brak chemii a rozwój znajomości

witam mam pytanie (pewnie dla was glupie ale dla mnie istotne): czy jeśli pomiędzy dwoma osobami nie ma "chemii"/ motyli w brzuchu/fascynacji etc, to czy jest mozliwośc stworzyć udany związek? poznałam przez portalu randkowym faceta. miły, uprzejmy, szanuje mnie ale... on mówi, że oczekuje poważnego związku, ja mu powiedzialam, że chciałam poznać nowe osoby ale nie obiecuję mu, że się zdecyduję na stały związek. a on się chce ze mną spotykać, dla mnie jest raczej tylko kolegą, może kiedyś będzie przyjacielem czy wg was lepiej mu powiedzieć od razu że nic z tego czy jednak dać mu szansę, poczekać jeszcze? nie chciałabym go zranić ale być z kimś "na siłę" raczej też nie można

jak jest miły i cie szanuje to czego chciec wiecej?

tej chemii własnie, wiem, że nie jest najwaznejsza, szczególnie na dalszym etapie związku są rzeczy o wiele ważniejsze ale na początku brak chemii może zniechęcać do kontynuowania znajomości

Szanuje go. On jest 3o lat starszy, ale sie kochamy.

daj szansę rozwinąć sie przyjaźni , bo jesli to naprawdę fajny facet to warto miec w nim chocby przyjaciela. Nie przekreślaj go również jako męzczyzny , bo przy prawdziwej przyjaźni , szacunku bardzo łatwo przekształcić to w coś więcej. Często znajomości zaczynają się od przyjaźni , czasem nawet latami z kimś się przyjaźnimy i pewnego dnia odkrywamy , że ta osoba jest dla nas kimś więcej , a wiadomo , że związki oparte na przyjaźni sa dużo bardziej szczęsliwe i trwałe

Wiadomo, nie ukrywaj przed nim, że nie jesteś gotowa na związek itp. Ale jak tu piszą, daj szansę przyjaźni. NIgdy nie wiesz co się może okazać.

zalezy w jakim wieku jestes, im wiecej masz lat , tym wieksze szanse powinnas dac tej znajomosci, nawet bez chemii.

Tylko nie zranić go miałem identyczna sytuację przy czym ją posłem krok do przodu zakochał się a ona wycofała się wtedy uwierzył to nie jest miłe uczucie dla faceta odrzucenie teraz jesteśmy przyjaciółmi zależy mi na niej i wolę po cichu cierpieć i być przy niej niż być daleko faceci też mają uczucia i są tacy którzy myślą głową a nie wiesz czym

Za 2 miesiące będę mieć 31 lat. Ale też nie chcę być z kimś tylko ze strachu przed samotnoscia. Nie jestem może miss world ale na brak zainteresowania też nie narzekam

a mnie dziwi, dlaczego już stwierdzasz, że nie ma chemii, skoro nawet się nie spotkaliście - rozmowa na żywo rządzi się zupełnie innymi prawami, zawsze może się okazać, że pojawi się ta cała słynna chemia. Także ja bym tak nie skreślała faceta od razu i podkreślam, że nie chodzi tu o wygląd, bo to sobie można na zdjęciach ustalić, tylko o interakcję, obcowanie z kimś twarzą w twarz

Jeśli czujesz, że nie ma tutaj chemii w żadnym wypadku nie twórz z nim związku...po jakimś czasie znienawidzicie się nawzajem.To tak jak z kolegą który Ci jest obojętny.Raz na jakiś czas ujdzie ale ciągłe przebywanie w jego towarzystwie irytuje. http://niesmiali.net.pl

Ku wyjasnieniu: spotkalismy się już 3 razy na żywo oprócz tego rozmawiamy dużo i piszemy sms Dzieki za odpowiedzi - doszlam do wniosku że będę kontynuowac znajomosc ale na stopie kolezenskiej , nie mam do niego zastrzrezen jako do człowieka- zwyczajnie nie kręci mnie