Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porannarosaaa

Wasze raczkujące lub ledwo chodzące dzieci też tak o wszystko rozbijały glowę

Polecane posty

Gość porannarosaaa

???? Pytam, bo przy tym moim diable zawału dostanę niedługo. Ma 7 miesięcy, siedzi, raczkuje, śmiga mi po całym mieszkaniu i niestety często zdarza mu się stracić równowagę i bach głową o podłogę... potem znowu podejdzie gdzieś pod szafkę i bach głową o kant... Boję się, że mu się w końcu coś stanie od tego. I jak go tu pilnować i ochraniać, chyba w kasku by musiał cały dzień chodzić. Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo, trzeba miec malucha cały czas na oku, i staraj sie pozasłaniac jakos dostep do miejsc gdzie sa np jakies kanty. i niestety, dziecko czesto sie gdzies uderza, jak raczkuje i uczy sie pozniej chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
też, zwłaszcza młodsza, parę razy dziennie, zanim nie nauczyła się pewnie chodzić, a i potem się zdarzało, bo była nieuważna, przeżyła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mlodsza tak samo, do dzis zawsze na cos wleci, jest szalona i ryzykantka, trudno ja z oka spuscic. ma 2,5 roku i zastanawiam sie kiedy nabierze troche wiecej poczucia strachu? Ale nic jej nie jest. Zdrowa jak rydz. Boje sie tylko jej braku zahamowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
No mój bardzo często po prostu o podłogę głową uderza bo go przechyli za bardzo na któryś bok i leeeeciiii.... i potem ryk. Mam nadzieję, że nie zrobi mu się nic od tego. Dzisiaj kilka razy zaliczył glebę... Czasami po tym tak płaczę, że aż mi się słabo ze strachu robi ale zwykle szybko przestaję płakać i idzie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, też mi mignęła gdzieś tam myśl o kasku... nie wiem jakim cudem wszystko ok po tylu uderzeniach, ale nie zaszkodziło mu do tej pory. Gorzej było jak z łóżeczka wypadł na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
no niestety mój też już 2 razy mi spadł z łóżka na łeb... a dokładniej to spełznął mi z tego łóżka, chcąc zapewne z niego zejść ale ie wiedział czym to się skończy. Łóżko na szczęście nie wysokie bo ok 35 cm ale jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma 8miesięcy na czworaka zasuwa jakby miala motorek w tylkug do tego wstaje i chodzi przy meblach. już tyle razy głowę poobijala że szok ale ona to odważna i nic ja nie zraża. w kuchni zrobila sobie tor przeszkód i chodzi między krzesłami, nad szczebelkami itd więc zdarzało sie że gdzieś zachaczyla i poleciala ana głowę. zdarzało sie też że jak chciała szybko na czworaka to ręce nie nadazaly i nogi szły, ręce zostawaly z tylu i bach na buzię. albo jak wstaje przy łozku i robi próbę sił. puszcza sie niespodziewanie to zdarzało sie że poleciała do tylu jak nie zdążyła sie spowrotem złapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ostatnio wzięłam swoją 8miesięczna do łóżka. mąż był na nocce a ona źle spala więc stwierdziłam że ja wezmę zamiast siedzieć i sie męczyc. jak zaczęła wołać to sie obudziłam i nie wiem jakim cudem sama zeszła z łóżka i poszła pod drzwi od łazienki.;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×