13 lat w związku i chęć bycia z innym

Jaka prowokacja? ludzie ogarnijcie się!!! mój facet mnie notorycznie olewał, widzi tylko kompurer i konsole mnie ma gdzieś więc o co Wam chodzi? nagle tacy święci wszyscy...

To nie jest prowokacja i nie lecę na kase nowego, mówiłam mu to i widocznie widzi we mnie to czego obecny nie widział albo nie chciał widzieć....życie!

Zwijaj się z tą prowokacją. Kicha.

Nie ma szans to nie prowo nie robię takich rzeczy po co?

Te, Lolitka. Policz ten swój kalendarz. Stara doopa z ciebie. Ten nowy w*****a cię na stojaka i puści jak latawca, a ty z tymi klapkami na oczach zesrasz się ze strachu jak obecny da ci kopa w d**ę na rozpęd i powie baj baj. Zastanów się dwa razy zanim się puścisz z tym nowym. Bo potem to już tylko z górki. Byle ochlapus, żeby tylko kawałek chłopa do pokazania. Oj głupia ty, głupia. Lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Masz dobrze, to chcesz sobie pogorszy. ipa cię swędzi, to kup sobie wibrator.

Chyba sobie kpisz, mam być z kimś kto mnie zlewa? a widzi tylko kiedy chce widzieć? nie mam zamiaru marnować kolejnego roku już wolę być sama...

Przecież widać że to ty go zlewasz stara pudernico. P******o cię bez reszty.

Jeżeli jest komuś żle z daną osobą to dlaczego nie odejdzie od razu zanim pozna nową osobę .Wytłumaczcie mi bo nie potrafię tego pojąć.

Bo nie sztuką jest się rozstać. Sztuką jest być ze sobą i stworzyć swój wymarzony świat. Ale do tanga trzeba dwojga. A tu twój facet chce tańczyć tango, a ty mu oberka wycinasz z kochankiem.

Widać autorko, że jesteś płytką i pustą osobą. Gdybyś miała więcej rozumu, to potrafiłabyś zaaranżować życie domowe, żeby była miła rodzinna atmosfera. Piszesz że cię facet zlewa. Ale z treści wynika, że to ty olewasz związek. Więc po co te puste slogany bez pokrycia. Gdy w związku źle się dzieje, to winne są obie strony. Twoja wina jest bezsporna. Żebyś później nie płakała gorzkimi łzami.

Co prawda, to prawda. Inteligencją to autorka nie grzeszy.

Patrzajcie ludzie, jak kopara jej opadła. Walnęła o glebę i cisza. No i taka fajna prowokacja się sama zeżarła.:P

To raczej z Wami coś nie tak jest...piszę Wam że od dłuższego czasu jest kicha w związku...partner miał szanse której nie wykorzystał, nie zmienił się, ma mnie gdzieś po prostu zmienia się tylko na moment jak mu wspominam o rozstaniu a za parę dni to samo,gierki i tylko gierki.Ile mam czekać i na co?

Widzę że kafeteria to całe Wasze życie wszędzie widzicie prowokacje?

Lalka. Dałaś partnerowi jedną szansę, ? A sobie nie dałaś żadnej. Przecież to ty rozwalasz związek, a nie twój facet. Widzisz jaka jesteś suka zakłamana.

Nie rozumiem tej nagonki na autorke,facet ją olewał jak pisze i nie ma nic między nimi to znalazła innego na co ma czekać???

Tak olewał mnie bardzo długo, kłótniom nie było końca ale i z kłótniami dałam sobie spokój bo szkoda mi zdrowia...przestałam się odzywać.Pomyślałam niech gra dalej zobaczymy jak na tym wyjdzie, jak można tak traktować nie chcieć się przytulić iść na spacer.Straciłam już nadzieję że się dogadamy...

Nigdy nie powiedział dobrego słowa, nie pochwalił ani nie pragnął seksu więc po co żyć tak dalej.Ja się mu nie będę narzucać jak nie to nie....

"""Nie wiem już co mam robić, spodobał mi się inny...z wzajemnością ale nie jest łatwo się rozstać z kimś po tylu latach...na dodatek z kimś kto nie przyjmuje rozstania do wiadomości...nie wiem co robić... """ """ Dlaczego d****a? bo nie chcę tkwić w czymś skoro mi źle i nic nie skutkuje? skoro trafia się fajny facet życiowy z głową na karku a nie wieczne dziecko... """ """Nie nie r****ł akurat..mówię jak jest bo mamy problemy w związku których nijak nie potrafimy razem rozwiązać i widocznie nie nadajemy się dla siebie,Z nowym się spotkałam dwa razy ale tylko mnie podwiózł... """ x x x Oto cała prawda. :) Po co te kłamstwa. Nowy kręci, nowy nęci. A stary do śmieci. Jawnogrzesznica. Zwykła zdrada suki.

No wiesz ja nie zdradziłam MATKO BOSKA skąd tylu świętych na kafe? aaaa niedziela jest :)

Tak kręci nęci... ja mam 30 lat podobno jestem niezłą laską takie są opinie innych więc nie moja.Dlaczego mam się szarpać zamiast żyć szczęśliwie???

Autorka to bezmózg, prowokacja głupia a jeżeli nie to rzeczywistość jeszcze głupsza, chce zostawić faceta dla drugiego bo ją dwukrotnie podwiózł, no szmata niedorozwinięta ;-)

Tak się zastanawiam czy to wszystkie kobiety są takie bez uczuć. Kierują się tylko swędzeniem cipki ? Sam zamiar odejścia od faceta do drugiego tylko dlatego e się jej podoba już jest zdradą. Nawet większą niż jednorazowy skok w bok. Bo to już jest zdrada emocjonalna. Autorko, zastanów się. Kim jest ten nowy facet. Jakie są jego walory poza wizualnym pociągiem.\ Co on sobą reprezentuje. Jakim jest człowiekiem. Na ile można liczyć na niego w trudnych sytuacjach życiowych. Piszesz że miałaś z nim kontakt dwa razy, więc kim on dla ciebie jest ? To taka jak z Harlekina :) historyjka. Kierujesz się kaprysem chwili. Pociąga cię ktoś tylko wizualnie. Zamiast naprawić relacje z dotychczasowym partnerem skreślasz 13 lat wspólnie spędzonych. To świadczy że nie jesteś wiele warta jako człowiek. Pusta i próżna, pozbawiona uczuć.

Dwa razy się z nim spotkałam w realu, ale codziennie rozmawiamy przez internet i telefon.Bardzo długie są te rozmowy, chcę zacząć się z nim spotykać normalnie a nie po kryjomu i dlatego chcę zakończyć związek(który tak na prawdę już dawno się rozpadł) Nie pozwolę sobie żeby mnie ktoś bił i znieważał po alkoholu.Myślcie co chcecie i hejtujcie sobie ile chcecie, ja mam to gdzieś.Chcę być szczęśliwa z innym i będę :)

No to z tego co piszesz to widać jedno. Sama rozwaliłaś swój związek. Teraz zobaczyłaś nowego mena. Nie wiem, ale to chyba on cię zarywał, a ty jak głupia c**a poleciałaś na ten jego makaron co nawija ci na uszy przez neta. Gdybyś była rozsądną osobą to zastanowiłabyś się nad konsekwencjami. Zrealizujesz zachciankę. Prześpisz sie z nowym, a on puści cię kantem jak mu się znudzisz. No faktycznie wtedy będziesz szczęśliwa. Użyjesz jak pies w studni. Zadaj sobie tylko jedno pytanie. Dzięki komu rozpada się twój związek z obecnym. Co zrobiłaś żeby było w nim pięknie i wspaniale. Piszesz że się kisisz. Ale dlaczego ? Co zrobiłaś tak na serio, żeby to się zesrało ? Myślisz że z tym nowym to będziesz miała tak hej do przodu, po samych różach i bławatkach ? Facet tak ci da popalić, że będziesz wyła skulona w kącie i gruzła palce do samej kości. Baw się dalej w rozpierduchę. Jesteś jednak głupią istotą.

ale wy jestescie p******i :O laska pisze ze koles ma ja w d***e gra tylko i ja olewa i bije!! a wy mowicie ze to jej wina? tacy wszyscy swieci jestescie? autorko dobrze robisz ze chcesz odejsc moglas wczesniej ale lepiej pozno nic wcale ja trzymam kciuki zeby Ci sie ulozylo z nowym

Tak sobie czytam i zastanawiam się, dlaczego zamiast popatrzeć wstecz i poszukać błędów które popełniłaś wolisz wyrzucić 13 wspólnych lat do śmietnika ? Będziesz pewnie zaraz wymyślać jakieś historie oczerniające twojego faceta, ale to nie zmienia faktu że sama popełniasz kardynalne błędy. Gdy spędzasz tyle lat z drugą osobą to pora zastanowić się jak urozmaicić wam życie. Ale na pewno nie zdradzając partnera. Kiedyś z nudów zaczęłam buszować po forach. Chciałam znaleźć kogoś do pogaduchy. Mąż w pracy, albo z piwskiem przed telewizorem, a ja sama jak kołek w płocie, więc krok po kroku zaczęłam pisać z tym i z tamtym. W pewnym momencie okazało się że za jednym facetem świata nie widzę. Omotał mnie jak pajęczyną. Już chciałam odejść od męża żeby z tym nowym zakosztować miłości. Ale realia życia okazały się bardziej brutalne. Wychodząc z domu na "randkę" z tym nowym uległam wypadkowi. Wylądowałam w szpitalu unieruchomiona na kilka tygodni. Przy łóżku co dzień "warował" mój nie kochany mąż. Podcierał tyłek, karmił łyżeczką. Czesał włosy, robił mi codzienną toalet. Zajmował się jak niemowlakiem. I wcale sobie nie narzekał. Gdy mogłam już ruszać ręką napisałam sms-a do tego niedoszłego.Stek bluzgów i pomyj jakie mi wysłał wystarczyło mi żeby natychmiast się odkochać. Po rehabilitacji mój niekochany mąż zajmował się nadal swoją wredną żoną. Nie narzekał. Nie kwękał. Znosił wszystko z iście męską godnością. Robił prania, sprzątania. Gotował obiady. Koło mnie chodził cierpliwie i jeszcze pytał czy czegoś mi nie potrzeba. Któregoś dnia powiedziałam mu prawdę. O forach, o smsach o całym wypadku. Przyznałam się że chciałam od niego odejść. Zapytał czy teraz jeszcze tego chcę ? Nie chcę. Kocham go za to że jest jaki jest. Że jest wstrętnym mrukiem. Że mnie nie przytula. Kocham go za to że nie mówi jaka jestem ładna i kochana. To co robi dla mnie wystarcza mi za jego słowa. Wiem że sama zawiniłam i to ja popełniłam największy błąd w naszym małżeństwie. Sama sobie zakładałam pętlę na szyję. Teraz po latach przez cały czas pamiętam swoją głupotę i krzywdę jaką chciałam zrobić mężowi. Ty autorko moze jesteś zbyt niedojrzała i nie rozróżniasz miłości od zwykłej zachcianki. Spróbuj nie kontaktować się z tym nowym przez kilka dni. Jeżeli on będzie natarczywy, będzie to świadczyć że chce cię tylko "zaliczyć". On nie chce z tobą spędzić reszty życia. Facet jest sam, a ofiara sama mu się pcha w ręce. Smutne to stwierdzenie. Ale to prawda.

buhahahah, a ci idioci dalej sie podszywaja pod nawrocone zony itp ;D autorko, to juz jest koniec i sama to wiesz. pomysl, czy chcesz widziec gebe tego faceta za 5, 10 lat. nie? to uciekaj, poki mozesz

A może pomyśl jak twoja twarz będzie wyglądać za 5 czy 10 lat i czy będziesz miała takie "wzięcie" :P Teraz to cę pewnie któryś i pomaca jak wygłodzony. Ale na poważnie to żaden nie poświęci ci większej uwagi. To takie dziwne puszczaj się skoro jeszcze masz wzięcie, po za chwilę to nawet kijem od szczotki cię nie ruszą. A moze warto popracować nad swoim związkiem i go reanimować. Sama już jesteś trupem. Więc pomyśl jak stać się znowu powalającą swojego partnera z nóg.

Jakby to facet napisał że go kręci inna kobieta to zaraz wszystkie pasztety nawymyślałyby mu od skurwysynów i pojebów. Ale kobiecie WOLNO. Ona tylko się myli i jej uczucia się wypaliły. Spadaj dziwko do szamba. Tam twoje miejsce. Te z burdelu to przy tobie są aniołkami. Wredna stara rura.