Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamy i teściowe

Polecane posty

Gość gość

Czy Wy młode mamy też macie mamy bądź teściowe,które wszystko więdzą na temat wychowania maluszków i nic tylko dają super porady? nie mówię tutaj o pomocy i wsparciu poradami, tylko o takim nachalnym wtrącaniu się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1213mama122
nie, bo mnie kazdy zna,ze ja wiem najlepiej i nie udziela mi zadnych rad bo po mnie i tak spłynie:D moje dziecko ma dzis 8 lat, tylko 1x bylo chore wiec chyba wiem jak dbac dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście moje obje nie są namolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tak się zastanawiam, dzisiaj rozmawiałam z koleżanką ,która a też małe dziecko i mówi ,ze teściowa ją osacza swoim opiekowaniem sie, na wszystko ma poprawkę, wszystko wie, jak jej powiedziałam,że jest inaczej to stwierdziła ,że jeszcze babcie się nakręcą i będzie to samo... chyba nie zawsze tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, bo obie doskonale wiedzą, że zmieniają się zasady pielęgnacji niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, tak jak piszesz same rady - taki psycholog dziecięcy i dietetyk w jednym, staram się ich unikać obu jak ognia bo po 3 latach ich rad nerwy mi już siadły :) a ogólnie wszystko robię źle, źle gotuje ubieram wychowuje, jestem złą matką bo nie daje codziennie słodyczy nie pakuje w dziecko kostek rosołowych nie ubieram jak na Antarktyda, nawet ręczniki mam w półce źle poukładane. xxx aa i mam jedno marzenia przeprowadzić się ze 100km dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak.. tesciowe potrafią się wtrącać... ale trzeba im wytłumaczyć że w sprawach np. dziecka to Ty decydujesz bo Ty jesteś matką i jezeli jakas,,porada" Ci się nie podoba to trzeba wysluchac tesciowe i powiedziec ,,to jest zdanie mamy/pani/po imieniu/itd.. ale ja w tej kwesti mam inne " .. krótko rzeczowo nie tłumaczyć się zbytnio bo po co wchodzic od slowa do slowa... im wiecej sie tlumaczymy tym gorzej dla nas. trzeba okazac stanowczosc i asertywnosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa się nie wtrąca bo sama mam fachową wiedzę i nie ma między nami sporów :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja fachowa wiedza nie ma tu nic do rzeczy po prostu masz normalną teściową - a to rzadkość - gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściowa cicho siedzi i się nie wtrąca, ale ona taka jest z natury. Jak brat męża z bratową wybudowali dom, to nawet na kawe do nich nie chodzi, chyba że ją zaproszą to wtedy idzie, ale sama z siebie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dopiero co zaciążyłam a juz się boję przyszłych starć z teściową. Nie dość, że się we wszystko wtrąca i krytykuje, to jeszcze była przez lata salową w szpitalu, więc pewnie zacznie sypać mądrościami z rękawa. Już raz dała popis jak wylądowałam w szpitalu - tak się zachowywała jakby miała leżeć na oddziale w moim imieniu. Wpadła pierwsza do gabinetu ordynatora i już go wtajemniczyła co mi dolega i jak się czuję, chociaż to nie ona chorowała :O Niedawno wpadła na pomysł żebyśmy się tuż koło jej domu budowali i boję się żeby tylko do tego nie doszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dojdzie do tego jeśli razem z mężem postanowicie ostro sobie że tam się choćby nie wiem co nie wybudujecie.. musi on Cie zrozumiec. Sama mialam taka propozycję i tesciowa wciaz ma cichą nadzieje ze zamieszkamy z nimi albo wybudujemy sie kolo nich.. niedoczekanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama mieszka 160 km od nas, więc wpada raz na miesiąc średnio, no radzi mi czasem ,ale tylko wtedy gdy sama spytam,więc nie ma problemu, teściowa mieszka też spory kawałek od nas, ale ta to ma dobrą radę na wszystko! ostatnio jak była to już się we mnie gotowało bo stwierdziła,że dzieci lubią usypiać na rękach i ,ze ona go tak uśpi i połozy! noż kurcze, mówię do niej,że ja tego unikam jak ognia, bo nie chce potem tak cały czas, a ona i tak swoje! i tak jest ze wszystkim, ona lepiej ugotuję, ona zna na wszystko sposob, dobrze ,ze pryjeżdża bardzo rzadko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chocby nie wiem co ... trzeba wytlumaczyc tesciowej ze to TY DECYDUJESZ a jej rolą jest tylko doradzenie. Ty mozesz zaakceptowac te rady albo nie musisz. Nie powinna wychowywac TWOICH dzieci na wlasną reke.. to ze jej dzieci tak usypialy to ok. Tak nauczyla ... ale swoje juz wychowala i niech pozwoli Tobie pomatkowac. Ona jest tylko babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest typem który wie wszystko najlepiej i który zawsze na racje nawet gdy się myli. A gada takie glupoty ze masakra. I jeszcze,sie,obraża że jej nie slucham... Nikomu nie zycze takiej teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×