Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jezus was kocha a wy co czynicie dla niego

Polecane posty

Gość gość

Nie boicie sie piekła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongosexo
pytanie powinno brzmieć czemu jeszcze nie obaliliście światyni szatana KK ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabina Maria Jankowska
Jezus nie straszył piekłem to Kościół straszy ! Jezus kocha, a kapłan molestuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezus mowil o ogniu piekielnym w Ewangeli.Poczytaj brachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
sabinko .kochanie ty moje ,opisz jak byłaś molestowana.przez kapłana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ongosexo
"każdy uczciwy człowiek powinien sie wypisać z takiego kościoła a każda uczciwa matka nie powinna posyłać dzieci na lekcje "religii" do zboczeńców" KK to nie kościół jezusowy to uzurpacja szatana !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polski kk jest chory
i wszyscy biskupi powinni iść do wymiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto wiedzieć
Czy Jezus uczył o ogniu piekielnym? Każdy, kto wie, że prawdziwy Bóg darzy ludzi miłością i jest sprawiedliwy, bez trudu zauważy, jak rozsądne jest właśnie takie zrozumienie słów Jezusa. Nie nauczał on, że niegodziwi będą cierpieć wieczne męki. Wskazał raczej, że grozi im całkowita zagłada bez możliwości zmartwychwstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pismo Święte mówi wprost na temat piekła blisko 600 razy. Jezus nie tylko wiele razy przestrzegał przed nim, ale mówił o nim w przypowieściach. Znamy doskonale przypowieść o bogaczu i Łazarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistyczny bogacz umarł i dostał się w otchłań, gdzie cierpiał okrutne męki. Bezskutecznie błagał o jedną choćby kroplę wody, która ugasiłaby dręczący go płomień. Natomiast Łazarz po śmierci został wyniesiony na „łono Abrahama”, które dla Izraelitów było synonimem nieba (por. Łk 16,19-31).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znamy inną przypowieść o chwaście posianym między dobre ziarno. Podczas żniw czeka go spalenie. „Tak będzie przy końcu świata” - mówi Jezus. „Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego” (Mt 13, 41-43).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W innych miejscach Jezus opisywał w sposób symboliczny i bardzo wymowny istnienie piekła. Do tych, którzy obrażają Boga i czynią zło mówi: „Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony…” (Mk 9,42-48). Natomiast do tych, którzy uważają się za chrześcijan, ale żyją jak poganie mówi: „nie znam was” (por. Mt 25,11).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem pewien że Jezus istniał ale uważam że był to zwykły oszust religijny taki jak w innych religiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również tym, którzy marnują Boże dary, talenty nie szczędzi ostrych słów: „Sługo zły i gnuśny…, wyrzućcie go na zewnątrz w ciemności. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 25,26-30). Jezus wyraźnie mówi również o sądzie ostatecznym: „…Wtedy odezwie się do tych po lewej stronie: Idźcie ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego” (Mt 25,41-46). Przerażający opis piekła podaje również św. Jan w Apokalipsie: „A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu i ten, kto bierze znamię jej imienia” (Ap 14,11).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypowieści Jezusa były właśnie przypowieściami. Piekłem jest ponoszenie konsekwencji, gdy jesteśmy zdominowani przez swój egoizm. Ale to nie kara, ale konsekwencja. Tak jak ból od oparzenia nie jest karą za włożenie ręki do ognia, ale konsekwencją. Piekłem jest samotność, choroby, śmierć bliskich - doświadczanie tego jest konsekwencją życia w sposób egoistyczny. Tak samo z niebem, które nie jest w żadnym niebie, gdyż jak mówił Jezus "Królestwo Boże jest w was". Gdy nie kierujemy się egoizmem, doświadczamy dobra i miłości., gdy prawdziwie wyrzekamy się egoizmu (wyrzekamy się siebie doświadczamy świata bez cierpienia i nawet bez śmierci). Jezus to Twój każdy brat i każda siostra. Dla Jezusa można czynić tylko jedno: kochać bliźniego swego jak siebie samego. Do tego niepotrzebny kościół, kapłani, teologia, spowiedź, komunia. Do tego potrzebni są bliźni - i uczenie się kochania ich, a nie straszenie w stylu średniowiecznych banialuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus nie przyszedł na świat ,żeby ludzi straszyć czy potępiać ale żeby pokazać im miłość Bożą i zbawienie jakiego mogą doświadczyć jeśli w Niego uwierzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, kolejny świr promujący swoją wizję obrażającego się, małostkowego i interesownego bóstwa. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mondra Dama
nie powołujcie się na katolickie tłumaczenia bilblii - przecież wiafdomo, że to tłumaczenie oszukane, niewiarygodne. Kościół manipuluje słowem bożym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto wiedzieć
NIEKTÓRZY zwolennicy nauki o ogniu piekielnym powołują się na słowa Jezusa zanotowane w Ewangelii według Marka 9:48 (lub wersety 44 i 46). Wspomniał on o robakach (albo czerwiach), które nie giną, i o ogniu, który nie gaśnie. Gdyby ktoś zapytał cię o tę wypowiedź, jak byś mu ją wyjaśnił? W zależności od tego, jakim przekładem posługuje się rozmówca, może przytoczyć werset 44, 46 albo 48, ponieważ w niektórych Bibliach brzmią one podobnie*. W Przekładzie Nowego Świata słowa te oddano następująco: „Jeśli zaś gorszy cię twoje oko, odrzuć je; lepiej jest dla ciebie wejść jednookim do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu zostać wrzuconym do Gehenny, gdzie ich czerw nie umiera, a ogień nie jest gaszony” (Marka 9:47, 48).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto wiedzieć
Warto jednak porównać słowa Jezusa z ostatnim wersetem proroctwa Izajasza*. Czy nie jest oczywiste, że Jezus nawiązał w swojej wypowiedzi do tego tekstu z 66 rozdziału Księgi Izajasza? We fragmencie tym prorok najwyraźniej mówi o wyjściu „z Jerozolimy do pobliskiej Doliny Hinnoma (Gehenny), gdzie niegdyś składano ofiary z ludzi (Jer 7:31) i która z czasem stała się miejskim wysypiskiem śmieci” (The Jerome Biblical Commentary). Jasno widać, że symbolizm Księgi Izajasza 66:24 nie dotyczy dręczenia żywych, bo jest tu mowa o zwłokach. To właśnie robactwo, a nie ludzie czy ich nieśmiertelne dusze, ma nie umierać. Co więc oznaczają słowa Jezusa? Zauważmy, jak werset z Ewangelii według Marka 9:48 został skomentowany w pewnym katolickim dziele: „ zwrot jest zaczerpnięty z Izajasza (66,24). Prorok pokazuje tam dwa typowe sposoby niszczenia zwłok: przez rozkład oraz przez spalenie (...). Zestawienie w tekście robaków i ognia intensyfikuje wyobrażenie zagłady (...). Oba niszczycielskie czynniki opisano jako trwale działające (‛nie jest gaszony, nie umiera’) — po prostu nie sposób przed nimi uciec. W obrazie tym to nie człowiek, a jedynie robak i ogień nie podlegają zniszczeniu; oba te czynniki unicestwiają wszystko w swym zasięgu. Nie jest to zatem opis wiecznych mąk, ale całkowitej zagłady, która wyklucza zmartwychwstanie i jest równoznaczna z ostateczną śmiercią”. „ jest więc symbolem unicestwienia” (El evangelio de Marcos. Análisis lingüístico y comentario exegético, tom II).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto wiedzieć
Każdy, kto wie, że prawdziwy Bóg darzy ludzi miłością i jest sprawiedliwy, bez trudu zauważy, jak rozsądne jest właśnie takie zrozumienie słów Jezusa. Nie nauczał on, że niegodziwi będą cierpieć wieczne męki. Wskazał raczej, że grozi im całkowita zagłada bez możliwości zmartwychwstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my przynosimy Mu na tacę ofiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są wszystko, przypowieści, parabole. Taki był wówczas często styl nauczania, by nauka stała się w umyśle słuchacza żywa, ekspresyjna. Tak było w zasadzie w każdej religii i zawsze byli ludzie, oddaleni od nauczyciela geograficznie lub w czasie, którzy dosłownie traktowali przypowieści. Przykładowo w buddyzmie - to nie ma znaczenia, bo chodzi o przykład - już wieeeeeeki temu Bodhidharma wyjaśniał, że gdy mowa jest o kwiatach, nie chodzi o niszczenie żywych roślin i składanie ich w ofierze, ale o kwiaty cnót, że nie chodzi o mycie się wodą, ale o oczyszczanie go umysłu, swej mowy, swych działań, tak by stawały się moralne - aż do osiągnięcia całkowitej czystości. Dopóki będziemy rządzeni przez egoizm czerwie i robaki - nieprzyjemne konsekwencje naszych czynów, słów, myśli będą nas dręczyć. Może to trwać w nieskończoność - miliardy lat, dopóki nie zmienimy swego postępowania, myślenia, słów, dopóki nie pokochamy bliźnich. Te konsekwencje to wojny, choroby, starość, śmierć, niedostatek wszelkiego rodzaju, samotność, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za malo wiedzy, za malo czytamy dlatego jesli w doroslym clowieku jest wiedza religijna na poiomie dzieci komunijnych to niestety ale tego dorosly umysl nie potrafi przyjac. To duzy grzech nie rozwijac sie duchowo. Nie czytac, nie szukac, a tyle jest pieknych ksiazek. Np o Opatrznosci Sw Katarzyny, czy Sw Augustyna Wyznania , pisma wspolczesnych, np Vassuli Ryden. Nie modlimy sie wiec nie mamy lacznosci z Bogiem. Niestetykiepsko wyglada kondycja przecietnego katolika i co sie dziwic ze ludzie odchodza z Kosciola. Nie ma zaru milosci do Boga bo wygasl. Drewnem jest czytanie , modlitwa, Ogien ktory spada na te drewna to dar od Boga. Ale jak drewna nie zniesiesz to co Bog ma zapalic? Znowu jesli zniesiesz drewno a bedzie mokre tez ognia nie bedzie. A jak je wysuszyc? Pokuta, a nie rozwiazlym zyciem ktore'zawilgaca drewno, takze modlitwa rozpustnika nigdy nie ma szans zaplonac jesli nie wyrzeknie sie swoich grzechow. Upadek upadkiem ale przyzwolenie jest najgorsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus to tylko zmyślona postać literacka, zwykłe imię któremu nadana nadprzyrodzone cechy. dopóki nie pokochamy bliźnich. Te konsekwencje to wojny, choroby, starość, śmierć, niedostatek wszelkiego rodzaju, samotność, itd Ale przecież nie trzeba kochać swoich bliznich aby czekała na każdego starość i choroby. Można mordować i być szczęśliwym albo żyć i pomagać każdemu i być nieszczęśliwym. Co za kretyn mógł wymyślić podobne wariactwa? Że jak ludzie będą się zachowywali dobrze to pozbędą się chorób, starości i śmierci? Jahwe i Jezusa ludzie wymyślili, ożywili i napisali o nich książki. Jakby jahwe był taki mocny w gębie to nie musiałby się posługiwać ludzmi aby o sobie mówić. Pisałby literami z chmur albo układał z gwiazd zdania. Żydzi którzy myśleli nad jakimś bogiem postanowili więc stworzyć jahwe który pisałby na kamieniach ich przykazania, postanowili stworzyć wszechmogącego jahwe który rozdzielałby morze, stworzyli taką postać z bezsilności, z bezradności, z wiarą że ktoś kto miałby taką moc rzeczywiście mógłby gdzieś istnieć. Jahwe to tylko założenie, żadnego rozdzielenia morza ani 10 przykazań wyrytych na kamieniu nigdy nie było. Jahwe to błąd w ludzkim rozumie który powstał w skutek niezdolności pojęcia siły wyższej. To taka dziecięca fantazja. Ja też umiem myśleć jak żydzi, też mógłbym wymyślić swojego jahwe. Po prostu mam talent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem agnostykiem trudno mi powiedziec w co wierze i nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×