Toksyczna matka

Choc mam 32 lata i swoja rodzine dalej jestem uzaleniona od swojej matki. Codziennie rozmawiam z nia przez telefon ale od pewnego czasu zaczyna mnie po prostu meczyc tym swoim p********iem. Kobieta w calym zyciu nie pracowala no moze 7 lat z czego 3 lata byla na wychowawczym.Jej cale zycie to plotki zajmowanie sie sasiadami ,obgadywanie,ma wredny charakter dziecinstwo kojarzy mi sie z jej wiecznym ryczeniem po nas a nie powiem nie raz od niej oberwalam. Ma silny przywodczy charakter (skorpion) calym domem rzadzila ojciec nie mial nic do gadania. Brat ma maly kontakt z nimi rzadko przyjezdza po godz wizyty u starej boli mnie glowa.Tylko ona gada tylko jej problemy sa wazne,ja mowie ze boli mnie zab a ona ze w nocy bolala ja glowa. Ja to ona to. Nic nie doradzi wszystko musi sie obracac wokol niej. Boje sie jak zachoruje na starosc to bedzie przerabane z jej opieka . Dzisiaj chcialam pozyczyc 50 zl to mi nie pozyczyla Wkurzylam sie bo na nia to nie mozna liczyc mam jej dosc. Kiedys leczyla sie psychiatrycznie niby ma nerwice i cos tam jeszcze pozostalosci po zle przeprowadzonym jej porodzie kleszczowym chyba ja za bardzo lekarz scisnal ze taka p******a jest.

wspolczuje masz przej****e.

poki co ty jestes toksyczna a nie matka z tego co piszesz ona juz dawno cie odchowala, ma prawo zyc swoim zyciem zapomnialas odciac pepowine? to przyszla pora

Do wyzej Co ty w ogole za bzdury piszesz wez przeczytaj dokladnie a potem sie wypowiadaj . Zyc swoim zyciem chyba sasiadow bo ona nie ma swojego zycia przez lato caly czas w oknie patrzy wszystko wie kto z kim gdzie. Kto sie pierdnla a kto nie. O mnie i o bracie tez chce wszystko wiedziec dzwoni dziennie z niczym konkretnym tylko po to zeby mni powiedziec co znowu zrobil jej sasiad i ze sie klocil z corka .ona jestbpo prostu meczaca . Nie ktore dzieci nie kolegowaly sie ze mna przez moja matke bo wiedzile jak to jest p******ina. Za niedlugo to po zakupy bedzie jezdzic do Bydgoszczy no poklocila sie w prawie wszystkich sklepach w oklicy.