Czy zakoczył Was kiedyś bardzo pozytywnie niby przeciętny nieszczególny chłopak

(w WASZYM mniemaniu nieszczególny, niezbyt atrakcyjny wewnętrznie lub zewnętrznie itp) czym zaskoczył? i dlaczego wydawał Wam się przeciętny?

dziwne pyt kazdy człowiek moze nas zaskoczyc i ten przecietny chłopak z wygladu i ta kobieta po 50 która juz niejeden nazwałby babcią kazdy człowiek moze nas zaskoczyc

jestem dziewczyną jakby co :)

ale jak dziwne to dla ciebie ze przecietny chłopak moze wyciac jakis nieobliczalny numer lub zrobic fantastyczna rzecz dla ciebie nie ma w tym nic dziwnego

Nie, nigdy, z resztą ja na byle przeciętniaków nie zwracam uwagi. Sama jestem wyjątkowa i nie zadaję się z byle kim.

A czymże przeciętniak może zaskoczyć??

a ty w czym taka wyjatkowa zastanów sie moze ty dla jakiego Delmonda zwykła dziewucha jestes masz za duze mniemanie o sobie

no dobrze, wiem że każdy może zaskoczyć, ale ogólnie to łatwo powiedzieć, a mnie ciekawią doświadczenia pojedynczych osób :) jakieś spore zaskoczenia, że chłopak okazał się o wiele lepszy niż dziewczyna wcześniej myślała :) v Temat jest przeciwieństwem wielu wątków o "ideałach" którzy okazali się draniami. Może powieje optymizmem także dla zdołowanych chłopaków :)

mnie zaskoczył taki jeden, wydawało mi się zupełnie przeciętny facet - przeciętny z wyglądu, później okazało się, że z nieprzeciętnym wnętrzem. Niestety, byłam na tyle głupia, że przez jego pozorną przeciętność, prawie go odrzuciłam, na szczęście on się nie poddał i dzisiaj ten przeciętny facet jest moim nieprzeciętnym mężem :)

raczej nie

Przeciętny 'urodą' nagle wyprzystojnieje? wzrostem - urośnie? zwyklak - zinteligentnieje czy zmądrzeje? biedak czy średniak nagle się wzbogaci? pochodzący z byle jakiej rodziny - nagle ją zmieni na ludzi na poziomie? Co jeszcze?? No wybacz, ale takich czarów to w to najlepszych bajkach nie puszczają.

niewidoczne na pierwszy rzut oka zalety mogą zwyczajnie zniwelować ewentualne braki.

jasne, że jak kogoś lepiej poznasz i się nim zauroczysz, to często jest tak, że bardziej podoba się też z wyglądu. Nawet "braki" w wyglądzie przestaje się zauważać, bo po prostu jest dla nas kimś wyjątkowym, kochanym, bo JEST, taki jakim jest. To jest właśnie piękne, przychodzi z czasem, ale jest często bardzo trwałe. v Widocznie nie doświadczyłaś tego, ale to nie znaczy, że to się nie dzieje.

Zdarzylo mi sie (i to pare razy) niewlasciwie ocenić jakiegoś chlopaka na podstawie pozorów (nieciekawego wygladu - ktory nie intrygował, nieudanego pierwszego spotkania itp) ALE oni TAK NAPRAWDE NIGDY nie byli miałcy, nieciekawi "do bolu przecietni" a jedynie nie potrafili korzystnie sie zaprezentowac tak od razu. Zyskiwali w moich oczach dopiero przy bliższym poznaniu poniewaz dopiero wtedy bylam w stanie zauważyci ich zalety (ciekawa, charyzmatyczna osobowosc, oryginalne poczucie humoru, inteligencje, ujmujacy sposob bycia itd)

Przeciętniary zadają się z przeciętniakami.

A Ty jaka jesteś i z kim jesteś?

I tak byś, przeciętna istoto, w to nie uwierzyła.

nie patrz na innych przez swe własne ograniczenia. Powiedziałaś A to powiedz B, a nie uciekaj

ciekawy temat

a ten twoj nieprzecietny maz wyladnial z wiekiem?

nie jestem w stanie przypomnieć sobie kogoś kto by mnie "zaskoczył" w tym znaczeniu, że niczego dobrego się po tej osobie nie spodziewałam, ale stało się inaczej. Żeby mnie kompletnie zwalić z nóg to nikt (chyba).

to, że ktoś nie zachowuje sie jak arogancki cwaniak nie znaczy, ze jest przeciętny

miałam kiedys znajomego, zupełnie przeciętny z wyglądu, niewysoki, z charakteru taki sobie normalny (miałam 17 lat więc szukałam szaleństwa). Po kilku latach spotkalismy sie przypadkiem, poszlismy na piwo raz, drugi - i nagle okazalo sie ze jest swietnym facetem. A od kiedy jestesmy razem, to musze przyznac, ze z charakteru jest mężczyzną idealnym - swietnie gotuje, jest opiekuńczy, romantyczny, ma masę przyjaciół, kiedy trzeba ustawia mnie do pionu ... Nie, nie wyładniał, nie urósł - jest "najbrzydszym" z moich chłopaków, ale ci przystojniacy nie dorastają mu do pięt. Kropka

popieram wpis powyżej, zdarzają się takie przypadki i to jest piękne - nie widzieć tylko okiem ale też sercem i umysłem piękno wewnętrzne :) to się nigdy nie opatrzy

wow

tak :)

...

Szkoda tylko że z kobietami jest odwrotnie, wy przy bliższym poznaniu z czasem zawsze tracicie, jedyne wasze zalety uroda i młodość przemijają bezpowrotnie i c**przeciętni faceci budzą się po czasie z ręką w waszym nocniku :D

Trzeba brać bardzo piękne.

?