Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny czy wy nie macie jaj ze same nie zaczepiacie chłopaków

Polecane posty

Gość gość

troche inicjatywy wykażcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się przyjęło, że wy pierwsi do nas powinniście zagadać, a jaj niestety nie mamy - ja się boję, że pomyśli, że ja natrętna jestem albo godna pożałowania, jakbym mu sie podobała, to by sam zagaił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężczzyna musi być waleczny jesli nie jest tzn że jest d**ą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie mamy jaj, dziewczyny z jajami można spotkać w określonych miejsach i nazywają się też trochę inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzają się dziewczyny które zagadują, widać żadnej odważnej w oko nie wpadłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny cream
a o co walczyc? albo sie podobasz albo nie , ja bede walczył a inny podejdzie i panna jego bo np bogatszy lub przystojniejszy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że złoty środek nie leży w "zagadywaniu" chłopaków, moja dziewczyna mnie uwiodła, ale w jaki sposób? po prostu pokazała mi że jej się podobam, po prostu najzwyczajniej w świecie zaczęła prowadzić niewinny flirt spojrzeń, spoglądała na mnie z tak zwanego ukradka, celowo patrzyła i zrywała spojrzenie, wydawała się przy tym być zawstydzona z czasem dochodziły do tego przemiłe uśmiechy, aż stworzyła taką atmosferę jakbyśmy się znali od lat, wówczas ja nabrałem pewności siebie podszedłem zacząłem rozmowę, sam nie pamiętam o czym po prostu spontanicznie i tak z dnia na dzień stawaliśmy się sobie bliscy, aż zaczęło dochodzić do spotkań, zaczęliśmy się poznawać i jesteśmy szczęśliwi będąc razem. Dziewczyna która jest zbyt nachalna jest odpychająca, chłopak dostaje sprzeczny sygnał gdy coś co jest jego obiektem westchnień samo zaczyna się dobijać, co jest nie tak coś nie gra. Nie zagadujcie dziewczyny, dawajcie znaki, pokazujcie swoim, spojrzeniem, mimiką, r*****i, że dany chłopak Wam się podoba, dajcie mu jasny sygnał, tak podejdź, chcę cię poznać, użyjcie swojego wdzięku i przede wszystkim spojrzenia, to zawsze działa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny cream
gosc powyzej naposał tak jaa powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak sie bawię z facetem od miesiecy a on nic :( On patrzy uwodzicielsko ja patrzę zalotnie, usmiechamy sie ,tylko czemu on nie robi nic wiecej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, to nie reguła, może on ma dziewczynę, może wcale mu się nie podobasz tylko masz mylne wrażenie, ciężko ocenić, może boi się rozmowy, ja mógłbym przed pierwszą rozmową ze swoją dziewczyną odebrać na luzie telefon od Baracka Obamy byłbym bardziej wyluzowany :D możesz zagadać, ale na pewno nie możesz być zbyt entuzjastycznie nastawiona, nie bądź super miła, wszystko na lekkim dystansie, ale wzrokowo dalej go porywaj ;D taka gra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No podrywam i to jak :) Myslicie, ze jakbym mu sie nie podobala to by mnie tak swidrowal wzrokiem? Skubany nawet sie nie peszy, tylko patrzy prosto w oczy i moze tak wytrzymac bez spuszcznia wzroku. Jak ja sie spesze i spuszcze wzrok na chwile to on nadal patrzy. Facet moze wysylac mylne sygnaly? Dodam ze patrzy tak za kazdym razem jak mnie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, wolny mężczyzna, przy zdrowych zmysłach, gdy dostaje jednoznaczne sygnały od kobiety która mu się podoba, to choćby był tylko zwykłym "rychaczem" no nie ma siły musi się zbliżyć, nawet gdy taka nieśmiała osoba w stosunku do płci przeciwnej jak ja dała się uwieść i sprowokować do "ataku" nie ma takich sił które mogą zatrzymać, najwidoczniej fajnie mu się flirtuje, nie myśli abyś była mu bliska ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwidoczniej masz racje :( chyba ze jest zajety i sie tylko bawi. Twierdzisz jednak, ze nie warto wychodzic z inicjatywa i go zagadwyac, poprzestac tylko na tych spojrzeniach. Gdybym go zagadala odebralby to zle? Jakby chcial to sam by podszedl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ta myślimy. Wybacz nie podważam wartości Twoich wdzięków, ale jego zachowanie może również wynikać z chęci dowartościowania się. Mówię z doświadczenia. Facet widzi fajną laskę, która zdaje się być zainteresowana, lecz on nie czuje potrzeby, by zacieśniać z nią znajomość. Ale każdy z nas lubi być adorowany, więc bezproduktywnie to ciągnie, bo dla niego to miłe i przyjemne zajęcie, które karmi jego ego. Dla niego może wydawać się to niewinną zabawą, która (jak nie zorientujesz się w porę) z czasem zamienia się w zabawę Twoimi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze wiec czas mu utrzec nosa i nie reagowac na te jego "zaloty"? Chyba nigdy sie nie dowiem o co mu chodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, przynajmniej zachowasz godność. Jak to skończysz, to zobaczysz na czym stoisz. Gdy nic nie będzie się działo, odpowiedź będzie jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, spróbuj się zdystansować, niech zobaczy że przestałaś się nim interesować, obserwuj jego reakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok ale sam pisałes ,że twoja obecna dziewczyna najpierw wysyłała sygnały spojrzeniami uśmiechami itp a potem sie poznawaliście czyli to troszke trwało tak? Jak myslisz ile czasu taki facet moze się zbierać w sobie? Zakładając że jednak jest zainteresowany? I jak ty już zagadałes do swojej i się poznaliście to tak z buta od raz randka czy wolałes trochę sie poznać na stopie kolezeńskiej i dopiero potem ją gdzies zaprosiłeś na randke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Twierdzisz jednak, ze nie warto wychodzic z inicjatywa i go zagadwyac, poprzestac tylko na tych spojrzeniach. Gdybym go zagadala odebralby to zle? Jakby chcial to sam by podszedl?" ________________________________________________ Tak jak pisałem wcześniej - możesz zagadać, ale na pewno nie możesz być zbyt entuzjastycznie nastawiona, nie bądź super miła, wszystko na lekkim dystansie, ale wzrokowo dalej go porywaj ;D taka gra i pamiętaj aby wówczas wyczuwać jego reakcje, zobacz czy sie peszy i boi zwykle to znaczy że zależy ;D Może też być tak że on czeka aż się odezwiesz, nie wiem może taką ma filozofię że to kobieta ma podejść, choć ja w 100% zgadzam się z przedmówcą i jestem zwolennikiem teorii w której to facet po prostu się dowartościowuje... :( life is brutal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy z nami to tak było, że ona nieśmiała i ja nieśmiały, od chyba pierwszego wejrzenia się w niej zauroczyłem, bo po prostu mi się spodobała "z wyglądu", flirtowaliśmy z dobre 2 miesiące :) codziennie wstawałem z myślą, że będę mógł ją zobaczyć ;D fantastycznie wspominam ten czas, później gdy już podszedłem i rozpocząłem rozmowę zaczęliśmy się poznawać w sensie skąd jesteś itd. wszytko krok po kroku nabierało rumieńców, zanim się głupimi numerami telefonów wymieniliśmy minął dobry miesiąc Później już było jakby z górki, zaprosiłem ją do kina, później ona mnie na wycieczkę, musieliśmy się widywać codziennie, zawsze gdy jedno prosiło drugie o spotkanie, to była kombinatoryka jak to zrobić żeby się zerwać z stąd czy stamtąd nigdy nie było odmawiania, później pierwszy dotyk dłoni, przytulenie, pocałunek, jakieś pół roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Tak jak pisałem wcześniej - możesz zagadać, ale na pewno nie możesz być zbyt entuzjastycznie nastawiona, nie bądź super miła, wszystko na lekkim dystansie, ale wzrokowo dalej go porywaj ;D taka gra i pamiętaj aby wówczas wyczuwać jego reakcje, zobacz czy sie peszy i boi zwykle to znaczy że zależy". A co jak mężczyzna, z którym już się znamy i się emocjonalnie noeco zbliżyliśmy, przypadkowo spotkany ucieka? :-D To właśnie słaba strona Twojej teorii, która świadczy o tym, że w Waszym świecie nie ma żadnych reguł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jaj, a jajniki jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety nie zagadują z prostej przyczyny. Uważają, że życie powinno się samo im ułożyć po ich myśli bez ich najmniejszego wysiłku czy udziału. Później takie kobiety narzekają na facetów "oj jacy to mnie podrywają", stoją i czekają mogą poznać mężczyzn tylko tych, którzy zagadują a często zagadują Ci źli, którym niekoniecznie chodzi o związek itp. Kobiety możliwe, że nie dorosły do podejmowania decyzji, do kierowania odpowiedzialnie swoim życiem dlatego moim zdaniem rodzice powinni wybierać partnerów kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Nie ma na to prostej rady. Jeden będzie miło zaskoczony, gdy dziewczyna sama do niego podejdzie, będzie miła itp.a drugi nie. A z tymi tzw sygnałami to bywa naprawdę różnie, ciężko jest takie czasem interpretować, ba, nawet je w ogolę zauważyć. Z drugiej strony równie często można sobie je "wymyślić". Więc to reż ciężka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BUAHAHAHAH!!! Kochani panowie jak rzuciłam stwierdzenie że kobiecie NIC nie wolno na jakimś topiku to właśnie WY FACECI rzuciliście się z pianą na gębie że goovno prawda bo to nie jest XIX wiek i ja się naczytałam powieści rodem z 1860. Ten temat JASNO pokazuje hipokryzję mężczyzn. Źle jak kobieta nie podrywa ale jak okazuje zainteresowanie to już nachalna i zła :P Co za smród hipokryzji :P Normalnie założyłam maskę gazową po dziadku :P:P bo nie idzie wytrzymać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do zagadania. UWAGA prawdziwe maczosy pytanie do Was :P Jak stoję przy barze i kupuję brovara i zagaduję stojącego obok kolesia po ile te brovary tu mają bo np. cennika ni ma w miejscu dostępnym a widocznym to TEŻ SIĘ LICZY?? Się ośmieliłam ja samica - podczłowiek otworzyć gębę do Jaśnie Pana :P więc czy już jestem chańbiona i niegodna zapłodnienia czy jeszcze nie? :P P.S. Uprzedzam, że jak ktoś nie wie co to ironia to ma pecha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×