Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Izz654897

Nie radze sobie po rozstaniu Pomoc Psychologa

Polecane posty

Gość Izz654897

Byłam ze swoim chłopakiem prawie 3 lata i tyle samo minęło od rozstania. Obecnie jestem w ponad rocznym związku. Cały czas ulegam złudzeniu, że z ex było lepiej, byliśmy ze sobą skrajnie szczerzy, nie mielismy żadnych tajemnic i swietnie się dogadywaliśmy, czułam, że o mnie dba. Po 2,5 roku mielismy pierwszą kłótnie (moja urażona duma i jego popisywanie się przy kumplach, ktorzy zartowali sobie z nigo od "pantofla" [ktorym nie był czasem w sporach ja ulegalam czasem on - bylismy normalna zdrowa para] nie pozwolily nam sie pogodzic) Nie wytrzymaliśmy kryzysu. Kilka dni ciszy z jego strony spowodowały, że chciałam znaleść pocieszenie u innego. i tak też się stało. Z tym, że na drugi dzień, Ex zadzwonił, poprosił o spotkanie. Wrociliśmy do siebie, a po miesiącu JA... powiedziałam że nie mogę tak. Że nie potrafię z nim być po tym co się zdarzyło. Od razu skreśliłam nasz związek w chwili w której spałam z innym. Co gorsza mój Ex powiedział, że bedzie cieżko, ale przebrniemy przez to razem. Byłam tak przerażona, że jedyne co mówiłam to "NIE! NIE! NIE!" Cały czas tego żałuje. Był wspaniały. Kocham mojego obecnego partnera, ale nie dogaduje się z nim tak dobrze jak to robiłam z poprzednim. I jestem też na siebie zła, że nieustannie ich porównuje we własnej głowie, nie mówie obecnemu tego, On czuje się kochany i widzi po moim zachowaniu, że jest aktualnie jedynym meżczyzną w moim zyciu. Myślałam, że już dawno sobie poradziłam z rozstaniem. Cały czas mam biżuterię od Ex, co mi o nim przypomina..., od Obecnego jeszcze zadnej nie dostałam. Ksiązki od ulubionego autora, tez po ex, od Obecnego nie (jakby nie wiedział co lubię, choć tyle razy o tym wspominam). Po za tym nie o prezenty chodzi. Wydaje mi się, że męczymy się wzajemnie, charakterami ja i ex bylismy tacy sami a Obecny to całkowite nasze przeciwieństwo. Boję się, że to nie miłość mnie przy nim trzyma tylko chęć ucieczki od tego co było mi naprawdę bliskie. Czuję, że naprawde s**********m coś co zdaża się niezwykle rzadko i już się nigdy nie odnajdę. Wiem, że w Polsce nie ma dobrych psychologów, u Nas to "nowa" dziedzina, większość psychologów to ludzie którzy mieli problem i chcieli się dowiedzieć dlaczego, i dlatego wybrali studia psychologiczne. Ale jeśli znacie jakiegoś naprawde dobrego, godnego polecenia normalnego człowieka z dużą dozą empatii. [najlepiej w okolicach Poznania] Może mógłby mi pomóc zrozumieć jak podejmuje decyzje i co zrobić by były one dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×