UZALEŻNIONA OD ZDRAD

Jestem po 30 i w wieloletnim związku. Od zawsze kiedy zaczęłam się spotykać z chłopakami a później mężczyznami zdradzałam ale nie uprawiałam sexu z nimi...potrzebowałam namiętności itd...nie umiem skończyć tego to pragnienie zdrady jest bardzo silne działa jak narkotyk... Czy ktoś jest w podobnej sytuacji albo był i postanowił wziąć się w garść i zacząć żyć lojalnie ?! Ps. skończyłam psychologię ....(mam zainteresowania, pasję chodzę dodatkowo jeszcze na inny kierunek...i jakaś terapia odpada bo teorię znam chodzi mi tylko o wasze doświadczenia życiowe..)

:)

ja tak mam. Jak zobaczę jakiegoś fajnego faceta,to już jest mój. Ale tylko na raz lub dwa. Mam 35 lat

ja też jak zobaczę jakiegoś fajnego i co można by się nim trochę "pobawić " ...a jesteś w związku ??

mam 35 lat,jestem w związku,i niezawsze tak było

ale jak się z tym czujesz chcesz to skończyć i żyć "normalnie" czy odpowiada Ci taki układ...bo ja chcę z tym skończyć i wytrzymałam tak rok ale znowu ktoś się pojawił a i nie ukrywam, ze popchnęło mnie do tego zdrada męża...nakryłam go jak posuwał inna dostałam szoku i teraz ja chcę się przespać z innym bo seksualnie zawsze wierna jemu byłam...

skonczylas psychologie... nie znam nikogo normalnego kto studiuje/ukonczyl psychologie :o sami ludzie z problemami emocjonalnymi albo jacys psychole

psychologia tylko nauczy teorii którą poznałam ale emocji już nie zmienisz tak łatwo

ja nie żałuję. Ma czego chcial

zdradzał Cię czy o co chodzi z tym ma czego chciał ?

przez 10 lat wogóle nawet o tym nie myślałam. Zajmowałam się synem i domem. A ten jak wracał wypity to wyzywał mnie od dziwek,k***w. Bo jak ładna to się puszcza.bił. Po którymś razie jak odzyskałam przytomność powiedyiałam dość. Chce mieć dziwkę? To będzie ją mial.

ja nigdy z nikim nie uprawiałam sexu tylko z moim..ale jak zobaczyłam jak posuwał inna to coś we mnie pękło złamał we wszystko w co wierzyłam ...w całe moje przekonanie, że sex to tylko ze sobą...wybaczyłam ale nadal nie mogę się z tym pogodzić i mam ochotę przespać się z innym z zemsty ale czy nie skrzywdzę siebie jeszcze bardziej w tym wszystkim ?! czy może się rozstać ...ale nie potrafię bo jestem z nim 12 lat ale dzieci nie mamy ...

Niezła c Ciebie latawica. Chciałbym Cię poznać http://cur.lv/4v6ud

ja poprostu lepiej się z tym czuję.zbyt dużo krzywdy mi zrobił

to jest poważny problem widzę, ze Ty Roman też masz ochotę na zdradę..tylko jest w tym taki problem ze ja już nie chcę ...chcę żyć uczciwie..

dobrze, że tobie to odpowiada...widocznie potrzebujesz tego i dlaczego masz nie skorzystać jeżeli inny facet daje Ci te uczucia i te emocje których właśnie potrzebujesz...

masz obecnie kochanka ?

owszem. Seks lubię. Ale juź chyba niepotrafiła bym kochać

zastanawiam się w ogóle czy istnieje prawdziwa miłość ...bez kłamstw, zdrad itp

cześć. od kad pamiętam,zawsze flirtowalam,albo się całowałam z innymi jak byłam w związku. teraz jestem 3 lata po ślubie i zdradziła seksem-dwa razy z jednym,i teraz z kimś innym. uwielbiam to. już nie mam kaca moralnego,ale nie jest mi z tym dobrze. chciałabym to zakończyć,ale wiem ,że w wtedy moje życie będzie nudne. pewnie pojawi się pytanie,po co jestem z mężem. To dobry człowiek,wspaniały ojciec ale jako mąż totalna klapa. on chyba mnie nigdy nie zdradził,ale dzwonił sobie po różnych panienkach i trochę czuje się usprawiedliwiona. jak macie jakieś pytanie to pytajcie

no widzisz ja tez się całuje kocham to i mam teraz kochanka chciałabym z nim uprawiać sex ale nie wiem co będzie po ?! nie mogę się przełamać ale czuję taka ogromna ochotę....ale jeszcze jedna sprawa on nie jest przystojny jest nawet niższy...ale specjalnie takiego wybrałam aby się przypadkiem nie zakochać bo jeszcze tego by mi brakowało !

ja uprawiam z moim "kochankiem"seks. tylko,że my się wcześniej przyjaźnilismy łączy nas coś cudownego. nigdy nie będziemy razem,ale jest tak dobrze. rób tak żeby przeżyć to życie a nie wegetowac. do niczego się nie zmuszaj,żyj chwilą;)

ja też się "przyjaźnie" z nim..dużo ze sobą rozmawiamy...i czekamy na to aż się przełamię bo chcę tego...ale już sama nie wiem czy ze złości na partnera, że mnie zdradził czy z chęci spróbowania czegoś nowego..