Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam problem ze sobą teściowa i moje dziecko

Polecane posty

Gość gość
a moja teściowa jak i matka zachowują się jakby nie lubiły moich dzieci, nic im nie kupują nigdy, gdy o coś proszą odmawiają, nigdy nie rozpieszczały w żaden sposób, ani słowem, ani gestem, pouczają za to, że nie wolno wielu rzeczy robić. W ogóle gdy staraliśmy się z mężem o dzieci to nas pouczały, że źle robimy itp. itd itd... w nieskończoność, a nigdy nam w niczym nie pomogli. Kiedyś mi było przykro, teraz dzieciaki już nastolatki i same to widzą i często zadają mi pytanie czemu babcia tak postąpiła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to skoro mialas szczescie i zwiazalas sie z kulturalnym facetem z rodziny z klasa, to mozemy przypuszczac , ze twoja tesciowa nie drze sie ( tak doslownie, chodzi o darcie sie), nie dyktuje Ci jak masz ubrac dziecko i ile karmic, nie krzyczy do 3 letniego dziecka: kubuniu pokaz babcie, no pokaz gdzie jest babcia ( 30 razy dziennie) zazdroscimy ci cholernie tesciowej z klasa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszymy się z Twojej klasy i kultury :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córcia dla mojej teściowej to ukochane serduszko, pierwsza wnuczka i miłość nad miłości, a do tej pory dostała od niej matę edukacyjną złożywszy się z kuzynką po 40 zł, na ręce jej bierze, bo za mała - i dobrze, bo ma zawsze brudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale w sumie to ja troche te tesciowe rozumiem. Bo oni sie po prostu ciesza. Moi rodzice tez skacza kolo wnuczka jak najeci. I tez do niego dziubdziaja, ale wiem ze to dlatego ze sa w nim zakochani i nawet jesli mnie to czasem denerwuje to nie moge im zabronic cieszyc sie wnuczkiem. A rozwiazaniem na wiekszosc problemow z tesciowa jest wyprowadzic sie i mieszkac samodzielnie. My ani chwili nie mieszkalismy z rodzicami i jakos to wszystko mniej wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pewnie tez bede miec ten problem co i Wy, jestem w ciazy a juz mnie draznia wszelakie plany dotyczace mojego dziecka. najbardziej siostra meza ktora ciagle mowi "ale bede bawic" czuje ze bede je miec na glowie 24/h i widzow karmienia cycem pewnie tez nie braknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusie ja mam jedno pytanie do was- oczywisacie nie bierzcie ego do siebie bo piszę to zupełnie z ciekawości bez ironii... dlaczego najzwyczajniej w świecie nie zwrócicie uwagi teściowym na pewne zachowania czy sytuacje..bo w sumie to że one biegaja podniecone wnukami to nic nadzwyczajnego, gorzej gdyby sie nie interesowały.. u nas akurat moja mama mnie niemile zdziwiła po urodzeniu malucha zwłaszcza gdy mówiła do małego a cio? zmiekczała dosłownie wszystko kilka razy zwróciłam jej uwagę ale przeszło dopiero jak będąc u niej na kawie pytała na co mamy ochotę do picia a ja odpowiedziałam a cio maś? moźe ja bym ciała ciapucino maś? i wtedy chyba dopiero zrozumiała choć zachowałam sie nie miło:) was też zachecam:) doświadczona mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej do tesciowej nie powiem: a cio maś? :P chociaz chetnie bym tak zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie? ja kiedyś powiedziałam teściowej jak zachowała sie nieładnie ze mam do niej szacunejk bo urodziła mojego mężą ale jeżeli mam go zachować i okazywać to oczekuje tego samego.. no bo w czym my jesteśmy gorsze od tych mamus i teściowych? na prawdę nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszcie sie bo się babcie interesują. Moja jedna ma kościół i księzy do kochania a druga narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak zadzwonimy to nie ma czasu gadac z wnukami bo ma apel jasnogórski - ale za to sie za nas modli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa nie jest taka zła (pisałam już wcześniej, że jest zakochana w jednym tylko wnuku i marzy o wnuczce), w sumie dobra z niej kobieta, żal mi jej nawet trochę jak tak musi usługiwać teściowi i ich 30letniej niezamężnej córce a jedna synowa ciągle ją wykorzystuje do opieki nad dziećmi a potem jeszcze obgada, staram się jej pomagać np. przy świętach czy jakichś imieninach ale czasem wystarczy jedno jej słowo albo jakieś zdanie żeby mnie dobić i zdenerwować, naprawdę. Kobieta potrafi tak celnie wbić chamską szpilę (ale chyba nieświadomie jednak, dla niej to taki żart tylko) że mam ochotę nią potrząsnąć. A bardzo ją szanuję i jestem jej wdzięczna za to jak wychowała syna bo nie jest ani pantoflarzem ani maminsynkiem, kiedy trzeba to jej coś powie do słuchu, innym razem mi i to pomaga utrzymać równowagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcie nie są od tego żeby mieś w stosunku do nich oczekiwania, narzekać też nie ma co bo zawsze znajdzie sie cos co nam sie nie podoba każdy ma swoje życie i albo ich wpuszczamy do niego albo nie...no kurcze ogarnijcie sie rochę!. jak wy byście sie czły jakby ktoś o wszystko miał uwagi ze że za głosno mówicie, że za często przychodzicie, itd... jak nie pasuje to nie utrzymujcie bliższych relacji tylko takie jakie musicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcie zwykle są bardzo nachalne i z jednej strony chce się im powiedzieć aby odpuściły trochę a z drugiej strony będzie obraza majestatu. Bo nie oszukujmy się ale nie wszystkie babcie uważają że młodzi teraz tworzą oddzielną rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślałam,że tylko ja jestem taka dziwna. Że nie moge patrzeć jak teściowa przytula moje dziecko,chodzi za nim krok w krok,powtarza w kółko jedno i to samo 'ale jesteś kochana' 'moja,ty jesteś,moja'. To jej pierwsza wnuczka i odkąd się urodziła,ona ma na jej punkcie jakąś obsesję. Codziennie do nas przychodzi,w kółko jest tylko Asia i Asia. Wszystko mówi do niej zdrobniale,nie powoli się jej samej pobawić,tylko cały czas 'gdzie jest babcia,chodź do babci' przekupuje ja słodyczami,ciągnie za ręce by przyszła,chce ja nosić a córka ma 2 lata! Wypytuje gdzie była,co robiła,nie moge spokojnie wyjść na dwór bo zaraz wybiega z domu i chce ja zabrać do siebie (mieszkamy obok) mam jej dość,jak przychodzi do nas to mnie skręca. Nie potrafię córki z nia zostawić,wolę ja wziąć ze sobą albo zawieźć do siostry. Wiem,że tak nie powinno,że inne dzieci zostaja z babciami.ale ja nie moge przemoc tel niechęci do niej.pozatym teściowa jest osoba bardzo religijna,uważa że trzeba wszystkich kochać,stara się być miła i taka dobra aż do porzygu .Nie można jej zwrócić uwagi bo zaczyna beczec i się obraża.bo ona taka dobra,a inni źli. Nie rozumie że jej syn ma nowa rodzinę,dalej ona najważniejsza,ma być na jej zawołanie. Do naszego domu przychodzi jak do siebie,bez zapowiedzi,kiedy chce. Wszystko chce o nas wiedzieć.masakra. Już nie wyrabiam z nia. A tu jest babka mojej córki, i muszę ja tolerować. Zachowania jej w stosunku do wnuczki nie rozumiem tym bardziej,że moja rodzina traktuje ja normalnie. Mój tata,jak go odwiedzamy,wita się z nia,chwile się pobawi i daje jej spokoj.nie całuje,nie goni za nia,nie narzuca się .poprostu zachowuje się normalnie, a teściowa jak oblakana. Moja mama nie żyje,nie zdążyła poznać wnuczki i to mnie też dobija że jak widzę córkę z teściowa,to mam świadomość że drugiej babci nigdy nie pozna. A mama była taka cudowną osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby wyzej- czuje to samo!!!!! Tesciowa tak samo sie zachowuje,moj tato wejdzie pobawi sie usiadzie a tesciowa jak oblakana ...a w oczach lzy ze nigdy nie pozna mojej mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowej się w d***e poprzewracało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie luzik. Teściowa często widzi wnuka. Oczywiście też szaleje ale jakoś mnie to nie irytuj*****ardziej bawi :-) Z tym że babcia mnie nie poucza i respektuje nasze metody wychowawcze (może dlatego że ma mamy podobne podejście). Czasem biega za smykiem z jedzeniem ale mi to wisi. Jak synek nie będzie chciał to i tak nie zje. Za to staram się sie nie zostawiać bąbla za często pod jej opieką - ale to raczej z troski o nią. Synek ma autyzm, potrafi dać wycisk a ona nie jest tak twarda i zdecydowana jak ja. Czasami wchodzi jej na głowę. Nie radzi sobie z jego atakami histerii itp. dlatego jeśli musi zostać pod jej opieką to lepiej u nas niż u niej (w domu jest duuuużo spokojniejszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też nadgorliwa dostała opierdziel i chodzi jak na szpilkach u mnie w domu! a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowe hmmmmm jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jestem wyjątkiem, kocham moja teściową jak matkę. Czasami mamy inne zdanie ale nigdy nie neguje zdania teściowej przy dziecku. Jeżeli coś mi nie pasuje to rozmawiam z nią na osobności, choć rzadko to się zdarza. Jestem jej wdzięczna za to ,ze pomaga w wychowaniu mojego dziecka. Mamy jeden cel i ta sama miłość, moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do matki mojego partnera nastawilam sie baaardzo ANTY zaraz po tym, gdy dowiedzialam sie, ze jestem w ciąży.Zawsze mila Ania stala sie hmm mowiac delikatnie malo dyplomatyczna Ania. Ona mieszka 150km od nas, ale dla mnie to i tak za blisko. Wszystko mnie w niej irytuje, na kazdy jej niby niegrozny tekst mam cieta riposte. Nakrecam sie strasznie, ale lepiej dla niej, aby nie zaczela sie wcinac w moje zycie, a tym bardziej w wychowanie MOJEGO dziecka. Bo wtedy pojdxie na noze i zobaczy na co mnie stac:D I te jej ciagle dopytywanki...kiedy przyjedziecie?I te walowki zarcia gdy od niej wyjezdzamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×