Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Swyft

Ateiści to wasi wrogowie

Polecane posty

Słowa te kieruję do wszystkich ludzi dobrej woli, Do wierzących różnych denominacji, jak również "wahających się", czyli agnostyków. I apeluję aby w życiu codziennym alienowali tych szubrawców, we wszystkich możliwych dziedzinach życia. Tacy ludzie mogą się do Was zwracać ładnymi słowami. Mogą również udzielać z pozoru ciekawych rad. Mogą również zgrywać rolę dobrych "kumpli" do rozmów. Nie zmienia to jednak faktu, że kierują się najbardziej parszywymi pobudkami, a ich celem jest Wam zaszkodzić nie pomóc... Przy czym pragnę oddzielić tu ateistów, od agnostyków. Agnostykiem jest osoba, która sama przyznaje, że nie jest pewna istnienia Boga, ale i nie odrzuca na wstępie możliwości Jego istnienia. Jest rzeczą zrozumiałą, że ludziom przytrafiają się różne perypetie i ktoś może mieć chwile zawahań. Tymczasem ateiści, którzy dowodów na nieistnienie nie posiadają, forsują to jako pewnik, sącząc jad w kierunku wszystkich, którzy nie zgadzają się z ich zdaniem. Lewicowe lobby już przedsięwzięło wszelkie kroki, aby niszczyć teistów, we wszystkich dziedzinach życia. Zatem, moi kamraci, strzeżcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tymczasem ateiści, którzy dowodów na nieistnienie nie posiadają, forsują to jako pewnik, sącząc jad w kierunku wszystkich, którzy nie zgadzają się z ich zdaniem. xxxxxxxxxxxx to zatkaj uszy, frajerze! jesteś tak małej wiary, że wystarczy g******e sączenie i zwątpisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem tak małej wiary, ale to dowodzi, jak podłej jakości są to jednostki. Forsować tezę, na którą się nie ma dowodów, jako pewnik. Atakować tych, co nie chcą jej przyjąć. Po mojemu to obnaża degenerację tych jednostek i jest wystarczającym argumentem, aby ich unikać. Na tym forum takich nie brakuje: pavlo1985, moorland, krwaw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ateistką i mam gdzieś takich jak ty - nie jesteś moim wrogiem, nie mam najmniejszej ochoty prostować twojego myślenia i odciągać cię od twojego Boga - nie interesują mnie ludzie tacy jak ty! żyj sobie swoim życiem i przestań oczerniać ludzi inaczej myślących niż ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość - ty przynajmniej znasz swoje miejsce w szeregu i siedzisz cicho. Ja natomiast mam na myśli głównie aktywnych ateistów. Antyreligijnych fanatyków, którzy forsują np gendering w przedszkolach. Takich, którzy dostają wścieku d**y, kiedy widzą, że dwie osoby sobie kulturalnie rozmawiają o Piśmie Świętym na przykład.... Taki typ człowieka niewątpliwie trzeba odsuwać od siebie i traktować, jako wroga, bo dobrych intencji nigdy nie mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ate ista
on ma takie dowody na istnienie jak my na nieistnienie. Ludzka rzecza jest miec rozne poglady i wierzyc w co sie chce, jedni wierza w Boga inni w pasek do spodni to indywidualna sprawa. A z autora taki katolik jak ze mnie, gdzie milosierdzie i przebaczenie? Nie ma? Czyli jak to jest,nie lubimy tych ktorzy sa inni od nas? a to katolicyzm!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tymczasem ateiści, którzy dowodów na nieistnienie nie posiadają" X Daj niepodważalny dowód na istnienie Boga a wątpie by na forum znalazł się ktoś kto wtedy nie uwierzy w to ,że on istnieje. Nie masz takiego dowodu? To czemu Tobie wolno za pewnik uznać,że Bóg istnieje, a ja z kolei nie mogę za pewnik uznać czegoś odwrotnego skoro dowodu nie posiadasz? Hipokryzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem antytrynitarzem nie katolikiem. A słowa kieruję do wszystkich ludzi dobrej woli. Do ludzi, którzy, chociaż może są dalecy od prawdy, nie zamykają na nią swych oczy i chcą jej dochodzić. A ateiści to ludzie celowo służący kłamstwu i dlatego powinni być ukróceni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ate ista
zadalem kilka pytan na ktore nie umiesz odp czy nie chcesz? Ateisci celowo sluza klamstwu? Wyjasnij prosze dlaczego tak sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ate ista
skopiuje bo moze nie dostrzegles;-) gdzie milosierdzie i przebaczenie? Nie ma? Czyli jak to jest,nie lubimy tych ktorzy sa inni od nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ate ista
i jak mozesz wyjasnij pojecie antytrynitarze bo nie wszyscy rozumieja zapewne a ciekaw jestem czy sam wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowodem jest chociażby sam fakt istnienia wszechświata, bowiem wszystko co istnieje ma swą przyczynę. A wszechświat się cały czas rozszerza, zatem wszystko ma jedną, wspólną przyczynę... Do poruszenia wszystkiego we wszechświecie jest potrzebna energia. Przy każdym takim zmianie stanu energetycznego energii ubywa (nie znika a rozprasza się). Co znaczy, że u zarania dziejów cała energia była nieskończona i była w jednym punkcie... Ktoś ograniczony może powiedzieć: No dobrze, ale to jest tylko energia. Jaki mamy dowód, że stoi za tym wyższa inteligencja? Otóż świat stworzony przez materię, jest stworzony przez byty formy idealne (liczba pi, liczba fi, pentagram). Istnienie zwięzłych, sprawnych praw matematycznych przemawia za istnieniem jednego Boskiego Kreatora, który w ten sposób ukonstytucjonował wszechświat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie przypadłości jak twoje Sfyft, można wyleczyć! ale musisz znaleźć dobrego psychiatrę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hipokryzji w tym żadnej nie ma. Bo nie staram się udowodnić istnienia Boga. Zdaję sobie sprawę, że moje dowody mogą zostać uznane przez kogoś za przesłanki. Ale nawiedzony ateista, którzy nie mając żadnych podstaw do tego, próbuje ingerować w życie innych ludzi, w edukację, w sposób w jaki wychowują dzieci, jest niewątpliwie kierowanym przez najniższe pobudki intruzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te Twoje liczby pi i fi to wymysł człowieka, który gdyby sam nie wymyślił przedmiotów zwanych matematyką i fizyką, to nigdy by tych "boskich" liczb nie poznał. Co do wszechświata to owszem jest to energia, gdzie ty tam Boga widzisz? Energii przypisujesz boskość. Pozwól,że Ci przypomnę,że człowiek został ponoć stworzony na boskie podobieństwo, a ja jakoś nie potrafię zauważyć podobieństw energii do człowieka. Marne te Twoje "dowody", ale fanatycy religijni jak tonący nawet brzytwy chwytają, żeby tylko swoją jedyną prawdę objawioną udowodnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Hipokryzji w tym żadnej nie ma. Bo nie staram się udowodnić istnienia Boga. " X Serio? A czemu miał służyć poprzedni post? :D X "Zdaję sobie sprawę, że moje dowody mogą zostać uznane przez kogoś za przesłanki." X Czyli z jednej strony dopuszczasz do siebie możliwość tego,że ktoś nie wierzy w Boga, a z drugiej uważasz takiego kogoś za wroga społeczeństwa? Ty czasem rozdwojenia jaźni nie masz,że piszesz dwie skrajnie wykluczające się rzeczy? X " Ale nawiedzony ateista, którzy nie mając żadnych podstaw do tego, próbuje ingerować w życie innych ludzi, w edukację, w sposób w jaki wychowują dzieci, jest niewątpliwie kierowanym przez najniższe pobudki intruzem..." X Religia w szkołach liczona jest do sredniej. Ateista , który ma dzieci które się uczą nie chcąc obniżać ich średniej musi czy chce czy nie chce posłać je na takową lekcję, która kłóci się z jego światopoglądem. Kto tu w czyje życie ingeruje? Ateiści w katolików, czy może na odwrót? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek nie wymyślił praw matematyki, tylko je zgłębił/odkrył. Nie ma bowiem na nie żadnego wpływu (są niewątpliwie narzucone z góry). Za to może je jak najbardziej kontemplować, zgłębiać i rozumieć. Dlatego prawdopodobnie jest napisane, że człowiek jest stworzony na podobieństwo Boga. Pavlo jesteś klasycznym przykładem krzyczącego ateisty z pseudo dowodami na ustach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto to jest ateista? Czy poganin jest dla ciebie ateistą? Jak określasz człowieka, który wyrzeka się własnej wiary, kultury i własnego boga, i przyjmuje boga i kulturę swojego wroga, czyli boga żydowskiego. Jak byś nazwał takiego człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura. Mój kuzyn nigdy nie chodził na religię i szkołę ukończył. Ja chodziłem, ale krótko, tylko na początku, i też ukończyłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem wierząca i żaden ateista bądź osoba innego wyznania nie jest moim wrogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pseudodowody póki co to Twoja specjalność, bo nie podałeś żadnego niezbitego dowodu na istnienie Boga, którego istnienia bronisz niczym krzyżowiec za czasów wypraw krzyżowych. I po prawdzie to od takiego krzyżowca różnisz się jedynie tym,że żyjesz w innych czasach, bo fanatyzmem religijnym to na równi z takim krzyżowcem jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo1985-Nie kompromituj się po raz kolejny. Poczytaj o Krzyżakach a dowiesz się że tu nie o wiarę chodziło, lecz o politykę. Część Niemców także walczyła przeciwko Krzyżakom. Każdy z walczących miał krzyże na taraczach, wiec debila z siebie robisz, twierdząc że konflikt z Krzyżakami był na punkcie religijnym. Poczytaj na ten temat, zanim znów się skompromitujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek nie wymyślił praw matematyki, tylko je zgłębił/odkrył. Nie ma bowiem na nie żadnego wpływu (są niewątpliwie narzucone z góry). X Wystarczy,żeby człowiek , który liczby wymyślił zaczął wymyślać od cyfry 2. Wystarczy,żeby zabrakło w jego planowaniu cyfr liczby 0 i 1 a już wtedy Twoje "boskie" liczby pi i fi wyglądałyby na nieboskie. Dalej uważasz,że człowiek na nic wpływu nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA debila póki co robisz z siebie Ty. Krzyżak , a krzyzowiec to nie to samo. Z krzyzakami byliśmy się pod Grunwaldem. Krzyzowiec natomiast to rycerz wysłany na misję, której przyświecała idea "nawróc, albo zabij" Nie myl dwóch całkiem róznych pojęć BSA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny orędownik chrześcijańskiej wiary nienawiści 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzyżacy byli rycerzami niemieckimi, krzyżowcy natomiast podlegali władzy kościelnej. Dlatego nie ujednolicaj dwóch różnych pojęć BSA. To tak jakby pisać ,że fani mansona sa od razu masonami, bo przecież obydwa słowa się od siebie tylko jedną literką różnią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BSA. Ateista, to człowiek, który nie wierzy w żadnego Boga. Poganin to człowiek, który wierzy w kilku. Rozumie się przez to, że poganin nie może być ateistom. Ja wyznaję zasadę, żeby wierzyć w prawdę, czcić prawdę i dochodzić prawdy wszelkimi możliwymi sposobami. Wierzę w Boga Jednoosobowego (YHVH), bo do tego prowadzi mnie moja dedukcja i intuicja. Gdybym czcił kogoś innego, po prostu czułbym, że czczę coś czego nie ma. A tak czuję, że wierzę w byt realny. Tak samo duchy uznaję za byty realne, które widziałem i których istnienia doświadczyłem. W przypadku Boga dowody są dedukcyjne. W przypadku duchów dedukcyjno - empiryczne. A 90% dzisiejszych żydów uznaję za swoich wrogów, jako, że są faryzeuszami (talmudystami). Porządnych żydów, jest dzisiaj z kilka procent...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poganin to człowiek, który wierzy w kilku. Rozumie się przez to, że poganin nie może być ateistom. X Czyli ktoś wierzący w latającego potwora spaghetti jest według Ciebie wyżej w hierarchii społecznej z racji tego,ze wierzy w jakieś wyimaginowane bóstwo? Gratuluję szerokich horyzontów myślowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo1985-Ok, źle poczytałem. Krzyżaki nie byli rycerzami Niemieckimi, mieli pochodzenie Niemieckie, ale z ówczesnymi Niemcami mieli jedynie sojusz. To tak jak by powiedzieć że Lichtenstein jest niemiecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swyft-Wiesz co to schizofremia? Ble Ble ją ma i słyszy głosy, słyszy ludzi jak go obgadują że jest brzydki, ty widzisz duchy...Poczytaj o schizrofremi. Ble ble naprawdę wierzy że ludzie ciągle go obgadują i mówią że jaki on jest brzydki, bo właśnie schizrofremik nie umie sobie uzmysłowić, że jest chory i to są jego schizy. A teraz powiedź mi, czym różnisz się od żyda, skoro wysnajesz te same zasady żyowskie i skoro wierzysz w tego samego boga co każdy żyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×