Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pralinka29

Przez pierdołę on mi nie ufa

Polecane posty

Gość Pralinka29

Witam, Chciałabym zasięgnąć opinii innych ludzi na temat problemu w jakim tkwię. Otóż mój chłopak jak sam to określił "ma ograniczone zaufanie" do mnie przez sytuacje jaka miała miejsce 2 miesiące temu. Byłam u niego wtedy w domu i przyjechał jego brat. Posiedzieliśmy razem jakiś czas i potem ten brat gdzieś pojechał. Z romowy wynikało, że jedzie gdzies pić z kolegą. Jak jeszcze był w domu dzwonił do nich telefon domowy i mój chłopak mówił , by go nie odbierać bo to dzwoni ktoś by sprawdzić czy nie jest popsuty. Na drugi dzień odezwała sie do mnie dziewczyna tego brata, która była zaniepokojona tym , że się on do niej nie odzywa. Mieli jakieś niesnaski wzajemne, spowodowane tym, że okłamał ją wiele razy. np mówil że jest w domu a gdzieś był z kumplami i go nakryła. Pytała czy nie wiem co się z nim dzieje ponieważ napisał że coś sobie zrobi, bo poprzedniego dnia z nim zerwała. Zadzwoniłam do niej i powiedziałam, że byłam u nich poprzedniego dnia i widziałam go i że pojechał gdzieś pić. I że jak ona dzwoniła na domowy to nikt nie odbierał. I powiedziałam jej dlaczego nikt nie podniósł słuchawki. Po chwili zadzwonił do mnie brat mojego chłopaka i pytał sie czy cos jej mówiłam. Powiedziałam, że tak. Powiedział, że potym będzie już koniec i się pożegnał. Po tej sytuacji dostałam ochrzan od mojego chłopaka że rozbiłam ich związek i wynoszę z jego domu informacje. Powiedział, że będę miała "kwarantannę" i nie będę mogła przyjeżdżać do jego domu,żejestem plotkarą i nie można mi ufać. Ja po prostu powiedziałam prawdę, to co widziałam i niewiedziałam, że spowoduje to taka burzę. Nigdy nie należałam do osób, które zajmują sie plotkami czy obrabianiem komuś d... Wszystko co mi mówi zostaje tylko dla mnie, ponieważ cenię dyskrecję i zaufanie. On ma straszną fobie na punkcie swojej osoby i nawet to, że powiem koleżance ze bylam z nim na pizzy czy basenie odbiera jako obrabianie mu tyłka. Nie wiem jak odzyskać jego pełne zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiłaś mówiąc jej o tym,brat niech sobie szuka innej przykrywki,Ty nie musisz kłamać dla niego,a Twój chłopak jakoś dziwnie reaguję ,ale to inna para kaloszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet nie am racji. Zachowałaś sie w porządku, nie kablowałaś, mówiłaś prawdę. Nie masz obowiązku kryć jego brata, poza tym nawet nei miałaś sposobności go kryć, bo Cie nei wtajemniczył, tylko okłamał z tym nieodbieraniem telefonu. Twój facet Cie okłąmał, Ty byłaś w porządku. Twój facet jest jakiś dziwny i jeszcze swoją winę zwala na ciebie, załosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty miałaś rację,nie zrobiłaś niczego złego ani niestosownego.Jak se chłopaczki chcą pofikać,to ich problem nie Twój.A tę kwarantannę,to Twój chłopak(bo to nie facet:O)powinien zrobić sobie,może by trochę wydoroślał:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pralinka29
Zazwyczaj jak sie o coś spytam, np. rozmawia z bratem o kupnie auta i po skończonej rozmowie zapytam sie go czy brat kupuje auto to potrafi sie wkurzyć i pyta co taka wścibska jestem. Wogóle nawet dziś wypomniał mi tą sprawę która opisałam wyżej. Bo zapytałam czemu nie mówi mi o swoich problemach. To odparł, że może w markecie bym to przez megafon wygadała, bo ploty lubię. Paranoja jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×