Schudnąć trwale

Witam dnia drugiego :) Siedzę sobie przy kawce w pracy i rozmyślam nad dzisiejszym menu. Na śniadanie zjem pełnoziarnistą bułkę z szynką i świeżymi warzywkami, a na obiad kalafior z wody lekko muśnięty masłem klarowanym. Dzisiaj o 19 idę na kije. A jak u Was moje drogie ? Babeczka40latka - nie złamałam się, zjadłam tylko jednego wafla ryżowego i poszłam spać :)

hej Dziewczyny moge sie dołaczyc? do Swiąt zostało 5 tyg. wiem, że takie zrywy okolicznosciowe moga zmobilizowac do zmian. ja bym chciala do tego czasu zeszczuplec 4-5 kg, czyli madrze i z glowa. moj cel dalekosiężny to 62 kg, ale powolutku do celu, malymi kroczkami. od wczoraj zaczelam jazde na rowerku stacjinarnym i spacery. obiecalam sobie ze przynajmniej 4 razy w tygdni. kto chcialby sie przylaczyc?? latwiej nam bedzie razem a i na swieta ladniej mozemy wygladac. ja bede jadla ok 1000-1200 kcal, choc myslalam o diecie kopenhaskiej ale chyba nie wytrzymam na niej... na razie stwiam na male porcje, 4-5 dziennie. mam nadzieje ze sie uda:) zalozylam swoj watek ale tutaj widze ze jest wiecej osob nastawionych na sukces:)

ja w tej chwili sie przymierzam moja zmora sa slodycze i napoje gazowane wiem ze jak odetne wszystko to dlugo nie wytrzymam, wiec od dzis nie jem slodyczy oraz ograniczam inne jedzenie staram sie jesc wiecej warzyw itp

Jeśli chodzi o przyłączenie się to zapraszamy :) Moją zmorą też są słodycze. Wiem że jak zjem chociaż jeden wafelek to już po mnie. Postanowiłam, że przez jakiś czas zero słodyczy póki nie zacznę rozsądnie do nich podchodzić. Ja uwielbiam jeszcze fast foody... jezu jak ja kocham kebaby i tortille, no ale koniec z tym ! Jak bede miała już taką gardłową chcicę to zrobie sobie dietetyczną tortille pełną warzyw sama :)

u mnie tez nie ma opcji jednej kostki czekolady pochlaniam o razu wszystko dlatego narazie zostawie napoje gazowane (max 500 ml dziennie) ale wyrzucam slodycze

Ja też odrzuciłam słodycze. Jutro wejdę na wagę i zobaczę czy coś drgnęło ..

ale ja dzis jestem glodna... dzis juz zjadlam 1 parowke i 1 kromke chleba - 250 kcal, jablko - 80kcal i serek wiejski - 180 kcal:( na obiadek tez zjem chyba kalafiora xJoannax jakie to jest maslo klarowane??? bo z bulka tartanie chce jesc, ma zbyt duzo kalorii.. wow nie jest latwo, ale wiem ze pierwsze dni sa najtrudniejsze...

Masło klarowane to takie masło które nadaje sie do wszystkiego- pieczenia, smażenia itp. Obecnie Mlekowita je reklamuje w telewizji, ale ja kupuję je w Biedronce. Kubełek 500g kosztuje około 14 zł. Na opakowaniu jest napisane: Masło klarowane-nazwa zwyczajna bezwodnego tłuszczu mlecznego uzywana w kuchni. Niestety jest kaloryczne bo w 100g ma 898 kcal. 10g to około 1 łyżka stołowa - 90 kcal. Myślę ze ugotuję kalafior i dodam 2 łyżki tego masła. Posiłek bedzie miał pewnie około 300 kcal. To nie dużo jak na obiad.

Właśnie się zajadam tym rarytasem, a na kolację planuję surówkę z warzyw z kromka chleba z szynką :)

o to dobrze wiedziec co to jest...:) ja jednak zjem chyba kalafiorka z sosem czosnkowym z jogurtu i czosnku. ugotuje odrazu caly kalafior a z częsci zrobie na jutro sałatke z kalafiora i jajka, szczyiorku i pomidorów itd. polecam, smaczna, ale uważajcie jakbście jadły w pracy, bo troszke to specyficznie pachnie:)

Brzmi smakowicie :) Podasz dokładny przepis ?

Ja już po sałatce.. pyszna była :) Co tu tak cicho dzisiaj ?

Widzę, że będę prowadziła monolog, ale to nic. Ja już po nordic walking i nieodłącznym prysznicu :) Nawet mnie nie ssie. Piję herbatkę i zalegam do łózka. Dobrej nocy

joanno powiem ci że i ja dzis nie odczuwam za bardzo głodu - o wiele mniej zjadłąm niz normalnie, zapchałam sie na wieczór twarożkiem naturalnym i mięskiem z patelenki grillowej bez chleba - naprawde sukces-choc nie moge chwalic dnia przed zakończeniem -mimo że zachod słońca juz dawno był to potrafie i o 22.00 i o 23.00 zasiąśc do czegos pożywnego. Fakt juz patrzyłam za czymś bo to chyba mój nałog te wieczorne jedzenie ale pół litra zielonej herbaty chyba spowodowalo że moge se dzis darowac żarełko. Ząbki umyte, wykąpana tylko nie mialam dzis żadnego ruchu, może jutro jakis aerobik przerobie

no i powtarzam sobie że potrafie potrafie nie zajadac na wieczor - moze to pomoże

Hej kobietki......wczoraj mnie nie było dentysta tak mnie wymaglował że padłam do wyrka,a dziś od rana na obroty i tak że dopiero teraz mam chwile.

Osobiście to chciała bym do 70 zjechac ale ciężko to widzę :( do południa to luz mogę o kawie i kanapce być ale popołudnie to obłęd jeszcze w lodówce mam sernik na zimno nooo mówie wam....ale zjadłam trochę szczeże i ugotowałam sobie płatki owsiane i wsunełam :) to mnie zapchało i nie korciła mnie lodówka.Narazie wage sobie odpuszcze, dzieciaki moje mają taką domową tramppline więc pasuje ogarnąc jakieś ćwiczenia.

Wiem późno już więc dobrej nocki....jestem głodnaaaa ;P

Dzień dobry miłe panie za mną już dwie kawy chyba to nie zbyt dobre no ale cóż zdarza się.....potem myślę wsunąć jakiegoś jogurcika na obiad ryż z warzywami i zobaczymy, a te herbatkę to jaką polecicia obecnie mam jakąś zieloną z cytryną chociaż słyszałam że czerwona lepsza.... :) Mam górę prasowania i sprzątaniem się zajmę masakra w domu to na okrągło to samooo miłego dnia

Hej dziewczyny ! Ja też przy kawce a co do śniadania to nie mam pojęcia :) Napiszę w trakcie jedzenia. Mania33- te codzienne obowiązki domowe przytłaczają ... ja dzisiaj chyba tylko ogarnę z grubsza bo wczoraj też sprzątałam. PO tych kijkach bolą mnie nogi... Dziewczyny a jak tam wasza waga ?? Co do herbat też słyszałam, że czerwona jest najlepsza i jeszcze miętka od czasu do czasu. Kiedyś piłam herbatę LINEA - też była pyszna. Na obiad zaplanowałam makaron ze szpinakiem i pomidorami w puszce z czosnkiem - pychotka Miłego i zaglądajcie częściej :)

Postaram się zaglądać częściej chociaż, myślę że sen to też dobre odchudzanie bo nie myśli się o żarciu. Co do wagi to na razie nie wchodzę może w sobotę się skuszę :) Kurde zaczyna mnie ssać coś do chrupania by pasowało...słonecznik??

Słonecznik ma dużo cholesterolu.. może kilka rodzynek lub wafelek ryżowy ?

Na śniadanko Activia Owsianka plus kawa :)

No z tymi ryżowymi to ciężko bo jak otworze paczkę to znika w mgnieniu oka :) a jeszcze te z dodatkami mniamm, zrobię sobie herbatkę może mi przejdzie. Trampolinę też już naszykowałam ale nie mogę się zabrać do niej.xJoannax czy ty stosowałaś już jakieś diety ??

dziewczyny spróbujcie diety niełaczenia,jest dobra,trudno trochę zmienić nawyki i nie jeśc tradycyjnego 2 dania typu ziemniaki mięso + surówka,wystarczy nie łaczyć ziemniakow z mięsem,chleba z wędliną,ważne w niełaczeniu i w innych dietach jest nie popijanie posiłków,należy pić najmniej pół godz.przed lub po,to działa,chodzi o to aby nie rozcieńczać soków żoładkowych,powodzenia

aha ja przez swoje życie stosowałam różne diety ,ale juz nie szukam,staram się niełaczyć z lepszym czy gorszym skutkiem ale waga idzie na dół,dużo więcej polecam warzyw gotowanych czy surowych są dobrymi zapychaczami a nietuczącymi ,można pojeść i nie być głodnym,bo o to tu chodzi aby dieta czy odpowiednie jedzenie nie było katorga a przyjemnością,powodzenia

ja mam wlasnie dobra mobilizacje za 3,5 tygodnia idziemy na impreze i musze sie wcisnac w za male spodnie byly na mnie dobre jakies 5 kilo temu :/ no musze sie wcisnac!

hej Dziewczynki ja tez juz po sniadanku..kawalek pasztetu pieczonego przez siebie z miesa z kurczaka z warzywami, bez chleba. nie mialam nc innego w lodowce. kalafiora wczoraj nie gotowalam wkoncu takze salatki nie bylo..:) Gość ja kiedyś stosowałam diete niełaczenia i powiem szczerze ze efekty były..kurcze zapomniałam o tej diecie jakoś, jesli ta 1000-1200 kcal nie zadziała to chyba wygrzebie stare przepisy rozłącznej:) co do podjadania, to ja odradzam suszone owoce w nadmiarze bo to strasznie duzo cukru, choc od czasu do czasu pozwalam sobie na 2-3 suszone sliwki, bo super wpływaja na trawienie:))) ja jakos mam mniej zapalu do cwiczen, wczoraj sobie odpuscilam rowerek, dajcie mi kopa porzadnego bo na samej diecie bez wysilku nie uda mi sie schudnac..

Mania tak, byłam nawet na kopenhaskiej i ogólnie co jakiś czasmnie na tradycyjne MŻ i zdrowe jedzenie, ale wytrzymywałam 2 tyg i zawsze słodycze i niezdrowe jedzenie wygrywały.. O diecie niełączenia też słyszałam.. nie łączy się białka z węglowodanami.. Też w zasadzie jest to jakies wyjście ale ja zostane przy swoich założeniach :) the art - ile ja mam ciuchów w których wyglądałabym rewelacyjnie.. mnie niestety potrzeba minus co najmniej 10 kg żeby wyglądać super. Już mam dość ciągłego noszenia legginsów i tuniki żeby zasłonić brzuch...

to byłam ja :) Jak zwykle zapomniałam się zalogować. Co do ćwiczeń - ja zaplanowałam sobie 3x w tyg kijki i tego się trzymam, już jedne zaliczone :) Jutro drugi raz idę i pewnie w weekend też pójdę żeby normę wyrobić :) Piechotą do maja - może sapcerek z psem lub dziećmi :) To też jakaś forma aktywności :) Uciekam po produkty do obiadku, a później muszę usiąść i pomyśleć o prezentach na Swieta dla każdego, a w szczególności dla swojej córci której sama nie wiem co mamy kupić..