Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

los chyba robi sobie ze mnie jaja

Polecane posty

Gość gość

no już nie mam siły do swojego pecha czy jak kto chce to nazwać, dla mnie to jest po prostu jakiś żart. 25 lat na karku i wszystko co sobie pomyślę/założę wychodzi na odwrót. jak chcę coś zrobić i powiem sobie "tak, zrobię to" to dzieje się wszystko w taki sposób, żeby mi nie wyszło. poznam fajnego faceta to zajęty, poznam ludzi mogących być moimi znajomymi to albo z drugiego końca polski, albo zaraz z polski wyjeżdża. nawet taki głupi przykład - mieszkam w budynku, gdzie za ścianą mam drugie mieszkanie, dzielę z tym mieszkaniem mały korytarzyk, jak się wprowadzałam to już się ucieszyłam, że będę miała jakichś lokatorów, a facet wynajmujący mi mówi, że właśnie się wynoszą i więcej nie wynajmuje, bo ma wystarczająco kasy :o i tak całe życie, wszystko na odwrót, znajomych nie mam albo mam daleko, faceta nie mam, chcę coś zrobić albo ruszyć do przodu ze swoim życiem to dostaję kłody pod nogami i wielkiego f**ka od losu. o co k***a chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje nigdy nie było i chyba nigdy nie będzie, doszło już do tego, że nie podejmuję się żadnych rzeczy, bo czuję jak to się skończy. ogólnie z roku na rok mam coraz większą świadomość tego, że istnieje coś z większą mocą niż ja i urodziłam się tylko po to, żeby ta "siła wyższa" miała się z czego śmiać. nic mi w życiu nie poszło po mojej myśli, całe życie mam z*****e przez to, że jakiś dziwny przypadek ma więcej do powiedzenia niż ja. boże już nie mogę :o wiem, "sekrety", siły umysłu i inne bzdety, w moim przypadku to nie działa, więc proszę o tym nie pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też o tym myślałam, ale w sytuacjach, w których mogę dać z siebie 100% to zawsze to robię, a wynik jest średni z kierunkiem ku żadnemu. już nie wiem co ja takiego zrobiłam, że tak obrywam po d***e. może ta gadka o poprzednich wcieleniach to prawda i teraz płacę za coś, co zrobiłam w innym wcieleniu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze, że ja ciągle czekam na poprawę, mam już nawet taką postawę roszczeniową do losu, że powinien mi to zrekompensować czymś dzięki czemu zapomnę o tym jak mi źle w życiu było przez przypadek. ogólnie robię się jakąś wariatką, bo łapię się na tym, że gadam z tą "siłą wyższą" i rzucam jej wyzwania, a ona mi zawsze odpowiada środkowym palcem. co za porażka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mnie chyba też Pojechałam na obóż, "poznałam" świetnych ludzi, za mało czasu żeby lepiej poznać , chłopaka, który mi się śni po nocach, ale oczywiscie z drugiego konca kraju! Pewnie nigdy ich już nie zobacze. Super. A z chłopakiem może mogłoby coś wyjść, ale jak skoro jestesmy z innych pieprzonych miast ? To po c***a los mi podsuwa ludzi, których nie mam szansy poznać?? A chce tak cholernie!! Po ch*j takie coś. Beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×