozwinięta laktacje i mały rewelacyjnie przybiera na wadze. Najnizsza jego waga w 3 dobie to 3150 a dzisiaj waży 4200. Poza tym jak ściągam pokarm to nie widzę w nim samej wody. Mleko ma kolor biały, nie rozwarstwia sie zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co mogę powiedzieć to ,że Ci współczuje. Ja wspominam źle ten okres kiedy moje dziecko było niemowlakiem .Ciągłe kolki ,płacz .Nie mogłam nigdy się porządnie wyspać.Facet w pracy .Babcie daleko i sama tak siedziałam z dzieckiem ,aż czasem płakałam z bezsilności. Teraz corka ma już 6 lat ,ale nadal pamiętam jak to było ,dlatego więcej dzieci nie będę miała.Czułam się uwiązana przez pierwsze miesiące.Liczyły się tylko potrzeby i wymagania dziecka. Na szczęście mam już to za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
gościu autorka wyraźnie napisała że jej nie brakuje wyjścia do kina tylko pewnej swobody jaką miałą przed porodem, nawet takiej jaką miała dzwigajac 9 miesieczny brzuch nie mów mi bo nie uwierzę ze kazda swiezo upieczona matka winna się czuc jak ty się czułaś ja się z pierwszym dzieckiem ogarnełam w miesiąc, z drugim 10 miesiecy (moze tak długo przez depesję która mnie dopadła), nikt nie był w stanie pokazac mi dobrych stron, moim lekarstwem był czas u autorki depresji raczej nie ma ale na bank potrzebuje czasu aby sie przyzwyczaic do nowej roli która łatwa nie jest, i o kino nie chodzi ale o możliwość samostanowienia o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaanna
Jeśli dziecko jest chciane to to jest taki cudowny czas...Czas dla " siebie i męża", ja biorę syna do cyca, z drugiej strony przytula mnie mąż i to jest czas dla NAS...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia lubi miód
Jezu ale ktoś pierdzieli głupoty o chudym mleku i nienajadaniu sie toż to noworodek a nie 3 miesięczniak, noworodki bez przerwy prawie ssa albo pragną ssać matczyną piers, i nie chodzi tu o zaspokojenie głodu ale również o bliskość matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele kobiet popełnia błąd że przystawia do piersi dziecko zawsze gdy tylko zapłacze.... a potem się dziwi że dziecko ma cały czas wiszące na piersi dzieci płaczą z różnych powodów, gdy są głodne, zmęczone, przestraszone, jest im za ciepło, za zimno, mokro lub gdy się zwyczajnie nudzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaNieWiemJakToBedzie
Dziewczyny - przed ciąża byłam mega aktywna osoba. Pracowałam i cala ciążę "kwitlam" - oszczędzając sie tylko w ostatnim czasie kiedy to już na prawdę było mi ciężko. Nadrzędna wartością dla mnie jest to ze dziecko jest zdrowe, ladnie rośnie. Co do kupek - sa 10 razy dziennie - jak jajecznica - położna srodowiskowa i pediatra stwierdziły ze sa jak najbardziej prawidłowe. Zdarzają sie w nich białe grudki ale bardzo niewiele. Ja na prawdę sie zastanawiam czy wszystko jest ok, czy mogłabym zrobić cos jeszcze dla dziecka bo chce być dla niego dobra matka - najlepsza. I mimo ze dziecko jest dla mnie cudem uważam ze nie powinno sie zapominać o mezu. Owszem stał sie ojcem i spełnia sie w tej roli ale dla mnie jest nadal mężem i ma prawo brakować mi jego bliskości - nie z powodu chłodu ale zmęczenia i braku czasu. Maz pomaga jak może - póki co karmienie butelka nie było próbowane wiec w tym mnie zastąpić nie mogl. Ale dzięki niemu wieczorem mogę sie wykąpać i np. zrobić kolacje (uwielbiam gotować). Mieszkam z rodzicami - co prawda pracują i jestem większość dnia sama ale też mi pomagaja jak mogą bo jak dziecka nie da sie niczym innym jak piersia uspokoić to co oni mogą więcej zrobić. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×